Wpisałam numer Zac'a i przycisnęłam słuchawkę. Po 4 sygnałach mężczyzna odebrał.-Słucham, kto mówi?-
-Yy Lauren Jauregui-
-Oh, witaj i co pani zdecydowała?-
-Umm.. zgadzam się-
-To świetnie, możemy być na ty?-
-Umm.. taa jasne-
-Okej, masz dzisiaj czas?-pyta.
-Tak-
-A twoi rodzice?-
-Też-
-Pasowałaby wam godzina 16, żeby się spotkać i ogólnie poznać? 4H też tam będą razem z swoimi rodzicami-
-Pasuje-
-Okej, to o 16 przyjdźcie do restauracji "Daniels"-
-Okej, do zobaczenia-
-Cześć-
Rozłączyłam się i postanowiłam obudzić Lucy.
-Wstawaj-
Cisza
Podchodzę do niej i lekko potrząsam.
-Co jest?- patrzy na mnie zaspanymi oczami.
-Dzwoniłam do Zac'a i...- nie dokończyłam, bo mi przerwała.
-Już jesteście na ty?-
-Oh zamknij się-
-Okej, okej-
-No więc... zgodziłam się i o 16 mam przyjść z rodzicami do "Daniels" bo chcą nas poznać-
-Dziewczyny też tam będą?-
-Tak-
-Omg! Jak wrócisz masz mi wszystko DOKŁADNIE opowiedzieć-
-A jakby inaczej- zaśmiałam się.
---------------------------------------------------------
-Mamo pośpiesz się jest już za piętnaście-
-Idę już spokojnie. A gdzie twój ojciec?-
-Od jakiś 15 minut czeka już w aucie- przewróciłam oczami.
-Taylor, Chris wychodzimy już. Nie spalcie domu- krzyczy mama i wychodzi z domu.
-Bardzo śmieszne- odpowiada Taylor, i podchodzi do mnie. - Lauren jakby się dało to załatwisz mi autograf od Camili? A najlepiej od wszystkich.-
-Zobaczę- posyłam jej całusa w powietrzu i wychodzę.
-I to ja zawszę jestem ostatnia- odzywa się mama gdy weszłam do samochodu.
-Oj tam- odpowiadam.
Po 10 minutach jesteśmy na miejscu. Spóźniliśmy się kilka minut. Weszliśmy do środka i nie mogłam uwierzyć jak tu jest pięknie. Fakt to jedna z najdroższych restauracji. Nigdy tu nie byłam.
Od razu zauważam Zac'a i rodziców 4H. Podchodzimy do nich.-Dzień dobry. Witaj Lauren.- odzywa się Zac.
Witamy się z każdym po kolei i siadamy.
-Co państwo zamawiają?- pyta Efron.
-Poproszę kawę- odzywa się moja mama. Tata przytakuje, że chce to samo.
-A ty Lauren?-
-Wodę-
W oddali słyszę głośny śmiech Dinah Jane. Odwracam się i widzę jak dziewczyny siedzą pare stolików za nami i zawzięcie o czymś dyskutują.
Nagle telefon Zac'a zaczął wibrować.-Przepraszam was na momet- oznajmił i wyszedł przed restaurację.
Zauważyłam, że moi rodzice rozmawiają z rodzicami 4H. Po 15 minutach Zac wrócił.-Lauren podpisz tutaj i tutaj- pokazał wyznaczone miejsca na kartce.
-Jeszcze tutaj. Przeczytaj najpierw jak się coś nie będzie zgadzało to mów.-Przeczytałam wszysto od A do Z.
Moi rodzice też to podpisali.-Okej teraz oficjalnie należysz do 4H- krzyknął Efron.
-------------------------------------------------------
Siedziałam godzinę przy stole i nudzłam się. Moi rodzice od razu znaleźli wspólny język z rodzicami 4H.
-Idź do dziewczyn usiądź. Poznajcie się czy coś- odezwał się Zac i wskazał ręka na stolik gdzie siedziały Ally, Dinah, Camila i Normani.
Wstałam i niepewnie udałam się do ich stoliku.
-Umm.. cześć, mogę się dosiąść?- zapytałam.
-Teraz jesteś jedną z nas, siadaj kochana- Ally posyła mu szczery uśmiech.
Przez 2 godziny rozmawiałyśmy na różne tematy. Głównie rozmawiałyśmy o mnie, bo dziewczyny chciały mnie poznać.
Chyba mnie polubiły.
Poszłyśmy z Efronem do studua fotograficznego, żeby zrobić nam pierwszą wspólną sesję.
Zac wstawia na instagrama jedno zdjęcie z sesji i pisze o tym, że dołączyłam do zespołu i teraz nazywamy się Fifth Harmony, a nie Fourth Harmony.
Instagram Fifth Harmony:
Chcielibyśmy was poinformować, że do zespołu dołącza Lauren Jauregui.
I z tego powodu zespół zmienia nazwę z Fourth Harmony na Fifth Harmony.Komentarze:
-niech ta suka wypieprza jak najdalej się da i zostawi moje FOURTH HARMONY w spokoju.-Ona tu nie pasuje niech wypierdala.
-Co ona sobie w ogóle myśli? Dołącza do sławnego zespołu i co? od razu zdobędzie sławę??? Nie nie nie. Nie pozwolę na to.
-co za szmata
-niech wypierdala.
...
Ten rozdział mi się nie podoba.
Następne będą lepsze.
CZYTASZ
Nowa w zespole ||Camren
RomansaFourth Harmony wyruszają w trasę. Wszystko się zmieni z dniem, gdy na ich koncert przyjdzie pewna zielonooka dziewczyna.