Rozdział 8 - Gabe

218 30 5
                                    

Wtorek, 3 luty 2016, godz. 14:32

Wpatrywałem się w Jones. Trochę zaniepokoiło mnie jej zachowanie.

Na początku, patrząc na telefon wyglądała na lekko wystraszoną, a później nie chciała jeść. Próbowałem zrozumieć, co się stało.

Nagle mnie olśniło - na pierwszym spotkaniu grupy wsparcia Kelly opowiadała, że zmagała się z anoreksją. To mi wyglądało na nawrót choroby.

Chciałem do niej podejść, ale obawiałem się reakcji Brandona. Swoją drogą, będąc na jego miejscu byłbym mega szczęśliwy - mógł chodzić normalnie do szkoły, miał najwspanialszą dziewczynę na świecie, był wysportowany... Czułem się przy nim jak totalne zero.

Po chwili spostrzegłem, że blondynka również się we mnie wpatrywała. Wyglądała na zaciekawioną tym, iż się na nią patrzyłem. Szybko odwróciłem wzrok. Nie mogłem pozwolić na to, by się dowiedziała, że mi się podobała. Brandon był lepszym kandydatem na chłopaka niż ja, a mimo że bardzo bolał mnie widok ich razem, to dla jej dobra musiałem to przetrwać.

Nagle wpadłem na genialny pomysł. Postanowiłem, że napiszę do Jones sms'a. W ten sposób uniknąłbym konfrontacji z blondynem.

Ja: Wszystko w porządku?

Wysłałem wiadomość, po czym czakałem na jakąś reakcję ze strony blondynki. Nie trwało to długo - już po paru sekundach zobaczyłem, jak odblokowała ekran i przewróciła oczami.

Kelly: Tak, a co miałoby nie być? BTW
jesteśmy w tym samym pomieszczeniu, a do siebie piszemy. Nie uważasz, że to dziwne?

Ja: Nie. W tych czasach to normalne ;) xD

Nie do końca wierzyłem w jej zapewnienia, jednak co mogłem zrobić, gdy ona twierdziła, że wszystko było w porządku? Nie miałem ochoty na żadną kłótnię, a przecież istniała możliwość, że się myliłem.

Chwilę później przyjaciele uznali, że czas się zbierać. Zrobiło mi się trochę smutno - bez nich czułem się samotny.
Dodatkowo całkiem polubiłem się z Connorem. Dodaliśmy się nawet do znajomych na facebooku, by móc do siebie nawzajem pisać.

Jedynym plusem ich wyjścia było to, że razem z nimi opuszczał ten dom Brandon, oszczędzając mi tym samym widoku jego, obejmującego Jones. To stanowiło dla mnie prawdziwą katorgę.

Odprowadziłem ich wzrokiem do drzwi, po czym wróciłem do szkicowania. To choć trochę odwracało moją uwagę od wszystkich innych spraw.

××××××××××××××××××××××××××××××××
Hej :)

Niedawno próbowałam wymyślić shipy dla Kelly i Gabe'a oraz Kelly i Brandona xD. Oto wyniki:

Kelly Jones i Gabriel Movener:
Gabrielly, Mones, Kariel, Gally, Jovener

Kelly Jones i Brandon Carter:
Cones, Kedon, Branelly, Brelly

Które z nich podobają Wam się najbardziej? A może macie jakieś inne pomysły? O odpowiedzi proszę w komentarzu ;)

Z góry dzięki :D

Matlenea

Against The Past I-III √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz