Baekhyun pov.
Jechaliśmy pociągiem do Busan, a Chan ciągle mnie obmacywał. Nie żeby mi to jakoś specjalnie przeszkadzało, czy coś. Było w sumie przyjemnie. Aktualnie siedziałem mu na kolanach i przytulałem się do niego, a on całował mnie po szyi. Szukaliśmy wolnego przedziału, ale niestety wszystkie były już zajęte, dlatego teraz na przeciw nas siedziała jakaś starsza babka, która wpatrywała się w nas jakbyśmy jej co najmniej dziecko zabili. Nie krępowało nas to jednak za bardzo. Nie obchodziła nas opinia innych ludzi. To nasze życie, a oni nie mają najmniejszego prawa w nie ingerować.
Ja cieszę się z tego, że jestem homo, bo mam teraz przy sobie Chana. Nie wyobrażam sobie na jego miejsce żadnej, nawet najładniejszej dziewczyny.- Czy moglibyście łaskawie przestać obmacywać się w miejscu publicznym? Nie każdy chce to oglądać - powiedziała skrzykliwym głosem kobieta z naszego przedziału. Odwróciłem się do niej.
- A czy jest tu jakiś zakaz? Bo ja żadnego nie widzę - odpowiedziałem chamsko. - Jeśli coś pani nie pasuje, to drzwi są tam - wskazałem na wspomniany obiekt. Kobieta wstała i wyszła mrucząc jeszcze pod nosem coś coś stylu ,,pieprzone pedały". Niech się wali, suka jedna.
- Teraz mamy cały przedział tylko dla nas - mruknął mi do ucha Chan. - Może jakoś to wykorzystamy? - jego głos był niesamowicie seksowny, gdy tak do mnie mówił. W ogóle cały Chanyeol był seksowny. Nie trudno było mu się oprzeć, ale w takiej sytuacji jak ta było to konieczne. No bo proszę was, on chce ze mną uprawiać seks w pociągu pełnym ludzi! W każdej chwili może tu ktoś wejść, a po drugie tu są pewnie kamery.
- Nie Channie, zaczekaj aż dojedziemy do Busan - oznajmiłem. Park mruknął niezadowolony.
- No ale Baek...
- Powiedziałem nie. Jeśli będziesz dalej nalegał to możesz się pożegnać z seksem przez cały wyjazd, zrozumiano?
- Jasne.
- No, to się cieszę - uśmiechnąłem się, po czym cmoknąłem go lekko w usta, aby się rozweselił. Już po chwili na jego twarz wstąpił piękny uśmiech, a on przyciągnął mnie do siebie pogłębiając pocałunek. - Wiem do czego zmierzasz Park - powiedziałem wydostając się z objęć chłopaka. - Ale wydaje mi się, że wyraziłem się wystarczająco jasno. Zero seksu w pociągu.
Przez resztę drogi tylko rozmawialiśmy. Ani się obejrzeliśmy a już staliśmy przed naszym domkiem. Natychmiast wbiegłem do środka i zacząłem ,,zwiedzanie". Poobchodziłem wszystkie pokoje w końcu trafiając do naszej sypialni. Rzuciłem się na łóżko i westchnąłem. Zobaczyłem we framudze przyglądającego mi się Chanyeola.
- Channie, mam propozycję nie do odrzucenia - mruknąłem.
- Chcesz się seksić? - zapytał ożywiony.
- Nie palancie! - rzuciłem w niego pierwszą, lepszą poduszką znajdującą się na łóżku. - Zrób mi masaż.
- Ta twoja propozycja chyba jednak jest do odrzucenia - powiedział powoli wycofując się z pokoju.
- Ej! Wracaj tu Chanyeol! - zawołałem, lecz nie usłyszałem odpowiedzi. - Bo będzie celibat! - natychmiast poczułem, że łóżko ugina się pod ciężarem ciała mojego ukochanego. Uśmiechnąłem sie pod nosem. Uwielbiałem grozić mu brakiem seksu. Zawsze działało.
- Zdejmij koszulkę i obróć się na brzuch - wykonałem jego polecenie, a on od razu wziął się do pracy.
- Mmm - mruczałem. Masaże Chana były najlepsze. No i oczywiście darmowe. Ale ze mnie materialista.
Dziesięć minut później
- Dobra, już wystarczy księżniczko - oznajmił Park przerywając wcześniej wykonywaną przez niego czynność. Jęknąłem z dezaprobatą.
- Za chwilę powinien tu być Luhan z Sehunem. Co robimy przez ten czas?
- Wiesz, możemy przez ten czas porobić wiele różnych rzeczy - wypowiedział to zdanie swoim seksownie niskim głosem, że aż przeszły mnie ciarki, a następnie przejechał delikatnie palcem wskazującym wzdłuż mojej odkrytej ręki, co wywołało u mnie w tym miejscu gęsią skórkę.
- Później kochanie, obiecuję. Teraz w każdej chwili może tu wpaść Hunhan i wszystko zepsuć.
- No ok, niech ci będzie. Ale mam nadzieję, że wywiążesz się z obietnicy - nagle usłyszeliśmy dźwięk otwieranych głównych drzwi. - Chodźmy do nich - zeszliśmy na dół.
- O już jesteście - powiedziałem.
- Hej Baek - odpowiedział mi Luhan. Hunnie stał lekko zdezorientowany. Pewnie Lu nie powiedział mu o naszej obecności w domku. Szybko jednak załapał. - My idziemy się rozpakować, a ty idź wszystko przygotować - oznajmił Han, puścił do mnie oczko i skierował się zapewne do ich wspólnej sypialni.
- Dobra Channie, jak trza to trza. Idziemy - pociągnąłem mojego chłopaka za rękę. Przebraliśmy się w odpowiednie stroje, a następnie ruszyliśmy w stronę plaży. Przygotowaliśmy wszystko jak należy, a chwilę później do stolika podeszli nasi przyjaciele. Nałożyliśmy im spaghetti na talerze i nalaliśmy wina do kieliszków.
- Baek ja już nie wytrzymam - szepnął mi do ucha Channie.
- Dobra, chodź ty niewyżyta bestio - odszepnąłem. Poszliśmy za wydmę. Dobrze, że nie było tu żywej duszy, bo nim do obejrzeliśmy byliśmy już nadzy. Chan włożył we mnie jednego palca, potem następnego i ostatecznie skończył przy czterech. Na początku tylko minimalnie bolało, z tego względu, że byłem już przyzwyczajony, ale później zaczęło mi to sprawiać przyjemność. Nie chciałem dojść od samych palców, więc wyciągnąlem je z siebie. Chan zrozumiał, ze jestem już gotowy. Splunął na dłoń, po czym rozsmarował ślinę na swoim penisie, bo nie mieliśmy żadnego lubrykantu, po czym wszedł we mnie powoli. Poruszał się bardzo szybko, a gdy trafił w moją prostatę myślałem, że oszaleję. Chwilę później doszedłem, a Yeol zaraz po mnie rozlewając się w moim wnętrzu.
- Widzisz, ja zawsze dotrzymuje obietnicy - wysapałem.
- Czekaj. Wstrzymaj oddech - powiedział.
- Po co? - zacząłem się szarpać.
- Luhan z Sehunem tędy przechodzą, wstrzymaj oddech to może nas nie zauważą - pokiwałem szybko głową i zrobiłem co kazał. Chłopcy przeszli nie zwracając na nas uwagi, a my zaczęliśmy się ubierać i już po chwili wybuchliśmy niekontrolowanym śmiechem. Popatrzyłem na mojego chłopaka. W świetle księżyca i zaraz po seksie był niesamowicie przystojny. Kropelki potu spływały mu po twarzy, a włosy miał w totalnym nieładzie. Jak ja kocham tego wariata.
------------------
Trzymajcie Chanbaeki XD Mam nadzieję, że się spodobało, kocham was :* #niesprawdzany
CZYTASZ
Przypadkowy SMS Hunhan
FanfictionSehun niechcący wysyła SMS'a do Luhana, zamiast do Kai'a-swojego ukochanego. Co z tego wyniknie? Paring: główny-Hunhan, pobocznie-Sekai, Chanbaek, Sulay Ostrzeżenia: sceny erotyczne, czasem mogą pojawić się przekleństwa