Wrangler | Otsochodzi

9.

Ciągle myślałam o ty co się wczoraj wydarzyło. I też o tym że ktoś go zmusił do tego...

Dlaczego?!

Z rozmyśleń wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Poszłam nie chętnie do drzwi, aby zobaczyć kto zakłuca mój spokój. Oczywiście to był...

Smolasty...

Bardzo się po lubiliśmy przez ten jeden dzień.

Wpuściłam chłopaka do mieszkania. A on jak to wszyscy faceci ruszył w stronę kuchni, a ja za nim.
Patrzyłam przez chwilę co robi, a on nawet chyba nie zauważył że tam stoję. Był bardzo poważny...

Po jakiś 5 minutach spojrzał się na mnie z uśmiechem i podał...

Kakao!!!

- Dzięki!!! - powiedziałam to biorąc moje kakao.

Kiedy wypiłam je odniosłam do zmywarki kubek.
Gdy wróciłam to Norbert się na mnie spojrzał i zaczął się śmiać. Ja tylko się na niego spojrzałam wzrokiem ,,downa masz? "
A on tylko się zaczął jeszcze bardziej śmiać.

Co się okazało miałam całą twarz w czekoladzie...

...

Smoła dawno już poszedł, a ja oczywiście co robiłam...

Płakałam...

Niby już minął już od tego zdarzenia miesiąc. Ale nie mogę o tym zapomnieć...

To jest za trudne do zapomnienia...
Ale mam nadzieję że kiedyś zapomnę.
Aż taka jestem zła...

*1 miesiąc później*

Siedzę właśnie z Norbertem w kawiarni. Rozmawialiśmy na różne tematy.

Siedzieliśmy może z 2 godziny. Kiedy nagle chłopakowi zadzwonił telefon. Nie słyszałam całej rozmowy, ale usłyszałam tylko tyle że ma przyjechać do studia.

- Eh... Sorry Lena ale muszę lecieć do studia. -powiedział to że smutkiem- Ale widzimy się wieczorem.

Smoła odprowadził mnie do domu. Na pożegnanie dałam mu całusa (xD) w polik...

* POV. Janek*

Postanowiłem wrócić do Wawy z moją nową,, dziewczyną,,

Szedłem ulicami Warszawy. W okolicach domu Leny...

Przechodziłem na przeciwko jej domu i zauważyłem Lene i Norberta...

Oni?! Razem?!

To jest nie możliwe. To na pewno tylko żart...

*POV. Lena*

Siedzie sobię w domu i jak zwykle się nudzę...

_______________________________________

Rozdział dzięki zyrafka_09
307 słów