90

9.9K 435 60
                                    

- Nie no kocham cię.

- ‎Oo ja ciebie też!

Podbiegł do mnie i mnie przytulił. Ojej.
To nie jest słodkie. W ogóle.

- Ooo jak słodko! Cake is real!

Kylie się zaśmiała. Nie no serio?

- Ty leż i się nie odzywaj.

- ‎Pff... Spierdalaj.

- ‎Nie no nie wyjdę stąd.

- ‎Nie potrzebuję cię tu. Wystarczy mi obecność mojego drugiego męża.

- ‎Scott nie był twoim drugim mężem?

- ‎Był... Ale... Od dzisiaj to Calum jest drugim mężem.

- ‎Boże to zaszczyt.

Podszedł do niej i się nad nią pochylił.

- Nie przytulaj, nie kładź się na mnie.

- ‎Dlaczego?

- ‎Bo jak się mocniej tu naciśnie to mnie boli.

- ‎Miałaś uszkodzone żebro.

Wyjaśniłem.

- ‎A no okej. To cię poklepie po brzuszku .

Poklepał ją. Okej, ja nie wnikam.

- Okej... Dzięki za poklepanie.

- ‎Spoko. Ale ja idę po kawę, chcecie coś?

- ‎Nie.

- ‎Ciasteczka...

Spojrzała na niego tymi oczami.

- Okej. Zaraz wracam.

- Kurwa gdzie ona leży? Mam w dupie to, że nie jestem z rodziny, jestem jej pierwszym mężem i mam prawo wiedzieć gdzie leży moja żona!

Jakiś znajomy głos zaczął się drzeć.

- Dobra później pójdę po tą kawę.

- ‎A może ma dwóch mężów?! Ona ma z tysiąc mężów, więc mnie macie wpuścić i już. Ja się pytam do cholery gdzie jest Kylie Hemmings. Ostatni raz, później będę chodzić po salach i jej szukać.

- ‎To Bieber!

Kylie krzyknęła. A to już wiem skąd znam ten głos.

- To jednak teraz pójdę po kawę.

Wyszedł, a po chwili wszedł Justin.

- Kylie Boże nic ci nie jest?! Przyleciałem najszybciej jak mogłem!

- ‎Skąd w ogóle wiesz, że tu leżę?

- ‎Cały świat już wie. Wszędzie o tym piszą, mówią i w ogóle. A poza tym Karol mi powiedział.

- ‎A no okej.

- ‎Jak się czujesz?

- ‎Genialnie.

- ‎A ty Hemmings? Wiesz, że ktoś nagrał to, jak się wydzierasz na jakąś babkę, jak wziąłeś Dianę na kolana i każdy myśli że kazirodztwo i te sprawy. Wiesz jakie są media. Ogólnie uważają że masz coś z psychiką. A u ciebie myślą, że miałaś próbę samobójczą.

- ‎No... Nie miałam.

- ‎To akurat wiem.

- ‎Chwila chwila... Kazirodztwo?

- ‎No, zastanawiają się czy coś jest między wami. I ogólnie jest pełno paparazzi przed szpitalem.

Rozejrzałem się. No kurwa że ja i Diana? To już nie można przytulić córki, bo od razu kazirodztwo?

Przyjaciel mojego brata 2 || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz