- To Jason.
Usłyszałem Kylie.
- Co?
- Ten z naszyjnikiem to Jason.
- A spoko, ja nie umiem tego zapamiętać.
- Właśnie widzę..
Usłyszałem klaskanie.
- No Kylie ja ci współczuję takiego męża...
Zaśmiał się Scott.
- Wypierdalać.
Powiedziałem i na nich spojrzałem.
- Dobra zostaje zaszycie rany.
Kylie westchnęła siadając na wannie. Zauważyłem że zrobiła się blada.
- Wszystko okej?
- Tak.
Uśmiechnęła się. Nie uwierzyłem w to. Widać że jest coś nie tak.
- Jesteś blada.
- Wszystko jest okej.
Wstałem i ledwo do niej podszedłem. Głupia noga. Też wstała.
- Jak coś jest nie tak to mów.
- Chodź zaszyję ci to.
- Jasne.
Podeszła do szafki, ale się dziwnie zachwiała.
- Kylie usiądź.
- Połóż się.
- Kochanie...
- No?
- Później mi to zaszyjesz, usiądź, odpocznij.
- Okej.
Poszła w stronę wanny żeby usiąść, ale zauważyłem że leci do przodu. Podbiegłem najszybciej jak mogłem i ją złapałem.
- Scott!! Chodź tu!
- To jest konieczne?
- Tak! Rusz dupę!
Położyłem ją na boku i poczekałem na Scotta.
- Co jest? - Wszedł do łazienki, zdziwił się jak ją zobaczył. - Co się stało?
- Nie wiem.. zemdlała nagle. Uczyłeś się na lekarza, więc możesz coś zrobić?
- Pamiętaj że oblałem, bo chciałem wypisać komuś złe leki, przez które mógł zginąć.
- Dobra, ale jej nie podajesz leków, tylko spróbuj ją nie wiem obudzić czy, coś.
Podszedł do niej i obejrzał.
- Wydaje mi się że z przemęczenia. Miała sporo stresu i... - podwinął jej rękawy i zdjął bandaż. - i jeszcze to. Teraz to są głębokie rany, wcześniej miała mniejsze. Po prostu musi z tym skończyć. Bo im więcej będzie się cięła, tym bardziej będzie wykończona psychicznie. Zobacz jaka jest blada, ma wory pod oczami...
- Ale wiesz że jest uparta.
- No wiem... Ale jakoś trzeba ją pilnować, sama się obudzi. Albo jakiś ostry zapach, a raczej nic nie mamy.
- Okej.
Usiadłem obok niej, Scott tak samo. Położyłem sobie jej głowę na kolanach, po czym zacząłem bawić się jej włosami. Scott spojrzał jeszcze raz na jej rękę i pokręcił głową.
- Serio... Wcześniej się tym aż tak bardzo nie martwiłem, ale teraz to wygląda poważnie. To były po prostu zadrapania. Widziałeś wcześniej rany?
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfic2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)