N :
*3 tygodnie temu*
Podszedłem pod biurowiec Holi. Miała tu stać. Ale jej nie ma. Rozejrzałem się dookoła. Wszedłem do biurowca gdzie za recepcją siedział ochroniarz.
- Przepraszam, czy jest jeszcze Holiday Brown ? - zapytałem.
- Niestety, wyszła może jakieś 20 minut temu. - podziękowałem cicho i wyszedłem z budynku.
Mój telefon zawibrował. Wyciągnąłem go z kieszeni i sprawdziłem wiadomość.
Od Nieznany :
Ta Suka nam się przyda ;) B.
Przeczytałem SMS-a i zamarłem.
Zabiję gnoja.. Tylko go znajdę i już nie żyje.
Tylko kurwa co ja mam zrobić ?! Jak ja go zjadę. On może być wszędzie..
Po chwili zastanowienia wybrałem odpowiedni numer.
- Mam sprawę. - zacząłem.
○○○○
Została mi jeszcze godzina do Edynburgu. Umówiłem się z nim w magazynie, o 4. Więc mam 2 godziny. Powinienem idealnie zdążyć.
○○○○
Jest 4. Wchodzę do magazynu. Idę ciemnym korytarzem. Po 5 minutach jestem przy metalowych zimnych drzwiach. Pcham zimne drzwi i wchodzę do pomieszczenia. Staję na przeciw kanapy, na której siedzi Richard, a koło niego prawie cały gang.
- Niall.
- Richard.
- Jak dawno cię nie widziałem, cóż cię do mnie sprowadza. A może herbatki albo kawki ? - powiedział rozbawiony. Jednak mi do śmiechu nie jest.
No bo kurwa, teraz mogą krzywdzić moją księżniczkę.
- Przyszedłem w konkretniej sprawie. - powiedziałem poważnie.
- No to mów - westchnął.
- Już wiesz, że to Buldog zabił Mark'a - powiedziałem, Richard przytaknął głową i pokazał, że mam kontynuować. - Buldog porwał Holiday..
- Wiem do czego zmierzasz - przerwał mi - Ale co ja będę z tego miał ?
- Kasa, może milion. I Buldoga. Będziesz sobie z nim robił co tylko chcesz.
- Kusząca propozycja - potarł podbródek - To jaki plan ?
○○○○
Powiedziałem im mój plan. Każdy dodał coś od siebie.
- Załatwienie ładunków wybuchowych zajmie nam około 2 tygodnie - powiedział jeden z gangu.
- Kurwa - mruknąłem i przetarłem twarz rękami. - Nie da się szybciej ?
- Nie, to będzie najszybciej. Potem około tydzień, żeby przewieść taką ilość. Chyba, że załatwimy samolot. To ogólnie załatwianie zajmie tydzień, ale przewóz dzień. - mruknął.
- Ona nie może tam siedzieć 3 tygodnie - warknąłem.
- Za dwa dni wraca mój przyjaciel Ian. Poleci do niej. Można powiedzieć, że po części też przyjaźni się Buldogiem. Zajmie się nią. - zapewnił Richard.
Niechętnie się zgodziłem. Domawialiśmy ostatnie szczegóły planu.
○○○○
Po dwóch dniach znowu przyszedłem do magazynu. Dzisiaj miał przyjechać ten cały Ian.

CZYTASZ
This is not The End //n.h
FanficByli kiedyś razem.. dokładnie 3 lata temu. Chłopak nie zapomniał, dalej kochał, popadł w nałogi... Dziewczyna stała się poważną bizneswoman, ona też nie zapomniała, dalej kochała... To jeszcze nie koniec miłości i przygód Niall'a oraz Holiday...