*10:30 rano*
Ciuchy były porozrzucane po całym pokoju. Obudziłam się koło mężczyzny, obok którego chciałabym się codziennie budzić.
- Hej księżniczko - powiedział z chrypką co było seksowne.
- Cześć księciu - odpowiedziałam chichocząc.
- Jak się spało skarbie - powiedział poruszając zabawnie brwiami.
- Z tobą jak zawsze bardzo dobrze - powiedziałam śmiejąc się - Nie musisz jechać do studia?
- O kurwa! Która godzina?! - powiedział szybko wyskakując z łóżka.
- 10:30
- Oh shit! Ja już muszę lecieć, zobaczymy się może jutro. - zaczym wyszedł przelotnie mnie pocałował w usta.Postanowiłam że pojadę już do Bartka, pewnie już nie może się doczekać relacji z wczorajszego wieczoru.
Wstałam z łóżka, pozbierałam swoje ciuchy z podłogi i poszłam do łazienki.
Wzięłam szybki gorący prysznic i wyszłam porządnie się wybierając.
Musiałam założyć te rzeczy bo nie miałam innych.Gdy już byłam gotowa wyszłam z pokoju i zeszłam do recepcji oddać kartę.
Janek z góry już opłacił go, więc nie musiałam się o to martwić.Droga do apartamentu Bartka nie zajęła mi dużo czasu. Zadzwoniłam do drzwi i otworzył mi smutny chłopak, ale gdy mnie zobaczył odrazu się rozchmurzył i mnie wpuścił do środka.
- Co ty taki dzisiaj smutny? - zapytałam zmartwiona.
- Nie ważne, lepiej mów jak było wczoraj! - powiedział próbując zmienić temat.
- Zaraz ci opowiem tylko się przebiorę.
Ubrałam szare luźniejsze dresy i za dużą męską bluzę. Przemyłam twarz i związałam w lekko rozwalonego koka.
Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kakao.- Ja też chce! - krzyknął Krupa biegnąc w moją stronę.
- Dobrze! - zaśmiałam się.
Gdy już siedzieliśmy z kakaem w salonie patrząc na top model Bartek zaczął się dopytywać.
- No i jak było cimcirimcim? - zapytał robiąc "leny face".
- Hm tak - powiedziałam śmiejąc się z jego miny.
- Ale użyliście gumek?!
- Em...
- Tak czy nie?!
- Ugh nie jestem pewna!
- No to mam nadzieję że będę chrzestnym!
- Nie będzie żadnego dziecka! - powiedziałam stanowczo - Napewno Janek miał gumkę!
- No to w końcu miał czy nie?
- Nie wiem! - krzyknęłam
- Dobra, spokojnie nie denerwuj się. - powiedział uspokajając mnie.
- Zmieńmy temat - powiedziałam zła na siebie - To czemu byłeś taki smutny?
- Pokłócilem się z mamą, powiedziała że nie chce mnie już widzieć.- momentalnie chłopak posmutniał.
- Czemu tak powiedziała?! - wzburzyłam się.
- Szczerze to nie wiem, bo gdy zapytałem się dlaczego to się rozłączyła i teraz nie odbiera.
- Może pojedź do niej i porozmawiajcie na spokojnie. - zaproponowałam.
- Nie wiem czy to dobry pomysł...
- Warto spróbować. - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
- Może masz rację. - odwzajemnił mój uśmiech. - To jak myślisz to będzie chłopiec czy dziewczynka.
- Bardzo śmieszne! - powiedziałam i lekko uderzyłam w ramie.
Nagle rzucił się na mnie i zaczął mnie łaskotać.
- Pprzestań, pprossze!- próbowałam powiedzieć ale nie mogłam się przestać śmiać.
*1:46 w nocy*
Mój sen przerwał ból brzucha. Szybko pobiegłam do toalety i zwymiotowałam.
- Mówisz że dziecka nie będzie? - zapytał mnie Bartek.
Chłopak przytrzymał mi włosy i głaskał po plecach.
_________________________________________
Hm No to się porobiło!
Mam nadzieję że rozdział się podoba!
CZYTASZ
Wrangler | Otsochodzi
Fanfiction• Ona zwykła dziewczyna z Krakowa, fanka Otsochodzi... •On sławny raper idol wielu osób w tym dziewczyny... "...- Musimy się rozstać... Przepraszam... Kocham cię, ale niestety tak się stało. Klucze zostaw pod wycieraczką. - powiedziałam to wychod...