Wrangler | Otsochodzi

8.

*1 miesiąc później*

Nie mogę już wytrzymać bez niego...
Każdy dzień jest taki sam...
Nudny...
Szkoła, dom, praca i cały wieczór przepłakany...

Już postanowiłam zrobię to...

Wracam właśnie z pracy ( z Lidla). I zmierzam w kierunku Wisły. Myślę ciągle o nim, nie mogę zapomnieć to nie jest takie proste jak się wydaje.

Kiedy tydzień po porwaniu przeglądałam social media, widziałam go z jakąś laską. Chyba to była ta jego ,,kuzynka,,. Coś mi się nie wydaję...

Jestem już na moście. Czas zakończyć to wszystko. Już chciałam przejść na drugą stronę ,kiedy ktoś mi to uniemożliwił, po przez złapanie i przyciągnięcie na drugą stronę barierki. Mianowicie to był jakiś chłopak.

Miał niebieskie oczy, a w nich przerażenie. Posiadał też blond włosy. Ogólnie był nawet przystojny, ale nie tak jak pewna osoba...

- Dlaczego to chciałaś zrobić?! - spytał z nutą przerażenia w głosie.

- Eh... Nie będę ci tego opowiadać, bo napewno cię to nie interesuję. - powiedziałam to trochę zła na niego że nie pozwolił mi na to co chciałam zrobić.

- Ale ja chcę! - powiedział z miną obrarzonego 4-latka.

- No dobrze... Tylko nie tutaj- powiedziałam nie pewnie.

- Ok to może u mnie? - zapytał.

- mi pasuje- powiedziałam.

I ruszyliśmy w stronę do tej pory mi nie znaną. Całą drogę się śmiałam.
Pierwszy raz od ponad miesiąca.

Chłopak okazał się bardzo miły i zabawny. Ogólnie był bardzo towarzyski.
Kiedy doszliśmy do jego domu, byłam w lekkim szoku, ponieważ jego mieszkanie było bardzo nowoczesne i było w raczej ciemnych barwach. Ale miał też trochę jasnych dodatków.

- No dobrze to może zacznijmy od tego jak się nazywasz - powiedziałam.

- Norbert, a ty? - powiedział.

- Serio?! Ty jesteś Smolasty? - zapytałam będąc nadal w szoku.

- Tak... Myślałem że mnie nie rozpoznasz - powiedział z uśmiechem - a ty jak masz na imię?

- Lena - powiedziałam podając rękę

Podał mi rękę.

- No to dlaczego chciałaś to zrobić? - zapytał z troską.

- Eh zaczęło się od tego że... - i tak opowiedziałam mu całą historie.

- Przykro mi... Jak on mógł tak zrobić... Znam go od dawna i wiem że ktoś go do tego zmusił- gdy to powiedział zaczęłam się nad tym zastanawiać.

Bo to w sumie ma sens. Ale kto go zmusił i dlaczego?