(LUHAN)
Zastygłem z długopisem uniesionym w prawej dłoni nad zadaniem. Niewinnie zerknąłem na siedzącego po mojej lewej stronie Sehuna, który z założonymi ramionami na piersi, patrzył na mnie chłodno.
- Ej, Kim Luhan – wzdrygnąłem się, słysząc z jego ust, swoje imię. – Nawet nie wiesz jak rozwiązać coś tak prostego? Lepiej daj sobie spokój ze szkołą – wziął w dłoń ołówek i nachylił się nad podręcznikiem.
Rzuciłem długopis na biurko i położyłem nadgarstki na blat, od razu przykładając palce do policzków i zrobiłem minę chłopaka na zdjęciu.
- Co ty robisz?
- Tak wyglądał mały Wu Sehun...
- Luhan!
Wróciłem do rozwiązywania zadania.
- Dobra – westchnął – zaczniemy od podstaw. Słuchaj uważnie – dodał przez zaciśnięte zęby.
Wyrwał kartkę z zeszytu.
- Po pierwsze, wyobraź sobie, że „x" jest liczbą, której szukasz. Czym jest „x"?
- Co? – spojrzałem na niego nieprzytomnie, opierając podbródek o dłoń.
- Pytam się, czym jest „x'?
- Alfabet – klasnąłem w dłonie, uśmiechnięty.
Popatrzył na mnie tak, że zacisnąłem usta i wymamrotałem krótkie.
- No nie wiem. Czym?
- No właśnie. Tego nie wiemy. Nasz „x" oznacza liczbę, której nie znamy. Jak nazywa się nierozwiązane sprawy?
- Z archiwum X? – spytałem niepewnie.
- Dokładnie. Jak dorośli nazywali nasze pokolenie, gdy byliśmy mali?
- Generacja X!
- Tak – pokiwał głową. Szukamy generacji. Trudnej, nierozwiązanej sprawy. Właśnie dlatego to jest „x"
- Ale dlaczego to musi być akurat „x"?. – zmarszczyłem brwi. – Przecież jest jeszcze tyle liter w alfabecie, na przykład „w" albo „h".
- Dlaczego cię to tak trapi? – spytał znad kartki. – Tak ustalono i tak już jest. Dobra – przewrócił kartkę podręcznika matematyki. – x=2 do potęgi 30 x 10 do potęgi -7 – zaczął czytać. – Podstaw 2 do tego wzoru – napisał coś – LogX=(2^30x10*-7).
Patrzyłem na niego uważnie, słuchając słów, wypływających z jego ust, które zamiast wpływać do mojej głowy, odbijały się od niej i spadały z głuchym plaśnięciem na dół. Przygryzłem usta, uśmiechając się do siebie i patrząc na jego przystojną twarz.
- Ale wynik powinniśmy zapisać w systemie dwójkowym, więc jak to zrobimy? – jego pytanie dotarło do mnie z opóźnieniem.
- Co?
- Jak zapiszesz 100 w systemie dwójkowym? Spróbuj to policzyć.
- A co to znaczy?
Przymknął powieki i wydał z siebie westchnięcie.
- Oszaleć można – mruknął.
Zrobiłem to samo co wcześniej, co odrobinę go rozwścieczyło. Podniósł się ze swojego miejsca, gwałtownie odpychając od siebie krzesło.
- Ej! – krzyknął.
Odsunąłem się poza zasięg.
**
CZYTASZ
Just Real | Hunhan
Fanfiction❗slowburn❗ Status: Zakończone 48/48 Główny pairing: Hunhan Poboczne pairingi: Dużo Uwagi: Na podstawie koreańskiej wersji dramy "Playful Kiss". Opis: Kim Luhan to niezdarny uczeń, który zakochuje się najinteligentniejszym chłopaku w całej szkole...