Następnego dnia Harry ostrzegł swojego opiekuna i ich gościa który najwyraźniej przez kilka dni nigdzie się nie wybierał że będzie mieć gości ze szkoły więc byłoby lepiej żeby nie używali różdżek
-Proszę to tylko kilka godzin co wam szkodzi? Proszę oni nic nie wiedzą o magii więc proszę was tylko żebyście nie używali różdżek bo to może ich troszkę wystraszyć-namawiał Harry
-Ale Rogasiątko jak ty to sobie wyobrażasz? My bez różdżek?
-No tak, tak to sobie wobrażam, a i byłoby lepiej żebyście gdzieś zamknęli Stworka
-Z tym się zgodze-przyłączył się do Harry'ego Remus
-No dobrze-Syriusz musiał udać za wygraną
-No dobra to ja po nich idę a wy zamknijcie gdzieś Stworka i zachowujcie się normalnie
-No dobrze szczeniaczku
-To pa
-Pa
Harry wyszedł a po kilku minutach był już na miejscu. Wszyscy już byli więc tylko się przywitali i poszli.
-Jak u ciebie jest?
-Fajnie ale moi wujkowie są trochę roztrzepani ale są super-przekonywał ich
-To nie mieszkasz z rodzicami?-spytała Hermiona
Harry nagle zmarkotniał i przypomniał sobie swój koszmar tak jak i inne koszmary. Wzdrygnął się lekko i jej odpowiedział:
-Nie żyją
-Bardzo mi przykro nie wiedziałam-Hermiona ciągle przepraszała ale Harry jej przerwał
-Nie wiedziałaś po prostu zmieńmy temat
-Okej więc co będziemy robić?
-No więc możemy w coś pograć coś zjemy trochę pogadamy i coś jeszcze wymyślimy
-Mi pasuje-odpowiedzieli równocześnie z czego później każdy się śmiał
Aż doszli do domu Harry'ego.
Harry otworzył drzwi i zawołał w głąb domu
-Już jestem! Przyprowadziłem gości! Chodźcie i się przedstawcie!
Wszyscy z wyjątkiem Harry'ego zachichotali pod nosem
-Dobrze! Chodźcie do salonu!
Usłyszeli w odpowiedzi
-Ok to zdejmijcie buty i za mną
Jak powiedział tak zrobili zdjeli buty i ruszyli w głąb domu za Harry'm do salonu.
Jak weszli to podszedł do nich Syriusz żeby ich przywitać i się przedstawić lecz zanim to zrobił usłyszeli przerażony krzyk Rona Ginny i Nevile po czym oni wybiegli z pokoju do przedpokoju a Harry za nimi żeby dowiedzieć się co się stało.
-Hej o co chodzi?
-Jak to o co?! To Syriusz Black i ty mówisz że nie ma się czego bać?!
-Wiem jak to wygląda ale on nic nie zrobił-Harry próbował ich uspokoić ale tylko Ginny się opanowała
-Tak? To niech wszystko wytłumaczy to wtedy uwierzę i nic nikomu nie powiem ale jak nie wytłumaczy wychodzę i idę do Ministerstwa Magii i go wydam ok?-zaproponowała
-Okej chodźcie
Weszli z powrotem już troszkę spokojniejsi Harry powiedział Syriuszowi co chcą wiedzieć więc wszystko wytłumaczył to że on nie był Strażnikiem Tajemnicy Potterów tylko Pettigrew (nie wiem czy dobrze napisałam) i odpowiedział na wszystkie pytania a Hermiona tylko stała i patrzyła na wszystko z rozdziawioną buzią.
CZYTASZ
Inna historia Harry'ego Pottera
SonstigesCo by było gdyby Lily i James nie umarli? Syriusz zajął się Harry'm? Remus był nauczycielem w hogwarcie? Voldemort był opętany? Harry widział przeszłość oczami Jamesa? Jeśli chcesz wiedzieć przeczytaj to opowiadanie. *z góry przepraszam za błędy