-Coś długo go nie ma-powiedziała Ginny spoglądając na zegarek.
-Masz racje, może lepiej sprawdźmy?-zasegurował Draco i wszyscy wstali i ruszyli w kierunku dormitorium pierwszorocznych chłopców.
Weszli i zobaczyli że Harry leży na ziemii.
-Neville, leć po panią Pomfrey-rozkazała Emma i z Ginny podeszły do Harry'ego próbując go obudzić.
-Harry, Harry wstawaj-powiedziała Emma potrząsając Harry'm
Lecz Harry jak uparty nie chciała się obudzić. Próbowały dalej, ale nic to nie dawało. Do dormitorium biegła pani Pomfrey, a za nią wszedł Neville.
Szybko podbiegła do leżącego chłopca i spróbowała bo obudzić, gdy zobaczyła że to nic nie daje, wyczarowała noszę i go na nie przeniosła. Szybko przeszła z Chłopcem Który Przeżył do Skrzydła Szpitalnego i położyła go na jednym z łóżek.
Przebadała go i wezwała dyrektora.
-Albusie, to jest niemożliwe tym bardziej w jego wieku.-zaprzeczała
-Wszystko jest możliwe droga Poppy-rzekł Dumbledore
-Wezwij opiekuna, skoro tak on musi wiedzieć o wszystkim-powiedziała Poppy wyrzucając dyrektora z Skrzydła.
Pół godziny później do SS wbiegli Remus, Dora, i Sofia.
Podbiegli do łóżka Harry'ego i Sofia zapłakała cichutko. Remus dzięki swoim wiłkołaczym zmysłą usłyszał to i podszedł do dziewczynki, ta skryła się w jego szatach przytulając się do niego.
Do SS weszła pani Pomfrey która od razu ich zobaczyła i podeszła.
-Co się mu stało?-zapytała Dora
-Nie do końca wiadomo, lecz przypuszczam że jak się obudzi to nam powie.
Stali chwilę w ciszy aż usłyszeli kłótnie za drzwiami i Poppy tam poszła sprawdzić o co chodzi. Okazało się że to przyjaciele Harry'ego którzy chcieli wejść, a kłócili się kto wejdzie bo wiedzieli że może wejść tylko sześciu odwiedzających, a ich było siedmiu.
-I tak nikt nie wejdzie, bo pan Potter ma teraz odwiedzających, a poza tym pan Potter potrzebuje spokoju!-wrzasnęła i zamknęła drzwi i poszła do swojego gabinetu.
-Całe szczęście że mama została z dziećmi, a Syriusz zrozumiał że i tak Poppy nie pozwoli psu wejść-powiedziała Dora siadając na krzesełku obok łóżka Harry'ego.
-Masz rację, teraz byłyby problemy-westchnął Remus siadając na drugim krześle i biorąc Sofię na kolana.
-Wujku, ale on wyzdrowieje i się obudzi prawda?-zapytała Sofia
-Na pewno Słońce, nie martw się wszystko będzie dobrze-powiedział
Dora wyciągnęła z torebki całkiem sporą torbę i położyła na szafeczce, potem dała kwiaty do wazonu.-Zapytam Poppy czy moglibyśmy tu zostać aż Harry się obudzi-poinformowała i weszła do gabinetu pani Pomfrey
-Wujku-Tak Słońce?
-Jak myślisz co stało się Harry'emu?-zapytała
-Nie wiem malutka, Poppy powiedziała że przyjaciele znaleźli go leżącego na ziemii w dormitorium. Poszedł tam bo chciał wywołać to zdjęcie-wyciągnął z kieszeni zdjęcie które Harry, Ginny, Ron, Katie, Emma, Draco, Miona i Neville zrobili sobie w PW. Gdy Sofia je zobaczyła nie wiedziała czy ma się śmiać czy płakać.
-Co się stało?-zapytał zaniepokojony Remus
-Bo to zdjęcie jest śmieszne bo chłopcy robią głupie miny i tak dalej, ale wiem że gdybym nie poprosiła Harry'ego by zrobił to zdjęcie to wtedy nie poszedłby do dormitorium i by się nic mu nie stało-wyjaśniła
-Ależ Słońce, to nie twoja wina. Przecież mógłby iść wtedy do dormitorium z innego powodu. Dobrze wiesz że jak to musiało się stać to i tak by się stało-powiedział przytulając Sofię. Wtedy wróciła Dora i usiadła na swoim miejscu.
-I jak?-spytał jej mąż
-Możemy zostać, przeznaczy dla nas dwa łóżka, nie umiałam jej przekonać do trzeciego. Ona nadal nie pamięta Sofii.-westchnąła
-Damy radę, prawda Słońce?-Sofia pokiwała głową.
Sofia wstała z kolan Remusa i podeszła do Dory.
-Ciociu czemu nie powiedziałaś o mnie pani Pomfrey?-zapytała
-Słońce chodzi o to że nie jesteśmy jeszcze pewni czy pani Pomfrey nie powie staremu Dropsowi że jesteś z nami. Jak się upewnimy że Poppy nie trzyma z Dropsem to jej powiemy-wytłumaczyła
Sofia pokiwała głową i znów usiadła na kolanach wujka. Siedzieli chwilę bez słowa aż pojawił się skrzat z kolacją. Jedli w ciszy aż usłyszeli cichutkie otwieranie się drzwi, ale nie zobaczyli nikogo.
Remus zaczął podejrzewać o co chodzi. Powoli podszedł do miejsca gdzie ucichły cichutkie kroki. Wyciągnął rękę chwycił i szarpnął.
Ukazały się im Ginny, Katie, Emma i Miona.
-Witam dziewczynki, co tu robicie?-zapytał Remus z lekkim uśmiechem
-Eee no... bo... myy tak jakby... no...-jąkały się.
-Ile osób czeka za drzwiami?-zapytał
-Trzech-odpowiedziały równo
-Kto?-zapytała Dora
-Draco, Ron i Neville
-Dobrze, powiedzcie im że czuwamy nad nim i co pilnujemy. Aha i schowajcie peleryne Rogasiątka do jego kufra bo nie chciałbym jej skąfiskować i oddać Harry'emu jak się obudzi-rzekł Remus z uśmiechem
-Dobrze wujku-powiedziała Katie i wyprowadziła dziewczyny z Skrzydła.
-Mogłeś być trochę mniej dla nich surowy wujku, przecież też martwią się o Harry'ego i chcą wiedzieć co mu jest-powiedziała Sofia
-Wiem, ale chciałem im oszczędzić wrzasków Poppy gdy ich nakryje-powiedział
-A co z nich zdjąłeś?-zapytała
-Peleryne niewidke
-Skąd Harry to ma?-zrobiła wielkie oczy
-To rzecz rodzinna, dawana z pokolenia na pokolenie. Harry dostał ją od nas, bo James wasz tata zostawił ją nam by później mu przekazać-wyjaśnił
-Czyli to rzecz taty? Super! Mam nadzieję że Harry kiedyś mi pokaże-Sofia ziewnęła potężnie zakrywając usta ręką.
-To na pewno, a teraz Słońce idziesz spać-zaśmiał się
-Ale mi się wcale nie chce spaaać-zięwnęła znowu
-Dobra, wierzymy to chociaż się połóż.
-Ale gdzie mam się położyć?-zapytała
-No na łóżku, już śpisz czy co?-zaśmiała się Dora
-Ale są dwa, a wy też musicie gdzieś spać-zaprotestowała-Zapomniałaś Słońce że jesteśmy czarodziejami-rzekł Remus po czym wyczarował łóżko dziecięce koło łóżka Harry'ego.
-Wow. Faktycznie zapomniałam-zaśmiała się i położyła do łóżka niemalże od razu zasypiając.
-Może pójdziemy w ślady Sofii i też się położymy?-zapytała Dora, a Remus kiwnął głową.
Położyli się do łóżek i pół godziny później już spali.
Gdy wszyscy już spali twardym snem, do Skrzydła weszła jakaś dziewczyna.
Rozejrzała się i zobaczyła śpiące dzieci. Najpierw podeszła do Sofii i dotknęła jej głowy, po czym pokręciła głową. Potem odwróciła się w stronę Harry'ego i jego też dotknęła jego głowę.
-To on, śpij spokojnie młody-mruknęła i wyszła z SS.
➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖
No witam witam. Jak myślicie co to za dziewczyna? O co chodziło z tą wizją? Piszcie w komentarzach co o tym sądzicie.
Papatki😘
CZYTASZ
Inna historia Harry'ego Pottera
RandomCo by było gdyby Lily i James nie umarli? Syriusz zajął się Harry'm? Remus był nauczycielem w hogwarcie? Voldemort był opętany? Harry widział przeszłość oczami Jamesa? Jeśli chcesz wiedzieć przeczytaj to opowiadanie. *z góry przepraszam za błędy