16

4.1K 169 2
                                    

- Shawn, nie spałeś całą noc, dzisiaj masz koncert. Musisz się położyć. - podeszłaś do bruneta i pogłaskałaś go po plecach.

- Ale T/I, ja muszę napisać jakąś nową piosenkę. - pomasował swoje skronie i zrobił ci miejsce, żebyś usiadła.

- Shawn, ja mówię poważnie. - otulił cię ramieniem i ziewnął. - Proszę cię, połóż się chociaż na godzinę, nie musisz pisać nowej piosenki. Nie teraz, kiedy nie spałeś całą noc. - przejechałaś ręką po jego delikatnym policzku.

- Ja na prawdę nie jestem zmęczony. - posłał ci zmęczony uśmiech, którego nie odwzajemniłaś.

- Mówisz tak tylko dlatego, że przed chwilą dokończyłeś już czwartą kawę. Kochanie ja wiem, że jesteś artystą i chcesz tworzyć muzykę, ale po prostu zrób coś dla mnie. - przeczesałaś jego włosy ręką i pocałowałaś w czoło.

- Co takiego? - spojrzał na ciebie a ty dopiero teraz dostrzegłaś jego czerwone oczy i bardzo widoczne wory pod oczami.

- Po prostu umyj się i połóż się spać. - spojrzałaś na niego błagalnym wzrokiem, a ten jedynie skinął lekko głową.

- No dobrze. - podniósł się z łóżka i zaczął kierować się w stronę łazienki.

- Albo Shawn, nie myj się jednak.

- Co? Czemu? - posłał ci zdziwione spojrzenie.

- Jeszcze mi uśniesz pod tym prysznicem i co będzie? - zaśmiałaś się w jego stronę.

- Z wami kobietami. - zamruczał pod nosem i odłożył ręcznik na swoje miejsce. Ponownie usiadł na miejscu obok ciebie. - A zaśpiewasz mi kołysankę? - zrobił maślane oczka i położył ci się na kolanach.

- Shawn ja nie umiem żadnych kołysanek. - pogłaskałaś go po jego puszystych włosach i usłyszałaś jak wzdycha. - Jeśli chcesz to mogę zadzwonić po Zubin'a, on śpiewa swojemu dwu letniemu synkowi. - zaśmiałaś się do siebie, ale wiedziałaś, że Shawn już prawie zasypiał.

- T/I proszę, zaśpiewaj coś. - jeździł ręką po twoich nogach w górę i w dół.

- Niech ci będzie, ale musisz położyć się normalnie. - chłopak posłuchał twojej prośby, ściągnął głowę z twoich nóg i położyć się na łóżku jak normalny człowiek.

- I am not done changing

Out on the run, changing

I may be old and I may be young

But I am not done changing - chłopak zaczął przymykać oczy aż w końcu zasnął. Ty postanowiłaś dokończyć piosenkę. - I met me someone changing

We had some fun changing

Sometimes I wonder if she'll be the one

When I am done changing

Some of us stopped running

Some of us went home

Some of us don't got one

So we'll build one of our own - nie dane było ci dokończyć, ponieważ do waszego pokoju hotelowego wparował Matt. Już miał się wydrzeć, ale szybko zwróciłaś na siebie jego uwagę i przyłożyłaś palec do ust.

- Matt proszę cie, bądź cicho. - szeptałaś do chłopaka, który starał się cicho zamknąć skrzypiące drzwi.

- Dobrze, dobrze. - podszedł do ciebie bliżej. - Nie chciałabyś wyskoczyć z nami na miasto? Nie będziesz tu chyba siedzieć z tym dzieckiem i go pilnować. - uniósł pytająco brew.

- Nie wiadomo, co przyjdzie takiemu diabłu do głowy. - przykryłaś go bardziej kocem i pocałowałaś w czoło. Zaczęłaś lekko przeczesywać idealnie ułożone włosy bruneta.

- T/I jesteśmy w Amsterdamie. Nie możesz tak siedzieć w pokoju, kiedy całe miasto prosi się o zwiedzenie. A Shawnem się nie przejmuj. Chłopak jest pełnoletni i nie powinien zrobić nic głupiego.

- Wiem, że nie powinien, ale jest do tego zdolny. - mrugnęłaś do przyjaciel Shawna.

- Jeśli się coś stanie to pogotowie jest niedaleko. A teraz idziemy zwiedzać. - chłopak niemal wypchnął cię z pokoju.

- No dobrze, ale poczekaj chwilkę. - rzuciłaś do niego szybko wbiegając do pokoju. Podeszłaś do łóżka, nachyliłaś się nad brunetem i złożyłaś delikatny pocałunek na jego ustach. Wzięłaś bluzę.

- Śpiąca królewna. - zaśmiałaś się pod nosem i jak najciszej opuściłaś pokój.

Imaginy || Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz