08. Napisz cokolwiek...

91 12 4
                                    

Ja: Aspen, co się stało?

Ja: Czemu się nie odzywasz?

Ja: Minęło kilka, długich, godzin... Aspen, proszę...

Ja: Napisz cokolwiek...

Aspen: Nic się nie stało. Po prostu wspomnienia powróciły, a stare rany się otworzyły...

Ja: O czym ty mówisz? Przecież sama zaczęłaś ten temat...

Aspen: Wiem, myślałam, że jestem gotowa, by normalnie o tym rozmawiać... Minęło sporo czasu, ale najwyraźniej nie wystarczająco dużo...

Ja: Chciałbym wiedzieć o co chodzi, ale nie musisz mi o tym pisać, jeśli wywołuje to u ciebie cierpienie...

Aspen: Dzięki, że rozumiesz.

Ja: Jeśli kiedykolwiek będziesz chciała mi o tym powiedzieć, to wiedz, że Cię wysłucham...

Aspen: Dziękuję. To wiele dla mnie znaczy.

Ja: Przy okazji, ja też mam do ciebie pytanie. Mogę zadać?

Aspen: Możesz.

Ja: Dlaczego do mnie napisałaś? W sensie, nie w jakim celu, tylko dlaczego do mnie?

Aspen: Lucas... Czy to ważne?

Ja: Tak. Proszę, Aspen... Ja odpowiadałem na Twoje pytania...

Aspen: Ja też Ci odpowiadałam...

Ja: Proszę, przecież nic na tym nie stracisz...

Dziewczyna nie odzywała się od piętnastu minut, więc odłożyłem telefon na biurko. Bardzo pragnąłem poznać odpowiedź, gdyż zwyczajnie byłem ciekawy. Nie rozumiałem, czemu nie chciała mi o tym powiedzieć.

Gdy usłyszałem powiadomienie o przychodzącej wiadomości, szybko podszedłem do komórki, odblokowałem ją i spojrzałem na ekran.

Aspen: Można stwierdzić, że się znamy, Luke... Chociaż pewnie mnie już nie pamiętasz...












Against The Past I-III √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz