(CHANYEOL)
- Co ty teraz robisz? - spytałem.
Schodziłem ze drugiego piętra i przyglądałem się jak Wu Sehun ściska za rękę Luhana.
- Wu Sehun, lepiej puść jego nadgarstek w tej chwili! - wydarłem się.
Widząc zaciętą minę bruneta, zbiegłem ze schodów, podbiegłem do nich i wyswobodziłem nadgarstek blondyna z uścisku pana mądrego.
- Mówiłem, żebyś go puścił.
- Znowu ty? - spytał ze znużeniem.
- Tak ja - wyprostowałem się, próbując swoim wzrostem go onieśmielić. - Co z tego?
Chłopak prychnął i odwrócił wzrok. Na moje usta wpłynął ogromny uśmiech, gdy spojrzałem na Luhana.
- Słyszałem nowe wieści! Wow, jesteś naprawdę wielki – wyszczerzyłem zęby, uśmiechając się głupkowato. – Naprawdę mi przykro, że nie wierzyłem ci, kiedy mówiłeś, że się ciężko uczysz. W ramach nagrody będę tym – wskazałem na siebie – który ponosi cię na plecach i przebiegnie z tobą kilka rundek. Wskakuj! – odwróciłem się tyłem do Kima, uklęknąłen na jednej nodze i klepnąłem go w kolano.
- Dlaczego ty też taki jesteś? – wymamrotał cicho, odwracając się, by odejść.
Jednym ruchem, chwyciłem mniejszego za dłoń i przyciągnąłem do siebie. Z drugiej strony to samo zrobił Sehun, przyciągając go mocniej do siebie.
- Hej, chodź tutaj!
- Hej ty! – krzyknąłem. – Trzymaj się od niego z daleka! – popchnąłem Sehuna i korzystając z okazji, że puścił go, chwyciłem Luhana za nadgarstki i przyciągnąłem do siebie.
Moi dwaj kumple, pomogli go usadzić na moich plecach. Czując ciężar chłopaka, szybko wstałem z kolan z nim na baranach, odbiegłem.
- Park Chanyeol! – krzyknął Luhan. - Hej, co ty robisz?! – zaczął bić mnie po plecach, gdy przyśpieszyłem.
*
(LUHAN)
- Dobra, puść mnie! – wrzasnąłem, gdy ten idiota wybiegł na zewnątrz. – Postaw mnie!
- Luhan, gdzie powinniśmy pójść? – spytał, jak gdyby nigdy nic.
- Postaw mnie! – uderzyłem go w ramie.
- Chodźmy! – wrzasnął rozentuzjazmowany. – Chodźmy razem „aż do końca"! – zaczął biec dalej. – Hej! Szybko! Chodźmy!
- Ja nie żartuje, postaw mnie – wrzasnąłem ponownie, co tym razem poskutkowało, bo puścił mnie i usadził na jednej z drewnianych ławeczek.
- Hej, Chanyeol, postaw go! – usłyszałem krzyki Jimina, który wraz z towarzyszącym mu Yoongim, pobiegli za nami.
Pierwszy na miejsce dobiegł Min, a po nim z widoczną trudnością Jimin, który, nawet jeśli jest wysportowany, nie ma siły na nic.
- Chanyeol, dlaczego jesteś taki nietaktowny? – spytał młodszy z Parków.
- Co ja zrobiłem? – odpowiedział pytaniem na pytanie Chanyeol.
- Jak mogłeś go wziąć na barana w takiej sytuacji? – odezwał się miętowo włosy, patrząc na wysokiego chłopaka z wyrzutem.
- A, naprawdę? – poczułem na sobie jego spojrzenie. – Zrobiłem coś nie tak?
- Tak, zrobiłeś! – przyznał Jimin. – Jasne, że zrobiłeś coś nie tak. Myślisz, że dlaczego Luhan uczyła się tak ciężko? Jesteś taki nieuważny – westchnął.
CZYTASZ
Just Real | Hunhan
Fanfic❗slowburn❗ Status: Zakończone 48/48 Główny pairing: Hunhan Poboczne pairingi: Dużo Uwagi: Na podstawie koreańskiej wersji dramy "Playful Kiss". Opis: Kim Luhan to niezdarny uczeń, który zakochuje się najinteligentniejszym chłopaku w całej szkole...