26

3.1K 152 14
                                    

Przerwałaś wasz długi i namiętny pocałunek.

- A pozmywałeś tak jak cię prosiłam? - uniosłaś pytająco brew.

- Nie psuj takiej pięknej chwili. - mruknął w twoje włosy i ponownie zaczął zachłannie cię całować.

- Shaawn? - przeciągnęłaś uroczo. - Shawn? - spytałaś bardziej poważnie i próbowałaś odessać chłopaka od twojej szyi, na której z pewnością zostawił już nie jeden ślad. - Mendes, proszę cię.

Odchyliłaś głowę do tyłu, żeby ułatwić chłopakowi czynność, którą właśnie wykonywał. Zaśmiałaś się w jego szyję i ponownie zaczęłaś go całować. Wstałaś z kanapy i pociągnęłaś bruneta za rękę w stronę kuchni. Chłopak miał nadzieję, że prowadzisz go do sypialni, dlatego więc taki obrał kierunek. Ty natomiast pokręciłaś przecząco głową i przygryzłaś dolną wargę. Kiedy znaleźliście się już w kuchni nastolatek podniósł cię na pośladki i posadził na blacie. W trakcie, kiedy chłopak zachłannie całował twoją linię szczęki ty starałaś się sięgnąć po ścierkę, którą Shawn powinien powycierać naczynia.

Niespodziewanie przerwałaś pocałunek i wręczyłaś mu ją. Zeskoczyłaś z blatu i zaczęłaś uciekać. Chłopak był zdezorientowany i nie dowierzał w to co przed chwilą się stało.

- Co to ma być!? - wydarł się, kiedy ty zajmowałaś wygodne miejsce na tarasie.

- Ścierka Mendes, ścierka. - zaśmiałaś się. - Jak nie pozmywasz to nie będziemy tego kontynuować.

- Tego, czyli czego? - udawał większego głupka niż jest.

- O tego. - w momencie podniosłaś się z krzesła, podeszłaś bardzo blisko Shawna i pocałowałaś go bardzo czule. - No więc jak? Pozmywasz ładnie i będziemy się droczyć dalej, czy mam to zrobić sama i nie będziesz mógł dotknąć mnie przez 2 tygodnie?

- Ugh... Nienawidzę cię... - jęknął i wrócił do mieszkania zmywać.

- Ja ciebie też kocham. - poklepałaś go po ramieniu, a ten ochlapał cię wodą.

Tak oto zaczęła się długa i zimna wojna...

--------

Hope you enjoy! ♥

Imaginy || Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz