7. - "Nie zostawię cię samej."

22.1K 671 31
                                    

Miłego czytania!

Zack:

Wyszedłem z sali, głośno przełykając ślinę. A w mojej podświadomości ciągle kwiła myśl "Kelly jest w ciąży?!". Usiadłem na krześle i schowałem twarz w dłonie.
"Może chcą sprawdzić czy z jej nerkami albo wątrobą jest wszystko w porządku..." - pomyślałem
Sam już nie wiedziałem, co jest prawdą, a co moją wyobraźnią.

- Co z nią? - usłyszałem głos mężczyzny, który wezwał karetkę.

- Obudziła się, jest wszystko ok. - powiedziałem patrząc się tępo w ścianę. Aż w końcu na niego spojrzałem. - Spotykała się z kimś 2-3 miesiące temu?

- Nie, raczej nie. Miała "przerwę od idiotów", a czemu pytasz? - miałem odpowiedzieć, ale drzwi od sali się otworzyły i wyszła przez nie pielęgniarka.

- Przepraszam, muszę do niej iść. - szybkim krokiem wszedłem do pomieszczenia. Ujrzałem Kelly, patrzącą się w sufit ze łzami w oczach, które po chwili spłynęły na jej policzki.

Kelly:

Tom miał rację... Gdy usłyszałam głos lekarza, który przekazał mi, że jestem w drugim miesiącu ciąży, świat mi się zawalił.

- Dlaczego płaczesz? - zobaczyłam Zacka stojącego nade mną. Co ja miałam mu powiedzieć? Słuchaj, będziemy mieli dziecko...

Spojrzałam na niego i kolejne łzy popłynęły po mojej twarzy.

- Wyjdź. - powiedziałam cicho, ale ten mnie nie posłuchał, usiadł znów na krześle i złapał moją dłoń. - Zack, wyjdź, proszę. Chcę zostać sama.

- Wyjdę, ale odpowiedz mi na pytanie. Jesteś w ciąży? - ooo inteligentny osobnik się trafił! Brawa!

- Co ja mam ci powiedzieć?

- Prawdę, aczkolwiek mogę się domyślić... Chcę, żebyś wiedziała, że... - starł łzy z moich policzków. - nie zostawię cię samej... - wstał i nadal patrzył się na mnie. - Będę przed salą, chcesz porozmawiać ze swoim przyjacielem?

- Tak, może wejść, a ty jedź do domu. - nic nie odpowiedział i wyszedł.

- Kelly, kochana! - wbiegł do sali Tom. - Jak się czujesz?!

- Uspokój się. Wszystko jest w porządku, oprócz jednej sprawy.

- Jakiej? Chodzi o niego? - kiwnął głową w stronę drzwi. - Jak ci coś zrobił, to go zabiję. - nie coś, lecz kogoś. - pomyślałam.

- Miałeś rację. - chciałam, żeby trochę pomyślał.

- Ale z czym? Jesteś w ciąży?! - wykrzyknął po dłuższej chwili.

- Zamknij się. - głośniej się nie dało?

- Boże, będę wujkiem! - ponownie się wydarł. Straci zaraz zęby.

- O ile przeżyjesz... Co ja mam teraz zrobić?

- Ciesz się, będziesz mamą. - takie porady to możesz sobie wsadzić... - Niech zgadnę, ojcem jest ten facet.

- Brawo Sherlocku. Tyle to ja sama wiem...

- Czego ty więcej od życia oczekujesz? Ludzie kochają twoją muzykę, masz przyjaciół, którzy cię wspierają na każdym kroku...

- Wiem i doceniam to, ale cholernie się boję, że sobie nie poradzę... Wyobrażasz sobie mnie z dzieckiem? Bo ja nie.

- Nie będziesz sama, jestem przecież ja z chłopakami, Megan, twoja mama i... Zack? - zapytał, na co westchnęłam.

OthersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz