Miłego czytania!
Zack:
Wyszedłem z sali, głośno przełykając ślinę. A w mojej podświadomości ciągle kwiła myśl "Kelly jest w ciąży?!". Usiadłem na krześle i schowałem twarz w dłonie.
"Może chcą sprawdzić czy z jej nerkami albo wątrobą jest wszystko w porządku..." - pomyślałem
Sam już nie wiedziałem, co jest prawdą, a co moją wyobraźnią.- Co z nią? - usłyszałem głos mężczyzny, który wezwał karetkę.
- Obudziła się, jest wszystko ok. - powiedziałem patrząc się tępo w ścianę. Aż w końcu na niego spojrzałem. - Spotykała się z kimś 2-3 miesiące temu?
- Nie, raczej nie. Miała "przerwę od idiotów", a czemu pytasz? - miałem odpowiedzieć, ale drzwi od sali się otworzyły i wyszła przez nie pielęgniarka.
- Przepraszam, muszę do niej iść. - szybkim krokiem wszedłem do pomieszczenia. Ujrzałem Kelly, patrzącą się w sufit ze łzami w oczach, które po chwili spłynęły na jej policzki.
Kelly:
Tom miał rację... Gdy usłyszałam głos lekarza, który przekazał mi, że jestem w drugim miesiącu ciąży, świat mi się zawalił.
- Dlaczego płaczesz? - zobaczyłam Zacka stojącego nade mną. Co ja miałam mu powiedzieć? Słuchaj, będziemy mieli dziecko...
Spojrzałam na niego i kolejne łzy popłynęły po mojej twarzy.
- Wyjdź. - powiedziałam cicho, ale ten mnie nie posłuchał, usiadł znów na krześle i złapał moją dłoń. - Zack, wyjdź, proszę. Chcę zostać sama.
- Wyjdę, ale odpowiedz mi na pytanie. Jesteś w ciąży? - ooo inteligentny osobnik się trafił! Brawa!
- Co ja mam ci powiedzieć?
- Prawdę, aczkolwiek mogę się domyślić... Chcę, żebyś wiedziała, że... - starł łzy z moich policzków. - nie zostawię cię samej... - wstał i nadal patrzył się na mnie. - Będę przed salą, chcesz porozmawiać ze swoim przyjacielem?
- Tak, może wejść, a ty jedź do domu. - nic nie odpowiedział i wyszedł.
- Kelly, kochana! - wbiegł do sali Tom. - Jak się czujesz?!
- Uspokój się. Wszystko jest w porządku, oprócz jednej sprawy.
- Jakiej? Chodzi o niego? - kiwnął głową w stronę drzwi. - Jak ci coś zrobił, to go zabiję. - nie coś, lecz kogoś. - pomyślałam.
- Miałeś rację. - chciałam, żeby trochę pomyślał.
- Ale z czym? Jesteś w ciąży?! - wykrzyknął po dłuższej chwili.
- Zamknij się. - głośniej się nie dało?
- Boże, będę wujkiem! - ponownie się wydarł. Straci zaraz zęby.
- O ile przeżyjesz... Co ja mam teraz zrobić?
- Ciesz się, będziesz mamą. - takie porady to możesz sobie wsadzić... - Niech zgadnę, ojcem jest ten facet.
- Brawo Sherlocku. Tyle to ja sama wiem...
- Czego ty więcej od życia oczekujesz? Ludzie kochają twoją muzykę, masz przyjaciół, którzy cię wspierają na każdym kroku...
- Wiem i doceniam to, ale cholernie się boję, że sobie nie poradzę... Wyobrażasz sobie mnie z dzieckiem? Bo ja nie.
- Nie będziesz sama, jestem przecież ja z chłopakami, Megan, twoja mama i... Zack? - zapytał, na co westchnęłam.
CZYTASZ
Others
RomanceOna - 26 letnia piosenkarka z Bostonu, mieszka w Newcastle, ale musi na jakiś czas wyjechać do Sydney, aby pozałatwiać sprawy związane z byłym menadżerem. Tam poznaje jego. On - 29 letni prawnik z Sydney, samotny ojciec trzyletniego Nicka. Po wypadk...