Rozdział 1

6.6K 115 51
                                    

Alice
- tak mamo wrócę przed 22.00 spokojnie nic mi nie będzie.

- ale córciu nie jesteś za młoda na takie imprezy w środku nocy i to z alkoholem.

- to zwykła dyskoteka, a poza tym mi i tak alkocholu  nie sprzedadzą bo nie jestem pełnoletnia.

-no dobrze idź ale uważaj na siebie córciu.

-dobrze mamo będę, obiecuję.

Może trochę okłamałam mamę bo zamierzam wrócić koło 24.00 ale pewnie będzie spać i się nawet nie zorientuje. Wychodzę z domu i postanawiam że pójdę krótszą drogą przez park, co prawda jest ciemno ale przecież nic mi się nie stanie. Wchodząc  do parku mam wrażenie że ktoś mnie obserwuje ale zrzucam to na mózg płatający mi figle i idę dalej. Nagle słyszę jakieś szmery tuż za mną ale jak się odwracam to nikogo nie widzę więc idę dalej. W pewnym momencie czuje że ktoś przykłada mi gaze nasączoną jakimś płynem. Staram się nie oddychać i szarpać ale powoli tracę przytomność, przed zaśnięciem słyszę tylko ciche

-przepraszam

I padam mojemu oprawcy w ramiona.
Udaje mi się dostrzec jedynie że ma on kominiarke z pod której wystaje kilka blond kosmyków. Czy na prawdę tak będzie wyglądać moja śmierć, zgwałci mnie a potem zabije i zakopie w parku.

Niall
Obserwowałem ją na zlecenie Harrego od kiedy wyszła z domu. Na moje szczęście idzie parkiem więc wszystko pójdzie gładko. Alice chyba coś podejrzewa bo co chwila odwraca się nerwowo. Współczuję jej że zmarnujemy jej życie w końcu ona ma dopiero 16 lat. Podchodzę do niej od tył i przykładamil jej szmatke do twarzy. Za kilka minut powinna zasnąć. Szepcze jeszcze tylko ciche przepraszam i Ali pada mi w ramiona. Znoszę ją do samochodu gdzie czeka na mnie Louis i kładę na tylnych siedzeniach. Jest jeszcze piękniejsza niż myślałem.

< 1 rozdział mam nadzieję że udany coprawda krótki ale następne już są dłuższe😘>

Porwana/H. SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz