Wtorek, 3 luty 2016, godz. 15:30
Wróciłam do domu, weszłam do swojego pokoju i rzuciłam się na moje białe łóżko. Ten dzień (na ten moment) był dosyć wyczerpujący, ale również przyjemny.
Leżałam tak przez chwilę, myśląc o tym wszystkim, co się dzisiaj zdarzyło.
Pierwszy raz, od kilku miesięcy, nazwałam kogoś swoim przyjacielem.
Dla niektórych ta czynność to coś naturalnego, ale nie dla mnie. Kiedy mówię o kimś w ten sposób, to oznacza, że tej osobie zaufałam. Tego dnia zdałam sobie sprawę, że faktycznie tak było - miałam ludzi, przy których czułam, że mogę im powierzyć każdy sekret. Bardzo cieszyła mnie ta świadomość.Po drugie wszyscy moi przyjaciele wreszcie się poznali i odnosiłam wrażenie, że stworzymy zgraną paczkę. Już zaczęłam myśleć nad tym, kiedy i gdzie moglibyśmy się następnym razem spotkać.
W swoich rozmyślaniach szeroko omijałam temat sprawdzianu z wf-u, który poszedł mi źle (delikatnie mówiąc). Ten przedmiot nigdy nie należał do moich ulubionych, a dodatkowo trenerka nie uznawała czegoś takiego jak zmęczenie. Wątpiłam, czy to słowo znajdywało się w jej słowniku.
Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Szybko zeszłam z łóżka, podeszłam do telefonu i spojrzałam na wyświetlacz.
Josh ❤: Proszę, wejdź na skype'a.
Zrobiłam to, o co mnie poprosił.
Po chwili chłopak zadzwonił, a ja pospiesznie odebrałam.– Hej kotku, jak minął ci dzień? – odezwał się, a mi na jego widok zachciało się uśmiechnąć.
– Dobrze, oprócz pewnego testu.
– Z czego?
– Z wf-u.
Młody Leather zaczął się śmiać, a ja popatrzyłam na niego karcącym wzrokiem.
– To nie jest zabawne! Przebiegłyśmy chyba ze trzy kilometry!
– Tracy, przesadzasz.
– No może troszkę – uśmiechnęłam się. – A jak tam u ciebie?
– Bardzo dobrze. Mam nawet niespodziankę dla mojej pizzowej księżniczki – powiedział, a ja przewróciłam oczami.
– Nie musiałeś mi nic kupować... Poinformowałeś już Jones i Movenera, o przyczynie twojego wyjazdu?
– Musiałaś zepsuć tak piękną, romantyczną chwilę? Powiedziałem tylko Gabowi, do Kelly później zadzwonię. Ten ''prezent" to właściwie propozycja... Nie do odrzucenia!
– Dobra, mów szybciej, zaciekawiłeś mnie!
– To mi nie przerywaj – zaśmiał się.
– Okay, już siedzę cicho. Mów!
– Spokojnie, spokojnie – uśmiechnął się, po czym spojrzał na mnie z nadzieją w oczach. – Tracy, czy pojedziesz ze mną w trasę koncertową?
××××××××××××××××××××××××××××××××
Hej :DNiedawno opublikowałam trzeci rozdział opowiadania pt. "My friend's crush".
Porównując je do Against The Past, jest dużo bardziej humorystyczne i według mnie, może nawet odrobinę ciekawsze (ale to tylko moja opinia) ;)
Serdecznie zapraszam do czytania i z góry dziękuję wszystkim tym, którzy zajrzą ^^
Matlenea
CZYTASZ
Against The Past I-III √
Teen FictionŚwiat Tracy zawalił się w dniu zdrady przyjaciół. Gabe stracił rodzinę w wypadku, po czym został odrzucony przez rówieśników w domu dziecka. Kelly miała duże kompleksy, które doprowadziły ją do anoreksji. Josh to tajemniczy chłopak, który nie wia...