The end😢
**
-Niestety nie mam dobrych wieści.
-C-co to ma znaczyć?
-Lauren... ona... jej się nie udało uratować...
-Jak to nie udało się uratować?
-Przykro mi.- spuszcza głowę i odchodzi.
Upadam na ziemię głośno szlochając.
Lauren nie żyje...
Już nic nie będzie takie samo.
---------------------------------------------------------
Camila POV
-To jest najbardziej pojebane ff jakie czytałam.- odzywa się zielonooka wtulona w mój prawy bok.
Aktualnie siedzimy na kanapie i czytamy moje stare opowiadanie o nas. Wtedy jej nie lubiłam i nigdy bym nie przypuszczała, że będziemy razem. A teraz? Dumnie przyznam, że jest moją dziewczyną.
-Aż tak mnie nienawidziłaś, że na końcu mnie zabiłaś?
-Nie wiem co mną kierowało. To było dawno.- całuję ją w po szyi.
-I z mojego wujka zrobiłaś j-jakiegoś p-pedofila.- zaczyna się jąkać pod moim dotykiem. Uwielbiam jak na mnie reaguje.
-Wydawał się dziwny.- wzruszam ramionami, wkładając ręce pod jej koszulkę.
-Mojego taty taty też nie lubiłaś?
-Mhm.
-Ja byłam tak blisko z Dinah...
-Nie wiedziałam, że ona kocha się w Normani. Zresztą ze wzajemnością. A wtedy shipowałam Laurinah.-wywracam oczami.
-A...
-Oh zamknij się już.
Przybliżam się do niej i delikatnie muskam ją w usta. Dziewczyna dopiero po chwili oddaje pocałunek.
Przekręcam ją tak, że leży pode mną. Zaczynam całować młodszą po szyi. Nieśpiesznie ściagam jej koszulkę i toruję mokrą drogę pocałunków od ramienia do jej lewej piersi. Chwytam za zapięcie stanika i odpinam go. Wiem, że to będzie pierwszy raz Lauren, więc muszę być delikatna. I nam nadzieję, że teraz mi jest gotowa i mi pozwoli. Spoglądam na jej idealne, jędrne piersi. Zbliżam się do jedej i ssam jej brodawkę, a drugą masuję w ręce. Wracam do jej pełnych ust, które tak bardzo kocham, tym razem mam zamiar pogłębić pocałunek. Ciągnę ją lekko za włosy , a ta rozchyla usta. Wkładam do nic swój język i nasze języki walczą o dominację, którą jak zawsze wygrywam ja. Odpinam guzik jej spodni, które po chwili leżą gdzieś na podłodze. Patrzę na jej idealne ciało. Lauren leży pode mną w samych majtkach. Jest taka idealna... Składam szybkiego buziaka na jej ustach, następnie na czole, zaczerwienionych policzkach i skroni. Odruwam się od jej twarzy i ponownie robię mokrą ścieżkę pocałunków, tylko tym razem od jej piersi do wewnętrznej strony jej ud. Zachaczam o gumkę, jej czarnych, koronkowych majtek i podnoszę się patrząc jej w oczy. Kiwa lekko głową, więc jej dolna bielizna, leży już gdzieś za mną. Przejeżdżam powoli językiem po jej kobiecości, a następnie szybko i bez jakiegoś ostrzeżenia wchodzę w nią jednym palcem. Z ust Lauren wydobywa się głośny jęk. Chcę, żeby jęczała pode mną. Jej jęki to muzyka dla moich uszy. Całuję ją w usta i przyspieszam ruchy. Dokładam do tego drugi palec, a młodsza jęczy prosto w moje usta.
-C-Camila...
-Coś nie pasuje Lolo?- uśmiecham się zadziornie czując, że zaraz dojdzie.
-N-nie...
-Jęcz moje imię kochanie.- Mówię prosto w jej usta.
-Camila...
Przyspieszam ruchy, a Jauregui dochodzi po chwili jecząc moje imię.
Wyciagam z niej palce i oblizuję z soków. Widzę, że szatynka jest wykończona, więc przyciągam do siebie jej nagie ciało i ostatni raz całuję w usta.
-Dobranoc księżniczko. Śpij dobrze.- szepczę prosto do jej ucha i przygryzam lekko jego płatek.
-D-dobranoc Camila.
-Kocham Cię.
-Ja ciebie też.- mruczy, a ja całkpwicie wciągam ją na siebie i całuję w głowę.
Ogólnie to ja jestem tą Top w związku, jakby ktoś się zastanawiał. Lauren jest bardzo nieśmiała, ale kocham ją najbardziej na świecie.
~♡~
Najbardziej pojebane ff wiem. No ale w końcu macie długo wyczekiwane Camren. Na samym początku myślałam o drugiej części, ale skończyło się inaczej niż miałoXD jest happy end. Dziękuję bardzo za komentarze i gwiazdki to serio motywuje. Teraz to na serio koniec, a nie żartXD A może napisać 2 część?Czy jednak tego już nie ciągnąć?😳🤔
Oficjalnie to miało być tak, że Lauren odejdzie z zespołu przez ojca, bo on nie toleruje innych orientacji, a Lo jest bi. I w 2 części miało być, jak potoczą się dalsze losy dziewczyn i czy Jauregui zacznie solową karierę czy jednak już koniec, ale jest całkiem inaczejXD
Dziękuję jeszcze raz.❤❤
O i jak ktoś nie rozumie to od samego początku to było ff napisane przez Camile jak nie lubila Lo. A teraz Lauren po prostu je czyta i między nimi jest i było wszystko ok.☺ wiem pojebane.
CZYTASZ
Nowa w zespole ||Camren
RomansaFourth Harmony wyruszają w trasę. Wszystko się zmieni z dniem, gdy na ich koncert przyjdzie pewna zielonooka dziewczyna.