Jesteście razem z Shawnem w waszym wspólnym mieszkaniu, przygotowujecie się do kolacji na której chłopak ma poznać twoich rodziców.
Wchodzi do salonu próbując zawiązać krawat. Widzisz, że sobie nie radzi, więc postanawiasz mu pomóc.
- Chodź tu łamago, pomogę ci. - śmiejesz się pod nosem i podchodzisz do chłopaka, żeby wyświadczyć mu przysługę.
Kiedy skończyłaś wiązać mu krawat podniosłaś głowę, popatrzyłaś mu w oczy i zobaczyłaś, że bardzo się stresował. Postanowiłaś zapytać:
- Bardzo się stresujesz?
- I to jak... - przyznał chłopak przygryzając wargę.
- Oh, daj spokój, oni cię nie ugryzą. - zaśmiałaś się.
- To akurat wiem głuptasie. Ale mówiłaś, że słuchali mojego albumu. - powiedział, po czy zaczął nerwowo bawić się twoimi palcami u rąk.
- Bo słuchali. - przyznałaś mu rację.
- Nie pozwolą mi cię zabrać w trasę...
- Czemu niby? - uniosłaś brew i spojrzałaś na chłopaka. Znowu to robił... Przygryzał wargę i wyglądał strasznie prowokująco. W tamtej chwili chciałaś się na niego rzucić, ale wiedziałaś, że musisz zachować zdrowy rozsądek.
- Bo z pewnością słuchali też piosenki Lights On... A to ty byłaś inspiracją.
CZYTASZ
Imaginy || Shawn Mendes
FanfictionTytuł mówi sam za siebie. Imaginy wymyślam i piszę sama. Najważniejsze notowania w DLA NASTOLATKÓW: #04 - xx.xx.xx #16 - 06.05.19 #35 - 23.12.17 *NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE* *WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE*