Rozdział 13

294 43 8
                                    

– Kelly, czemu mnie tu wezwałaś? – spytałam, dalej nie odwracając głowy. 

– Nie jestem Kelly – usłyszałam męski głos i zamarłam. 

Szybko się odwróciłam. Przede mną stał Brandon. Nagle usłyszałam zamykanie drzwi i głos Kelly:

– Nie wyjdziecie stąd, dopóki czegoś sobie nie wyjaśnicie.

– Jak się domyśliłaś tego, że jesteśmy skłóceni, kochanie? – spytał Brandon, a ja przewróciłam oczami.

– To widać. Ty cały czas unikasz Tracy, a ona dziwnie się zachowuje, gdy cokolwiek o tobie powiem. Próbuje to ukryć, ale jej się nie udaje.

– Rozmawiasz o mnie, słoneczko? A co takiego mówisz?

– A nic takiego, tylko jaki jesteś cudowny ... – zrobiła przerwę, a ja nie mogłam się powstrzymać i po raz drugi w ciągu tych pięciu minut przewróciłam oczami.

– Naprawdę? Będziecie teraz flirtować? Kelly, wypuść nas!

–Nie. Macie to sobie wyjaśnić, ale już!

– Nie chcę słuchać jego tłumaczeń. Nic go nie usprawiedliwi.

– Tu możesz się zdziwić – powiedział, wzbudzając we mnie  wściekłość. Zacisnęłam pięści.

– Człowieku, ty na prawdę uważasz, że coś jest w stanie to uniewinnić?! Wy zdradziliście moje sekrety całej szkole!

– Zgadzam się z tobą, ten czyn jest karygodny i ciężko go wybaczyć. Mam takie samo zdanie na ten temat, jak ty, ale jest coś, co musisz wiedzieć.

– Co?! – warknęłam.

– Lepiej usiądź.

– Nie będziesz mi mówił, co mam robić!

– Okay, twój wybór. Ja cię ostrzegałem.

– Nie gadaj tyle, tylko dawaj konkrety, to szybciej  stąd wyjdziemy! 

– Okay. Tracy, to nie ja i Connor rozwiesiliśmy te kartki. Zostaliśmy wrobieni przez Carmen i Arletę.  A ty im uwierzyłaś! – powiedział, pełnym wyrzutu głosem. 

Against The Past I-III √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz