Dość późnym wieczorem tego samego dnia, wróciłem do domu. Zdjąłem buty i włożyłem klapki. Ciężkim krokiem dowlokłem się na górę. Oczywiście, gdy wchodziłem, natknąłem się na wychodzącego ze swojego pokoju Sehun'a.
- Wróciłeś? – spytał, gdy mnie zobaczył.
- Wiesz – zatrzymałem go, bo jedno pytanie mnie nurtowało.
- Co?
- Chłopak, którego spotkałem rano – zacząłem.
Przerwał mi. Zmrużył oczy, starając się przypomnieć, o kogo mi chodzi.
- Kim Seokjin?
- Tak ma na imię? Jest twoim starszym kolegą? – spytałem.
- Starszym? Czy on wygląda, jakby był na drugim roku? – spojrzał na mnie. – Chociaż nosi nazwę bogini pierwszorocznych.
- Boginią? – zdumiałem. Przecież to chłopak. Zamiast tego spytałem. - Więc jest na tym samym roku co my?
- Dostał się jako druga najlepsza osoba na Uniwersytecie Pa Rang – wyjaśnił.
- Ty byłeś pierwszy – przypomniałem sobie. – Jest popularny. Dlaczego przyszedł studiować do szkoły takiej jak ta, huh?
- Jesteś zazdrosny?
- Nie – zaprzeczyłem natychmiast, zawstydzony kręcąc głową. - Czemu niby miałbym być zazdrosny?
- A nie powinieneś? – zauważył. - Mimo wszystko, całowaliśmy się.
Podskoczyłem.
- Całowaliśmy?
Zaczął się do mnie zbliżać. Zrobiłem krok do tyłu, aż natrafiłem na ścianę. Oparłem się o nią, przymykając powieki. Czy to możliwe, że pocałujemy się po raz drugi?
Momentalnie zaczął się śmiać, a ja wiedziałem, że to z powodu mojego zachowania. Otworzyłem oczy, widząc naprzeciwko siebie jego uśmiechniętą gębę. Był z siebie zadowolony. Dureń jeden. Znowu sobie ze mnie żartował. Schowałem się w swoim pokoju, przepychając się przez niego. Zamknąłem drzwi i rzuciłem się na łóżko.
Następnego dnia, gdy byliśmy na uczelni, wokoło nas wystawione były stoły i przy każdym stanowisku były zapisy do klubów istniejących na uniwersytecie. Nie planowałem się do żadnego zapisywać.
- Więc co? – spytał Min, mocniej chwytając mnie pod ramię. – Tak naprawdę nie umawiasz się z Sehun'em.
Zawyłem, siadając na schodkach.
- Równie dobrze możesz go napaść – podpowiedział Jimin, siadając obok.
- Będzie bardziej nielubiany.
Pisnąłem cicho.
- Oh, to takie trudne – westchnął zrezygnowany Min.
- O, omo... Muszę iść – Jimin zerwał się ze schodów, patrząc z przerażeniem na zegarek.
Spojrzałem na niego.
- Nie zjemy razem lunchu?
Chłopak wyszczerzył zęby w uśmiechu.
- Szczerze mówiąc... znalazłem pracę – wyznał nieśmiało.
- Pracę?
Przytaknął.
- Salon piękności naprzeciwko uniwersytetu Pa Rang - wskazał za siebie.
- Naprawdę?! To wspaniale! – uderzyłem go żartobliwie w ramię.

CZYTASZ
Just Real | Hunhan
Fanfiction❗slowburn❗ Status: Zakończone 48/48 Główny pairing: Hunhan Poboczne pairingi: Dużo Uwagi: Na podstawie koreańskiej wersji dramy "Playful Kiss". Opis: Kim Luhan to niezdarny uczeń, który zakochuje się najinteligentniejszym chłopaku w całej szkole...