- O niesiesz mnie na materac żebym odpoczęła? Dziękuję, jesteś kochany.
- Nie, niosę cię tu żebyś się nie kładła na ziemi.
- Calum skarbie ratuj! Azjato!
- Co jest?
- On mi każe ćwiczyć, pomóż mi!
- Haha przyda się takie ćwiczenie.
- Pff... Nath synku!
- Dasz radę.
- Braciszku!
- Siostrzyczko! Powodzenia!
- Ashton... Wiesz że cię darzę miłością bezwzględną?
- Wiem, ale poradzisz sobie.
Postawiłem ją na tym materacu. Spojrzała na mnie obrażona i usiadła na nim. To ja się pobawię.
- Połóż się.
- O to nie musisz prosić dwa razy.
Położyła się, a ja położyłem ręce na jej brzuchu i zacząłem ją łaskotać, a ona się śmiać.
- Luke! Nie... Proszę cię przestań!
Powiedziała między napadami śmiechu.
- Zrobisz to, o co prosiłem?
- Nie chce mi się.
- To nie przestanę.
- Luke no! Kurwa wypierdalaj z mojego kraju! Do Arabów cię wyślę!
Popłakała się ze śmiechu.
- Jasne, już to widzę.
- Ty się aż prosisz o wpierdol no!
Zaczęła wierzgać nogami. Usiadłem na nich, a ona nie może przestać się śmiać.
- To jak? Będziesz ćwiczyć?
- Nie!
- No cóż... To ja cię tu zamęczę na śmierć.
Zaczęła się wyrywać przez co się otarła o moje krocze... Ugh.
- Kylie... Musisz?
- Tak, muszę!
- Dobra... Po prostu już rób te ćwiczenia...
- Okej.
Uśmiechnęła się sama do siebie i stanęła obok materaca. Zaczęła robić przysiady. Znowu ma te legginsy... I chwila... Czy ona ma? Tak!
- Kylie kochanie... Czy to są te czerwone w koronkę?
- Może, a co?
- Specjalnie to zrobiłaś...
- Może...
- Chodź.
Wyciągnąłem rękę w jej stronę.
- Muszę ćwiczyć... Sam mi kazałeś...
- Mała przerwa nie zaszkodzi.
Pokręciła głową i usiadła obok mnie. Nie, ja się tak nie bawię. Posadziłem ją sobie okrakiem na kolanach.
- Wiesz, że nic z tego nie będzie?
- Dlaczego?
Proszę żeby nie miała okresu... Tak ładnie proszę. Byłem grzeczny...
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fiksi Penggemar2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)