Ugh, jaki Kai jest głupi! Oczywiście, że wiem, że wygadał się Luhanowi. Czy on myśli, że jestem aż tak tępy, że nie umiem sobie sprawdzić o czym pisał z moim chłopakiem, skoro pisał z mojego konta? Ale niech żyje w niewiedzy. Niech choć raz pomyśli, że coś mu się udało. Moje rozmyślania przerwał dźwięk dzwonka. Podniosłem się z kanapy i podeszłem do drzwi. Otworzyłem je, a moim oczom ukazał się listonosz.
- Dzień dobry - uśmiechnął się.
- Dzień dobry - odpowiedziałem.
- Listy do pana - wręczył mi przesyłki. Podziękowałem, a on odszedł. Zamknąłem drzwi i wróciłem do salonu. Przejrzałem koperty. Jakieś oferty z banku, list od Luhana, rachunki...zaraz. List od Luhana. Koperta była cała w serduszkach. Pewnie ukradł Baekowi. Rozdarłem papier wyciągając z niego kartkę. Od razu zacząłem czytać.
,,Kochany Hunnie!
Wiem, że pisanie listów jest takie staromodne, ale nie wiedziałem jak mam się z tobą inaczej skontaktować. Na szczęście mam Baeka, który mi podpowiedział co mam zrobić. Na początku chciałbym cię przeprosić, za ten mój nagły wybuch. Nie chciałem tego. Wcale tak nie myślę. Kocham Cię najbardziej na świecie, wiesz? Baekkie to tylko przyjaciel, ale on też jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ po 1. Znamy się już kilka lat, a po 2. To on pokazał mi, że można szczęśliwie żyć, nawet będąc homo. Nie przedłużając. Zapraszam cię na przeprosinową randkę! Gdzie? To niespodzianka. Jeśli się zgadzasz, to napisz mi wiadomość kiedy mam po ciebie przyjechać, oczywiście jeszcze w tym tygodniu i o której godzinie. Kocham cię!
Twój Luhan!"
Uśmiechnąłem się czytając to. Zauważyłem jeszcze w lewym rogu kartki serduszko narysowane przez Luhana. Naprawdę się postarał.
Kocham Cię najbardziej na świecie, wiesz?
Wiem, ja ciebie też.
Postanowiłem napisać do Luhana, ale najpierw zjem jakiś obiad. Oczywiście nie chciało mi się gotować, więc zadzwoniłem do pizzeri.
- Dzień dobry, mogę przyjąć zamówienie? - usłyszałem głos kobiety po drugiej stronie słuchawki.
- Tak, poproszę małą pizzę hawajską - odpowiedziałem.
- Dobrze, pod jaki adres mamy dostarczyć?
- *adres*
- Pana pizza będzie gotowa za dwadzieścia minut. Do widzenia.
- Do widzenia - rozłączyłem się.
Miałem jescze chwilę czasu i za nic nie wiedziałem co mam robić. Moim wybawieniem okazał się Kai, który nawet nie pukając wszedł do mieszkania.
- No siemka - powiedział radośnie chłopak.
- Czy ty myślisz, że skoro ci wybaczyłem możesz bezkarnie wchodzić do mojego mieszkania bez pukania?! A co jakbym był nago, czy coś w tym stylu?
- Już raz byłeś goły jak tu wbiłem.
- No właśnie! O to chodzi! Wiesz, już nie jesteśmy parą, więc nie możesz patrzeć na moje sexy pośladki. A po drugie ja mam chłopaka i ty też go masz, więc byłoby to trochę nie w porządku w stosunku do nich, więc proszę cię zanim tu wejdziesz, dzwoń dzwonkiem, bo on do tego służy.
- Dobra, dobra. Złość piękności szkodzi. Już nie będę, przepraszam.
- Okej, siadaj - Jongin wykonał moje polecenie, wziął pilota i włączył telewizor. Wybrał komedię i już po dosłownie pięciu sekundach tarzał się po mojej sofie ze śmiechu.
- Widzę, że w moim domu to już totalna samowolka - mruknąłem pod nosem.
- Widziałeś to? - znów wpadł w napad śmiechu. Ja także zacząłem się śmiać, ale nie z tej durnej komedii, tylko z niego. Ponownie tego dnia usłyszałem dźwięk dzwonka. Wziąłem ze sobą pieniądze i poszedłem otworzyć. Za drzwiami zobaczyłem niską dziewczynę. Miała może dwadzieścia lat.
- Pana pizza - podała mi pudełko. - To będzie 3500 won*. - Dałem jej należytą kwotę, po czym podziękowałem i wróciłem do salonu.
- Pizza! - wykrzyknął Kai radośnie.
- To nie dla ciebie - schowałem pudełko za plecy. - Dajesz 1750 won i możesz zjeść połowę.
- Ej no! Przyszedłem do ciebie w gości a ty mi karzesz płacić za pizzę?
- No dobra, weź sobie kawałek - położyłem pudełko na stole. - Ale tylko jeden, bo to mój obiad! - ostrzegłem go. Zaczęliśmy jeść, a ja przypomniałem sobie, że miałem napisać do mojego chłopaka. Szybko wyciągnąłem telefon i odblokowałem go. Nacisnąłem ikonkę wiadomości i zacząłem pisać.
Ja: Bądź jutro o szesnastej u mnie pod domem
-------------
* Ok. 12 złotych
![](https://img.wattpad.com/cover/66779746-288-k292604.jpg)
CZYTASZ
Przypadkowy SMS Hunhan
FanficSehun niechcący wysyła SMS'a do Luhana, zamiast do Kai'a-swojego ukochanego. Co z tego wyniknie? Paring: główny-Hunhan, pobocznie-Sekai, Chanbaek, Sulay Ostrzeżenia: sceny erotyczne, czasem mogą pojawić się przekleństwa