Inna historia Harry'ego Pottera

Rozdział 4

Niedziela minęła spokojnie a po niej przyszedł czas na poniedziałek co oznaczało szkołe. Więc rano Remus obudził Harry'ego bo jak twierdził Syriusz jeszcze spał. Zjadł śniadanie ubrał się w mundurek pierw korzystając z porannej toalety i ruszył do szkoły.

Pierszą lekcją był angielski więc pani zadała takie zadanie żeby zrobić drzewo genealogiczne na za dwa tygodnie.

Po tym jak to ogłosiła usłyszeli dzwonek na przerwę więc wszyscy wyszli z sali.

-Jak znacie kogoś? Chodzi z kuzynów-spytał Ron

-Ron jak można kogoś nie znać? Przecież każdy zna swoją rodzine-wylądowała się Hermiona

-Ja nie znam-odpowiedział Harry

-Przepraszam nie spodziewałam się tego. Przepraszam-raz za razem przepraszała Hermiona

-Dobra co tam wujkowie mi powiedzą

-To co robimy?-spytała Ginny lecz nic nie zdążyli jej odpowiedzieć bo był dzwonek na lekcje.

-Narazie nic

^^^

Przez następne kilkanaście dni życie płyneło spokojnie tylko Harry się zastanawiał czemu ma takie dobre oceny jeśli się nie uczy. Ale nie żeby narzekał.

Ostatni dzień przed oddaniem pracy z angielskiego Harry postanowił wreszcie ją zrobić, w tym celu poszedł do Syriusza i Remusa żeby mu pomogli bo jedyne co wiedział to to że jego rodzice nazywają się Lily i James.

-Wujku-zagadnął Harry na co odwróciła się jednocześnie jego wujkowie

-Tak

-Pomożecie mi z zadaniem z angielskiego?

-Na kiedy?-spytał Remus

-Na jutro-odpowiedział

-To trzeba było tak od razu chodź i pokaż o czym to ma być

Więc Harry podszedł i pokazał o czym ma być zadanie.

-Drzewo geneoligiczne?-spytał Syriusz-A co to?

-Drzewo genealogiczne-poprawił Harry-trzeba tam wpisać członków rodziny

-Aha więc notuj swoje imię potem mama Lily tata James rodzice Jamesa, Fleamont i Euphemia Potter (nwm czy dobrze napisałam) rodzice Lily, Mary i Tom Evans o kimś zapomniałem?-spytał Syriusz

-Tak-odpowiedział Remus
-O kim?

-O siostrze Lily

-Faktycznie

-To mama miała siostre?-dopytywał się Harry

-Tak nazywa się Petunia teraz Dursley ona ma męża Vernona i razem mają syna Dudleya-odpowiedział Remus

Gdy to powiedział zwrócił uwagę że Harry stoi jak wmurowany więc spytał o co chodzi.

-Bo ja chodzę do klasy z Dudleyem

Teraz to Remus i Syriusz stali jak wmurowani.

-Ddobrze więc jest już późno idź spać

-Ale...

-Żadnego ale Rogasiątko pod prysznic umyć ząbki i spać.

-No dobrze-powiedział zrezygnowany tonem-dobranoc

-Dobranoc

Harry wyszedł z pokoju a Remus i Syriusz spojrzeli na siebie i pomyśleli równo:niech on tylko tknie mojego szczeniaczka.

^^^

Następnego dnia w szkole pani poprosiła żeby każdy przeczytał swoje drzewo. Pierwszego zawołała Rona

-To tak mam pięciu braci i siostrę którą znacie, więc imiona braci w kolejności od najstarszego to Bill Charlie Percy teraz bliźniacy Fred i George potem ja i Ginny mama to Molly tata Artur

-Dobrze piątka Ginny przy okazji też bo macie to samo drzewo no dobrze teraz Nevile

-No to ja nie mam rodzeństwa mama to Alicja a tata Frank rodzice mamy to Liv i George A taty to Augusta i Rufus Lingbottom

-Dobrze piątka

Było jeszcze kilka osób w tym Hermiona aż w końcu doszło do Harry'ego

-No więc mama i tata Lily i James Potter rodzice taty Fleamont i Euphemia Potter a rodzice mamy to Mary i Tom Evans mama miała jeszcze siostrę Petunie która ma męża Vernona i razem mają syna Dudleya Dursleya

Po tym jak to powiedział wszyscy wpatrywała się To w przystojnego mimo wieku Harry'ego to na Dudleya który był wielki jak kilka osób z klasy razem wziętych.

-No dobrze to teraz Dudley

Ale on się nie odezwał bo był w wielkim szoku chyba większym niż reszta klasy.

-Dudley proszę teraz ty

-No więc mama i tata to Petunia i Vernon Dursley rodzice mamy to Mary i Tom Evans a taty to Brain i Avarella Dursley

-No zgadzało by się- mrukneła do siebie nauczycielka- dobrze piątka-powiedziała już głośno

Usłyszeli dzwonek na przerwę więc wyszli z sali. Wszyscy byli w szoku żeby cokolwiek zrobić więc tylko siedzieli na ławkach na korytarzu.

-No tego się niespodziewałem-odezwał się wreszcie Nevile

-No ja też-dołączył się Ron

-No dobra to co robimy?-spytała Ginny i jak dwa tygodnie temu zadzwonił dzwonek na lekcje i cała piątka zaczęła się śmiać.

➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖

Następny rozdział w poniedziałek. W weekendy rozdziały raczej pojawiać się nie będą lecz nie jestem pewna.