|| Rozdział 86||

306 23 28
                                        

Abigail

- The very ,best ,one.- Carl, Glenn, James

- And you. - Abraham.

- Are. - Rosita. Tu zrobił przerwę i chodził wokół nas bez słowa przystawiając nam Lucille do głów. Serce waliło mi jak oszalałe. Chciałam stąd uciec, wydostać się ,ale nie miałam jak.

- It.. - Kij wylądował nad głową Glenn'a. Usłyszałam jęk Maggie ,a do oczu napłynęły mi łzy. -Ktokolwiek się ruszy ,czy cos powie wydłubcie chłopakowi oko i dajcie je do zjedzenia komuś z nich. Może oddychać , możecie mrugać i płakać. Bo wszyscy będziecie to robić. - Odparł i uderzył kijem w głowę koreańczyka. Po policzkach spłynęły mi łzy. Po drugim uderzeniu zmasakrowany Glenn podniósł się. Łzy rozmazywały mi widok.

- .. Chyba próbujesz mówisz ,ale dostałeś tak mocno ,że wypłynęło Ci oko , a to jest obrzydliwe ! - Wykrzyczał Negan.

- Maggie .. znajdę Cię. - Glenn wydukał ,a ten potwór uderzył go po raz kolejny i kolejny i kolejny i za każdym razem trzęsłam się coraz bardziej..

- Chińczyk właśnie przyjął osiem uderzeń dla drużyny ! - Uśmiechnął się i machnął kijem. Spojrzałam na Maggie. Brunetka krztusiła się łzami i patrzała na rozwaloną głowę Glenn'a. Negan stanął przed nią.

- Spójrz na nią..- Wyciągnął w jej kierunku kij lecz ta nadal wgapiała się w ziemie. - Spójrz do cholery ! - warknął i w tej samej sekundzie Abraham podniósł się z ziemi i uderzył go w twarz. Chciał zrobić to ponownie ,ale jacyś ludzie Negana powstrzymali go i przycisnęli do ziemi.

- Oj moi drodzy.. Takie coś. - Powiedział uśmiechnięty i kucnął przy Abrahamie. - Takie coś ,odpada ! - Zaśmiał się. - Przez tego rudzielca musze wam po raz kolejny uświadomić ,że nie kłamie. - Wskazał palcem ,że mają odprowadzić Abe na miejsce.

- Nie mam pojęcia z jakimi kłamcami się dotychczas spotkaliście ,ale ja nigdy nie rzucam słowa na wiatr. Więc... - Złapał Lucille obiema rękami. - Do roboty.. - Odwrócił się i uderzył w głowę James'a.

- Nie.. - Jęknęłam przez łzy. James podniósł się. Gdy spojrzałam na niego łzy się nasiliły.

- Ja też. - Wydukał ,a Negan spojrzał na mnie . Próbowałam się nie wydrzeć.

- Byliście razem ? Przykro mi ,że to na niego padło. Ale trzeba to skończyć - Uderzył po raz kolejny w jego głowę ,a ja zaczęłam dusić się własnymi łzami.

- Banda mięczaków. - Powiedział uderzając batem po raz ostatni. Łzy przysłoniły mi widok. Łkałam pod nosem próbując odzyskać wzrok.- Lucille to wampirzyca! - Wrzasnął i podszedł do Daryl'a. Wziął go za koszulę i wciągnął do kampera..

***

Przed chwilą Negan wrócił z Daryl'em do nas.

- Zabieramy go. - Powiedział i wskazal na rudzielca. Dwight przyłożył Abraham'owi kuszę do głowy i zaprowadził go do ciężarówki.

- Jeżeli czegokolwiek spróbujecie ,pokroję go na kawałki i przywioze pod twoją bramę ,jasne ? - Daryl pokiwał przerażony głową.

- Moiw do tego z kim rozmawiasz. - Wrzasnął i złapał Daryl'a za brodę. - Należysz do mnie , wszystko co macie należy do mnie ,prawda ?

- T-taak. - Wydukał mój brat. Negan uśmiechnął się i wstał.

- Witam w nowym świecie Daryl. Zostawimy wam kampera ,a po pierwszą daninę zjawimy się za tydzień. - Powiedział i poszedł w stronę auta jego ludzie ruszyli za nim. Po kilku minutach zostaliśmy sami. Spojrzałam na ciało James'a i podniosłam się ,Maggie zrobiła to samo.

- Abigail ,Maggie stójcie. - Powiedziała Sasha ,ale to zignorowałyśmy.

- Wracajcie do Alexandrii. Musicie się przygotować.- Powiedziała Maggie.

- Na co ? - Zapytała Beth.

- Walkę. - Odparłyśmy razem z Maggie.
- Nie damy rady.. Oni mają mnóstwo ludzi i Abrahama. - Powiedział Daryl.

Kucnęłam przy ciele James'a,a po policzkach spłynęły mi łzy.

- Ktoś musi zawieść Maggie na wzgórze. - Powiedział po cichu Daryl.

- Ja pojadę. - Powiedziała Sasha.

- Ja też. - Dodałam. - I zabiorę go ze sobą. - Powiedziałam przez łzy i próbowałam podnieść jego ciało i nagle obok mnie pojawiła się reszta.

- Również jest naszą rodziną. - Powiedział ktoś za moimi plecami. Wstałam i pozwoliłam reszcie dojść do ciała. Za mną pojawił się Carl. Spojrzałam na niego i wtuliłam się w jego tors płaczac...

🔸▫🔸▫🔸▫🔸▫🔸▫🔸▫🔸

Witam !
Przepraszam ,że tak długo nie było rozdziału ,ale chciałam go napisać jak najlepiej ,a ostatnio nie miałam weny 😕
Jakie macie odczucia po nim ?

R.I.P James
R.I.P Glenn

Kogo obstawialiście przed rozdziałem ?

Mam nadzieję ,że rozdział sie spodobał 💞

#MrsGrimes

✔ || Just Hold On || The Walking DeadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz