14.

264 14 6
                                    

Spałam sobię, kiedy zadzwoniła do mnie moja mama...

- Cześć mamo!

- Cześć, mam do ciebie sprawę musisz się spakować wszystkie swoje rzeczy i masz czekać na mnie i ojca przy ulicy ***. - gdy to powiedziałam zamurowało mnie.

- Co? Nie! - powiedziałam.

- Proszę, musisz to zrobić żeby żyć. - powiedziała moja mama, a ja uroniłam jedną łzę.

- Dobrze zrobię to, pa. - powiedziałam.

...

Byłam już spakowana walizkę postawiłam przy drzwiach. Ubrałam już buty i kurtkę.

- Janek... - powiedziałam ponieważ zobaczyłam że chłopak nie śpi.

- Gdzie ty idziesz i po co ci ta walizka? - powiedział.

- Musimy się rozstać... Przepraszam... Kocham cię, ale niestety tak się stało. Klucze zostaw pod wycieraczką. - powiedziałam to wychodząc z mieszkania.

On nie zdarzył nic powiedzieć...

Szłam przez ok. 5 minut, gdy dotarłam do miejsca spotkania zwyważyłam srebrne auto. Odrazu zorientowałam się że to samochód moich rodziców.
Ruszyłam w kierunku mojej mamy która wyszła z samochodu, bo mnie zauważyła.
Kiedy tylko podeszła odrazu znalazłam się w jej ramionach.

- Wszystko opowiemy ci na miejscu. - powiedziała.

- Yhym...

O co tu chodzi?

Jechaliśmy może z 30 minut. Dojechaliśmy na lotnisko i kupiliśmy bilety.

...

Już jesteśmy w naszym nowym domu niby był ładny, ale to nie to samo co w Polsce.

Smutno mi bo zostawiłam tam już mojego byłego chłopaka.

- To powiecie mi w końcu o co chodzi? - zapytałam się moich rodziców.

_______________________________________

217 słów

Wrangler | Otsochodzi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz