34

2.6K 140 9
                                    

Siedziałaś w salonie i kończyłaś korygować swoje brwi.

- Shawn, mogę wykorygować też twoje? - zapytałaś dla żartu.

- Nie zbliżaj się z tą czarną różdżką do mnie ani na krok. - wysunął ręce w obronnym geście.

- Daj spokój, tylko lekko je wyrównam. - wstałaś z sofy i robiłaś jeden niepewny krok w stroję chłopaka.

- Powiedziałem nie, to nie jest dobry pomysł. - kiedy ty zbliżałaś się do Shawna, ten odchodził jeszcze dalej, aż w końcu zaczął uciekać.

Zaczęliście biegać po całym mieszkaniu, a tobie nie zależało już na korygacji brwi, lecz na samym złapaniu bruneta. Nastolatek wybiegł na taras, z którego nie było już drogi powrotnej.

Podbiegłaś do niego, chciałaś opleść dłońmi jego talię, zapomniałaś jednak, że w dłoni trzymasz pęsetę. Shawn w naturalnym geście obronnym próbował pozbyć się twoich rąk ze swojego ciała, nie miał bladego pojęcia o tym, że nadał trzymasz "czarną różdżkę" w jednej z rąk. Brunet przeciął sobie palec końcówką i upadł na ziemię, żeby cię przestraszyć.

- Shawn? Shawn, co się stało? - wystraszona uklęknęłaś przy nim i położyłaś jedną dłoń na jego klatce piersiowej. Chłopak zaczął udawać, że traci przytomność, lecz żart ewidentnie mu nie wyszedł. - Nawet się nie zgrywaj, tylko wstań z tej zimnej podłogi, bo się przeziębisz. 

- Przepraszam, chciałem cię tylko rozweselić. - oplótł cię ramieniem, kiedy siedzieliście już w salonie pod ciepłym kocykiem i piliście gorącą czekoladę.

- Nic się nie stało. - pocałowałaś go w czoło. Trochę musiałaś się podnieść, ponieważ chłopak był nieco większy od ciebie. - Na pewno się nie przeziębiłeś? - spytałaś setny raz.

- Pytasz się o to samo po raz setny, a ja po raz setny pierwszy powtarzam, że nie, bo mam pod swoim dachem taką cudowną dziewczynę jak ty, która dba o mnie bardziej niż o samą siebie. - nastolatek złożył czuły pocałunek na twoich włosach. - Pachną truskawką. - zaśmiał się.

- Sam kupiłeś mi taki szampon. - uśmiechnęłaś się i wtuliłaś się bardziej w swoją prywatną przytulankę.

--------

Nie wiem co mnie tak wzięło na korygowanie brwi w tym rozdziale :')

Witam po kilku tygodniach nieobecności! Moim jedynym wytłumaczeniem będzie szkoła, koniec semestru, sprawdziany, kartkówki, moja choroba (która dalej nie chce się odczepić) i bla, bla, bla...

Za tydzień zaczynam ferie, ale nie obiecuje, że pojawi się tu coś więcej (będę starała się to zmienić).

Hope you enjoy! ♥

Imaginy || Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz