- Jak ktoś chce niech weźmie. Właśnie Nathan podejdź na chwilę - Dziwnie na mnie spojrzał. - Spoko chcę tylko o coś zapytać.
- A to okej.
Podszedł do mnie.
- Słuchaj o co chodzi z Jasonem i Alice?
- Nic, a o co ma chodzić?
- Nie wiem, słyszałem że ją gnębi.
- To nie ze mną na ten temat. Z nim pogadaj.
- Okej. Ale jak to prawda to go ogarnij.
Rozejrzałem się po klasie i zauważyłem tą całą Alice. O jak miło.
- Z nią też możesz pogadać.- Właśnie chcę. Możesz usiąść. Alice Jason cię gnębi? Sorry że załatwiam prywatne sprawy, ale po prostu muszę.
- Emm... Niech pan z nim pogada, a nie ze mną.
- Ale ja się ciebie pytam. Nie lubię cię, i nie mam ochoty z tobą o tym gadać, ale weź powiedz.
- To prawda.
- Ona kłamie.
Powiedział Nathan.
- Powinienem uwierzyć swojemu synowi... Ale nie wierzę ci. Tobie też za bardzo nie wierzę. Nie wiem któremu z was wierzyć.
- Juz jestem, przepraszam. Hemmings was nie zamęczył?
- Nathan dokończymy to w domu z Jasonem.
Wstałem z jej miejsca.
- Zamęczył Jasona.
Nathan się zaśmiał.
- Właśnie widziałam go zdyszanego.
Cała klasa się zaśmiała. Po chwili wszedł do klasy.
- Mogę iść do domu? Przecież i tak nie mam nic do roboty. - spojrzał na mnie - Jeszcze jesteś?
- Zostajesz w szkole i tak, jestem.
- A jak sobie pójdę?
- Będziesz gadał z mamą, a nie ze mną.
Zaśmiałem się i usiadłem na ławce przy biurku.
- Właśnie jak tam Kylie?
- A genialnie. Siedzi i nic nie robi.
- To ty nic nie robisz.
Jason powiedział. Przecież ja dużo robię! On się nie zna.
- Zamknij się, ja wszystko robię.
- A szczególnie pomagasz Dianie przy lekcjach.
- Widzisz? No po prostu załamka. - Usiadłem w pierwszej ławce. - ja tu próbuje pogadać z moją ukochaną nauczycielką, a ten debil mi przerywa.
- Ten debil to twój syn, tak ci przypomnę.
Jason weź już się zamknij no.
- Ta, niestety. Ja po prostu się załamuje przez nich, wiesz? No zobacz... Siedzą oboje i kur... Cze mają wszystko w dupie.
- Patrz powstrzymał się.
Jason z Natem zaczęli klaskać.
- E zamknąć jadaczki, kto was wychował, zwierzęta?
- Właściwie to tak. Zwierzęta. Nie no jedno zwierzę.
- Jak jedno?
- No ty, mama to nie zwierzę. W ogóle pani zna Karola, Scotta, Justina...
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)