6

12.1K 569 31
                                    

Pov. Luke.

Gramy koncert i poczułem jak mi dzwoni telefon. Pewnie Diana, albo Kylie, bo miały do mnie zadzwonić. Przestałem śpiewać.

- Przepraszam, ważna sprawa.

Powiedziałem i odebrałem.

- Luke, mamy koncert jakbyś nie zauważył. To nie próba.

Powiedział Calum.

- Kurwa mówię, że to ważne, i jak? Jest lepiej?

Zapytałem.

- Śpi, więc chyba tak.

To jest dziwne, że zasnęła przy swoim ulubionym filmie, nigdy przy nim nie zasnęła.

- Zasnęła przy nim? Jak?

- No... Normalnie...

- Będę za parę godzin.

- Nie..

Nie dałem jej skończyć bo się rozłączyłem.

- Słuchajcie... Bardzo was wszystkich kocham, ale... Muszę wracać do domu, to jest bardzo ważna sprawa.

Powiedziałem.

- Co?! Jak to? Luke, nie możesz zaczekać do końca koncertu?

Zapytał Ashton.

- Nie, Kylie jest załamana. Nie mogę jej tak zostawić... Dacie radę beze mnie, prawda, że dadzą?

Fani zaczęli krzyczeć, no czyli dadzą radę.

- Dobra, ale wracaj szybko...

- Spoko.

Pobiegłem szybko, wziąłem rzeczy i pojechałem do domu. Nie byliśmy daleko to po jakiś pięciu godzinach przyjechałem. Wszedłem do domu i po chwili zeszła Diana, a następnie mnie przytuliła.

- Hejka.

- No hej, jak mama?

- Chyba dobrze.

Usłyszałem jakiś hałas w kuchni.

- Ja pierdole...

Kylie powiedziała, więc poszliśmy do kuchni. Siedzi i płacze. Podszedłem do niej i ją przytuliłem.

- Już... Ta szklanka tak cię wzruszyła?

- Ja sobie nie daje rady... Kurwa ja po prostu się nie nadaje na matkę... Jason skakał z mostu, robi co tylko chce. Nathan wyjechał, jeszcze Diana tylko jest normalna...

- Kylie... To nie twoja wina.

- Właśnie, że moja. Nie umiem sobie poradzić z jednym dzieckiem, a mamy ich trójkę.

Diana poszła w stronę schodów.

- Jason jest po prostu trudny.

- Skakał z mostu, mógł się zabić, nie rozumiesz? Jakby był niski rozumiem... Ale on ma z piętnaście metrów no.

Usłyszałem otwieranie drzwi.

- Ale żyje? Żyje, więc się nie przejmuj, bo naprawdę oszalejesz..

Przytuliła mnie. Przeniosłem ją sobie na kolana i się oparłem o szafki.

- Luke... Ale to wyglądało jakby chciał popełnić samobójstwo... Na początku myślałam, że serio chce to zrobić.

- A dlaczego teraz wiesz, że nie chciał?

- Bo Diana później pokazała, że jest z kolegami i pływają..

Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz