Rozdział 16

971 41 8
                                    

-Syriuszu wydaje mi się że to niezbyt dobry pomysł

-Lunatyku ja jestem jego ojcem chrzestnym i wiem że mnie nie zabije

-Nie byłbym tego taki pewien w końcu to syn Jamesa i Lilki a wiesz co oni robili kiedy w wakacje budziło się ich wcześniej niż o dziewiątej a on jest taki sam

-No już spokojnie Luniu zobaczysz mnie jeszcze żywego

Remus nie wydawał się być tego taki przekonany ale wolał się nie kłócić.

Były jedenaste urodziny Harry'ego i Syriusz wpadł na pomysł że zrobi mu niespodziankę i go obudzi wystrzelając koło niego konfetti. Dora jeszcze spała bo inaczej na pewno wybiła by swojemu kuzynowi ten pomysł.

Remus postanowił że będzie czekał w salonie gdzie miał wziąć Syriusz gdyby Harry chciał go zabić.

Syriusz powoli wszedł do pokoju szczeniaczka i podszedł do jego łóżka.

Zamarł gdy Harry się przewrócił na drugi bok czyli w jego stronę i się obudził. Rozciągnął się i spojrzał na Syriusza robiąc udzieloną minę.

-Wujku

-Tak

-Co ty tu robisz i to w dodatku z konfetti?

-Eeee nic?

Harry powoli wstał z łóżka i w piżamie poszedł na dół co chwila oglądając się za siebie na Syriusza. Poszedł do salonu gdzie zastał Remusa.

-Wujku

-Tak szczeniaczku?

-Wujek Syriusz chyba oszalał

-To odkryłem wraz z twoim ojcem już w szkole ale co on zrobił że tak myślisz?

-Stał nad moim łóżkiem z konfetti, a jak go spytałem co tam robi to on odpowiedział że nic i prawdopodobnie dalej tam stoi

Gdy Harry to powiedział, Remus wybuchł głośnym śmiechem, tak głośnym że obudził Dore.

-Z czego ty się śmiejesz  siódmej rano pchlarzu?!

-Z twojego kochanego kuzyna!

-Z niego to też bym się śmiała! Dobra ja idę dalej spać!

-Dobrze kochanie!

-Wujku?

-Tak?

-Skończyłeś tą jakże romantyczną rozmowę z ciocią?

-Tak

-To teraz powiedz mi dlaczego wujek Syriusz jest niedorozwinięty?

-Sam tego nie wiem

Gdy siedzieli w jadalni jedząc śniadanie do jadalni wszedł Syriusz szczerząc się jak wariat.

-Wujku Remusie ja się boję!

-Czego?

-Wujka Syriusza!

Po czym wszyscy się zaśmiali. Po zjedzonym śniadaniu każdy już gotowy do wyjścia czekali aż Dora zejdzie na dół.

-Ciociu!

-Tak?

-No chodź!

-Już idę!

-To "już ide" U dziewczyn znaczy że jeszcze co najmniej piętnaście minut-odezwał się Syriusz półgębkien

-A co? Ty taki doświadczony?-dogryzał Harry

Inna historia Harry'ego Pottera Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz