Hannah.
Rano obudził mnie Romeo, wesoło skacząc obok mnie na łóżku. Od razu zauważyłam, że ma ochotę się bawić. Kiedy zeszliśmy do salonu dałam mu do zabawy plastikową, czerwoną kość, w której schowana była karma. Podczas kiedy on się zajął wyskubywaniem kawałeczków mięsa ja poszłam do kuchni, aby zrobić sobie płatki na śniadanie. Mama weszła do pomieszczenia w momencie kiedy, zalewałam płatki kukurydziane mlekiem.
- Dzień dobry - powiedziałam na przywitanie
- Cześć kochanie. Co będziesz dzisiaj robiła? - zapytała
- Nie mam kompletnie pomysłu. Pewnie wpadną do mnie Ethan i Grayson - rzuciłam
- Nie wiem co ty widzisz w tym chłopaku... Jest wiele innych, przystojnych nastolatków, ale ty uparłaś się na niego - powiedziała pijąc kawę, którą zrobiła w ekspresie
- Mamo, oni obaj są moimi przyjaciółmi. Poza tym Gray mnie kocha. Widzę to. Dba o mnie i spędza ze mną czas. Jak na razie jesteśmy razem krótko, ale wiem, że będzie to coś wyjątkowego - odparłam
- Ja widzę to w mniej kolorowych barwach. Pozostańcie przyjaciółmi. Zerwij z nim. Teraz będzie ci łatwiej niż później...- przerwałam jej
- Możesz mi powiedzieć, dlaczego taka jesteś? Dlaczego ich nie akceptujesz? Za wszelką cenę chcesz, żebym się z nimi nie spotykała - mówiłam spokojnie, ale troszkę podniosłam głos
- Nie pasujesz do nich. Oni są gwiazdami internetu. Nawet jeżeli na razie nie odnieśli jakiegoś wielkiego sukcesu, to kiedyś się to stanie. Zaczną się podróże, imprezy, alkohol, narkotyki... Nie dasz rady tego znieść - powiedziała szybko
Wow. Nie wiem od kiedy moja rodzicielka zainteresowała się bardziej youtubem. Wiem, że w połowie miała rację. Jednak nikt nie powiedział, że ja i Grayson będziemy razem do końca życia. Poza tym, żaden z bliźniaków nie pije alkoholu, nie pali, ani tym bardziej nie bierze narkotyków. Jedynymi używkami jakie biorą są kawa, herbata i kakao. Ogólnie prowadzą zdrowy tryb życia. Dużo sportu, ćwiczeń i w ogóle.
Mama wyszła do pracy po 30 minutach. Siedziałam w salonie, przeglądając instagrama, kiedy mój telefon zawibrował.Od:Nieznany
Hej, Hannah. Tutaj doktor Moon. Masz może ochotę na to ciastko na które się umawialiśmy? Daj mi znać. :DDo: Dr. Moon
Dzień dobry :)
Z przyjemnością się z Panem zobaczę. Pytanie tylko kiedy i gdzie?Od: Dr. Moon
Może w tej uroczej chińskiej restauracji? Tak się składa, że dziś mam dzień wolny, więc... Pasuje ci o 16?Do: Dr. Moon
Jasne :p. Więc do zobaczenia ;)To zaskakujące jak człowiek może się do kogoś przywiązać podczas sześcio tygodniowego pobytu w szpitalu. Może zabrzmieć to dziwnie, ale przez te 3 tygodnie od powrotu do domu zdążyłam stęsknić się za tym doktorkiem. Fajnie, że o mnie pamiętał.
Grayson zaproponował mi, abym pojechała z nim i Ethanem na plażę. Niestety miałam już plany. Zrozumiał i ucieszył się z tego powodu, że idę na spotkanie z kimś innym niż bliźniacy. Poza tym miałam pozdrowić lekarza od mojego byłego wolontariusza.
O 15 zadzwoniłam po ubera i od razu zaniosłam Romeo do Pani Richardson. Starsza pani ucieszyła się na mój widok. Po niedługiej rozmowie o moich planach uber stał już pod moim domem. Szybko zamknęłam drzwi i pobiegłam do pojazdu. Podałam cel podróży i ruszyłam w odpowiednim kierunku. Kierowca był bardzo zabawny. Nawiązał ze mną nawet dłuższą rozmowę w której opowiedział mi o swojej córce. Bardzo sympatyczny starszy pan. Na miejscu byłam punktualnie. Zapłaciłam kierowcy i weszłam do środka.
- Dzień dobry doktorze Moon - powiedziałaś widząc go przy waszym stoliku
- Cześć Hannah - uśmiechnął się - Tylko nie doktorkuj mi tutaj. Mów do mnie Po prostu Will. Okej? - zapytał jak zwykle uśmiechnięty
- Dobrze. Co tam u Ciebie? - zapytałaś czując się lekko niezręcznie
- Wszystko w pożądku. Niebawem planuję ślub i przeprowadzkę - pochwalił się
- To cudowna wiadomość. To znaczy ta pierwsza, bo ta druga niekoniecznie - zachichotałam
- Nie przejmuj się. Dalej będziemy mieszkali w LA, tylko w innym mieszkaniu. No, a teraz ty opowiadaj. Co u ciebie? Jak się czujesz? - przerwała nam kelnerka prosząca o nasze zamówienie, więc poprosiłaś o karmelowe latte i ciasto cynamonowe (nwm czy takie coś można zamówić w barze z chińszczyzną, ale powiedzmy, że tak)
- U mnie nigdy nie było lepiej. Od kiedy wyszłam ze szpitala mam stały kontakt z Ethanem i jego bratem. Często się spotykamy. Masz od niego pozdrowienia. Poza tym postanowiłam wrócić do tańca - opowiedziałam
- To bardzo dobrze. Daj mi tylko wiadomość, jak będziesz grała w jakimś musicalu. Przyjdę, choćby nie wiem co - uśmiechnął się - A jak twoja mama?
- Cały czas zapracowana. Poza tym nie toleruje mojej przyjaźni z Dolanami. Nie wiem dlaczego. To możliwe- żeby była to menopauza? Ona ma dopiero 37 lat - zapytałam
- Z medycznego punktu widzenia to mało prawdopodobne - zaśmiał się
Siedzieliśmy razem przez 2 godziny. Rozmawialiśmy na różne tematy. Od jego pomysłu na dzień wesela po moje plany związane z tańcem. Z tego do tego i nasza rozmowa potoczyła się w stronę pierwszego tańca młodej pary. Will zaproponował mi, abym to ja ułożyła dla nich tę specjalną choreografię na co z miłą chęcią się zgodziłam. Pod koniec naszego spotkania zrobiliśmy sobie wspólne selfie które wrzuciłam na instagrama.
" Kochani poznajcie mojego przyjaciela, lekarza oraz przyszłego ucznia tańca Willa Moona :) :D"
Dlaczego napisałam, że Will jest moim przyjacielem? Czułam się przy nim swobodnie. Mówiłam mu wszystko, nawet podczas pobytu w szpitalu. Ufałam mu jak niewielu innym osobom.
Nie wróciłam ani taksówką, ani uberem. Doktorek uparł się, że mnie odwiezie. Pożegnałam go i nawet nie wchodząc do domu, uśmiechnięta poszłam po mojego Romeo. Nie było, aż tak późno, ale byłam padnięta. Poszłam pod prysznic, napisałam do Graysona " Dobranoc ❤❤😘" i poszłam spać.================================
Zauważyłam, że ostatnio przybyło mi sporo wyświetleń, za co wam bardzo dziękuję kochani ❤
Tak jak powiedziałam po przekroczeniu tutaj 1000 wyświetleń przez tydzień codziennie będę dodawała rozdziały :D
Wciąż zachęcam do komentowania i gwiazdkowania :)
Do następnego kochani ❤😘
CZYTASZ
Zerwane Więzi § Ethan, Grayson Dolan
Fanfiction16- sto letnia Hannah King po tragicznej śmierci swojego ojca próbuje popełnić samobójstwo. Po tym zdarzeniu jej mama nie ma wyjścia. Wysyła swoją jedyną córkę na terapię w specjalnym ośrodku. Podczas pobytu w szpotalu zaczyna odwiedzać ją 17- sto l...