10

1.4K 103 34
                                    

Razem z Zaynem postanowiłam, że nasz zwiazek nie ma sensu. Byliśmy ze sobą miesiąc i przez ten czas ani razu się nie widzieliśmy.
Zostaliśmy przyjaciółmi. Szczerze to nie czuję już do niego tego co na początku.

Dzisiaj jedziemy do Miami i zostajemy u swoich rodzin na dwa tygodnie. Bardzo się cieszę. Nie widziałam rodziców, Taylor, Chrisa no i Lucy bardzo długo. Rozmowa przez telefon to nie to samo.

Aktualnie siedzę z Camilą, która opiera głowę na moim ramieniu na małej sofie w busie i ogladamy jakiś film. Nie pamiętam tytułu, ale nawet ciekawy jest. Za pół godziny będziemy w Miami. Nie mówiłam mamie ani nikomu, że przyjadę. To ma być niespodzianka.
**

Z walizką w ręce czekam przed domem, aż ktoś otworzy mi drzwi. Ku mojemu zdziwieniu otwiera ciocia Jane.

-O mój Boże Lauren! Jak ja Cię dawno nie widziałam!- mówi i natychmiast mnie przytula. -Co ty tu robisz?-

-Mamy czas dla rodziny i przyjechałam na dwa tygodnie-

-Oh-

-Coś się stało?- pytam.

-Nie tylko dzisiaj Michael z Clarą, Taylor i Chrisem pojechali na tydzień do Włoch i ja z Tomem (moim wujkiem- brat taty) mamy pilnować tego domu i zajmować się psem pod ich nieobecność więc będziesz musiała znosić naszą obecność przez cały tydzień- śmieje się.

Mam z ciocią i wujkiem dobry kontakt. Zawsze mamy temat do rozmowy.

-Idź się rozpakuj, a ja zrobię kolację- mówi i przepuszcza mnie w drzwiach.

Wchodząc do salonu widzę wujka oglądającego telewizję. Gdy zobaczył
mnie, od razu przytulił.
Poszłam do swojego pokoju rozpakować swoje rzeczy. Po trzydziestu minutach skończyłam, więc zeszłam na dół. Ciocia szykowała talerze na stół. Zaoferowałam pomoc, ale odmówiła, mówiąc, że pewnie jestem zmęczona od podróży.
Gdy zjedliśmy powiedziałam, że ja pochowam talerze, i po długich namowach, ciocia zgodziła się.

Jak posprzątałam, graliśmy w gry planszowe, jak kiedyś, gdy do nich przyjeżdżałam na wakacje. Nagle zadzwonił telefon cioci. Odebrała i wyszła na taras by na spokojnie porozmawiać.

-I jak tam w trasie- pyta Tom.

-Niesamowicie, nigdy nie przypuszczałam, że zostanę piosenkarką to naprawdę niesamowite.-

-Jutro muszę na tydzień jechać na szkolenie- mówi ciocia, gdy wraca z tarasu. - Zostaniesz z Tomem-

-W porządku- odpowiadam.

Nie sądziłam, że gdy ciocia pojedzie to będę przeżywać koszmar...

Nowa w zespole ||CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz