- Gryzie mnie ten krawat. - jęknął Shawn, kiedy miło spędzaliście czas na weselu twojego kuzyna.
Chłopak zaczął wiercić się na krześle i poprawiać tkaninę na szyi.
- Najchętniej zdjęłabym go z ciebie. - mruknęłaś do bruneta jednocześnie pocierając swoją nogą po jego. Shawn wyprostował się i posłał ci groźne spojrzenie.
- A co później byś z nim zrobiła? - uniósł brew ku górze.
- Związałabym twoje dłonie oraz nogi i zaczęłabym cię całować. - dalej jeździłaś nogą wzdłuż jego. Chłopak nie wytrzymał i przesiadł się na siedzenie obok ciebie. Wziął cię z zaskoczenia i położył swoją dużą dłoń na twoim udzie, a ty ledwo powstrzymałaś się, żeby nie krzyknąć, ponieważ Shawn bardzo cię przestraszył.
- Krawat byłby chyba za krótki. - szepnął ci do ucha.
- To z przyjemnością użyłabym twojego paska od spodni. - chciałaś mu podokuczać. Widziałaś, że Mendes ledwo powstrzymywał się, żeby nie rzucić się na ciebie w tamtej chwili. Bardzo lubiłaś go tak denerwować.
- Jak wrócimy do domu... - przerwałaś mu.
- To wykąpię się i pójdę spać. - uśmiechnęłaś się szyderczo.
- Z pewnością nie. Pobudziłaś moją wyobraźnię, więc zrobimy tak jak mówiłaś. - powiedział stanowczo.
- Ale... - tym razem on ci przerwał.
- Ale jak będziesz się sprzeciwiać, to ty będziesz przywiązana i zadbam o to, żeby doprowadzić cię do szału. - po jego słowach zamilknęłaś.
--------
Hejka, hej :))
Ostatnio czuję się strasznie źle, ale jeśli chcecie to mogłabym napisać następną część, bo ta chyba jest dobra ;)
Hope you enjoy! ♥
CZYTASZ
Imaginy || Shawn Mendes
FanfictionTytuł mówi sam za siebie. Imaginy wymyślam i piszę sama. Najważniejsze notowania w DLA NASTOLATKÓW: #04 - xx.xx.xx #16 - 06.05.19 #35 - 23.12.17 *NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE* *WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE*