- No tak, by pomyślał o jaka śliczna dziewczyna, oszczędzę ją.
- Tak dokładnie. I by się ze mną pobawił.
- Jasne.
Zaśmiał się i potarł moje ramię. Zimno jest. On jest ciepły. Jak?
- Masz, ubierz się.
Dał mi jakąś bluzę.
- Skąd...
- Masz gęsią skórkę.
Rozłożyłam tą bluzę i na nią spojrzałam. Fajna jest. Ooo i można zapiąć kaptur!
- Ej zajebista jest ta bluza. I po co ci ona?
- Każdy wziął, tylko ty nie.
- Ciepło było!
- Zimno, dopiero tu było ciepło.
Założyłam ją, kaptur i go zapięłam.
- Haha ale genialna.
Zaczął się śmiać. Podoba mi się ta bluza. Wiem! Wystraszę rodziców!
- Pożyczę na ten wieczór tą bluzę.
- Kogo chcesz wystraszyć?
- Mamę.. i tatę.
- Ja pierdole... Ojca ci się nie uda, matkę... Może. Pewnie tak.
- Ale ciepła jest. Dzięki.
- Spoko.
- Ej wiesz gdzie jest Wielki wóz?
Położyłam się i spojrzałam na niebo.
- Kochanie nie ma jeszcze gwiazd..- No... Jest.. słońce... Które zachodzi...
- Jak chcesz możemy poczekać aż będą gwiazdy.
Zaśmiał się i położył obok mnie.
- Tak! I będziemy tu spać!
- Nie... Wrócimy spać do domciu..
- Aaron...
- Diana chcesz żeby później ludzie jak tu przyjdą patrzyli na nas jak na idiotów? I meneli? I... Nie wiem kogo jeszcze?
- Nie..
- No właśnie.
- Ale... Raz pójdziemy spać na plaży?
- Pójdziemy.. możemy nad tym jeziorem w Los Angeles.
- Okej, obiecujesz?
- Obiecuje. I tak na mały paluszek.
Wyszczerzyłam się i wystawiłam małego palca w jego stronę. Słodki jest. Złączyłam nasze palce i położył rękę na moim brzuchu. Co on z tym ma? Dobra nie wnikam. Poleżeliśmy tak z godzinę i gwiazdy są cudowne. Nie wiem dlaczego nigdy ich nie oglądałam.
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONE
Fanfiction2 część opowiadania "Przyjaciel mojego brata" #2 w dla nastolatków (11.11.2017 ?) #1 w dla nastolatków (16.11.2017)