Chapter 33

416 70 9
                                        

Przez ostatni tydzień codziennie przychodziłem w odwiedziny do Jungkooka, który czuł się o wiele lepiej. Tak, jak powiedział lekarz, wszystko zagoiło się bardzo szybko.

- Ah! Więc codziennie biegasz do szpitala? – spytał Yoongi, gdy spacerowaliśmy po uniwersytecie. Jimin szturchnął go łokciem i oboje zachichotali. Zignorowałem ich.

- Cały czas jesteś blisko Sehuna?

Uśmiechnąłem się.

- Jego mamy specjalnie dzisiaj nie będzie po południu, tylko my dwoje – pokazałem to na palcach. Na samą myśl byłem cały rozdygotany w środku. Moje serce biło niespokojnie.

- Chciałbyś, żeby brat Sehuna został dłużej w szpitalu?

Uderzyłem przyjaciela w ramię.

- Hej, to nie prawda - powiedziałem, rumieniąc się. Nie chciałem, żeby Kook spędził w szpitalu resztę życia. Chodziło mi o to, że lubiłem przebywać u niego razem z Sehunem, wtedy czułem się, jakbyśmy byli parą.

- Jakie nie? – Jimin mi oddał, mimo iż uderzyłem Yoongiego. - Potrafimy czytać w twoich myślach – poklepał się po głowie.

- O czym ty gadasz? – zachichotałem.

Po skończonych zajęciach razem z Sehunem poszliśmy odebrać Jungkooka ze szpitala. Został dzisiaj wypisany. Ku mojemu zaskoczeniu państwo Wu zorganizowali przyjęcie.

- Jungkook, gratulacje z okazji wypisu ze szpitala!

- Luhan, witaj z powrotem!

Stół uginał się pod ciężarem słodyczy i napoi.

- Tato, co to jest? – spytałem, zauważając swojego ojca. Byłem wszystkim zaskoczony.

- Byłem okropny – przyznał, obracając balona, którego trzymał. – Zdecydowałem się na wyprowadzkę bez troski o twoje uczucia.

- Tato – Nie wiedziałem, do czego zmierza.

- Niewygodnie było mieszkać w sklepie, prawda?

- Kiedy zobaczyłam cię uśmiechniętego w szpitalu – powiedziała kobieta - pomyślałam, że musisz być częścią naszej rodziny. Witaj, Luhan! – przytuliła mnie do siebie.

- Ciociu – odwzajemniłem uśmiech.

- Tak, witaj z powrotem Luhan – Pan Kris mrugnął do mnie.

- Dziękuję, wujku – podziękowałem. Na mojej twarzy zagościł wielki uśmiech.

Zamrugałem oczami, niepewny czy dobrze zrozumiałem. To znaczy, że ponownie mamy tu zamieszkać? Pytanie zadane przed Jungkooka i odpowiedź pani Wu utwierdziło mnie w tym, że wróciliśmy do mieszkania tutaj. Bardzo się ucieszyłem.

- Więc co z moim pokojem? – spytał Jungkook z niepokojem w głosie.

- Będziesz dzielił go ze swoim hyungiem – odpowiedziała mu mama.

- Nie chcę – tupnął nogą. – Nie oddam mojego pokoju ponownie! – zaprotestował.

- Powinieneś podziękować Luhanowi.

- Nie – zaprotestowałem. - Zrobiłem tylko to, co było trzeba.

- Jestem zmęczony, dajcie coś do jedzenia – mruknął Sehun, siadając na kanapie.

Powstrzymałem się od parsknięcia śmiechem. Po skończonej imprezie chciałem pomóc pani Wu w sprzątaniu, ale wygoniła mnie na górę, mówiąc, że powinienem odpocząć. Zaprotestowałem i powiedziałem jej, żeby się położyła spać, a ja wszystko posprzątam. W podzięce mogłem zrobić i to. Akurat, gdy wychodziła do kuchni, wpadł Jungkook.

Just Real | HunhanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz