Alice
Czuje jak mocno szumi mi w głowie i robi mi się gorąco. Możliwe że wypiłam czyjegoś drinka a nieswojego, bo był dużo mocniejszy.
- Harry...? - uśmiecham się słodko 1 mam na ciebie ochotę wiesz. - patrzę na zdziwionego chłopaka. Przez alkohol robi mi się strasznie gorąco.
- Chyba za dużo wypiłaś wiesz, chodź pójdziemy do chłopaków. - idę z nim i siadamy z chłopakami.
- Gorąco mi. - mówię i chce rozpiąć swoją sukienkę ale Harry sadza mnie śpię na kolanach i zapina zamek.
- My już chyba wrócimy. - mówi i bierze mnie na ręce na co wcale nie narzekam. Chłopacy mówią że jeszcze posiedzą albo coś w tym stylu, bo przez muzykę i alkohol niezbyt to wszystko rozumiem. Loczek zanosi mnie do auta. Kierowca siedzi z przodu a my z tyłu.
- Harry... Gorąco mi...Bardzo ale wiesz co? Wiem dlaczego. - uśmiecham się patrząc na niego. - bo ty jesteś taki gorący. - śmieje się jakbym powiedziała jakiś conajmniej znośny żart.
- Emm to chyba komplement. - chłopak też się śmieje, potem zanosi mnie do domu kiedy dojeżdżamy i siada na łóżku. - idź spać Alice.
- Nie chce spać... Wiesz co chce? Kochać się z tobą. - mówię średnio zrozumiale. Na trzeźwo w życiu bym czegoś takiego nie powiedziała.
- To przez alkohol skarbie, musisz iść spać wiesz...
- Nie.... Rozbierz mnie.
- Dobrze. - wzdycha j powoli rozpina moją sukienkę a potem zjemuje mi buty więc zostaje w bieliźnie, kładzie mnie do łóżka.
- Połóż się ze mną. - mówię nadal mając na niego ochotę. Kiedy się kładzie całuję go w kącik ust. - Pocałuj mnie.
- Alice... - odsówa się lekko. - jesteś pijana.
- No i co? - przysówam się i sama całuję go delikatnie w usta. - to nic nie zmienia. - mrucze cicho pogłębiając pocałunek.
- Zmienia i to dużo. Nie chcesz tego.
- Chce. - mówię pewnie. - chce się z tobą kochać. - kładę się na chłopaku i ocieram o niego delikatnie. Harry wciąga cicho powietrze.
- Nie.... - nie dokończa bo zaczynam całować jego szyję. Słyszę przyspiesony oddech chłopaka więc przygryzam jego skórę delikatnie.
- Dotykaj mnie. - mówię podniecona ale Hazz nagle przytomnieje.
- Stop, nie całuj mnie i nie ocieraj się o mnie. - ściąga mnie z siebie i kładzie obok.
- Ale... Proszę... - mówię smutna na co Harry wzdycha.
- Nie, musisz iść spać i ochłonąć. - przytula mnie do siebie i zamyka oczy. - Dobranoc.
- Dobranoc. - mrucze naburmuszona ale szybko zasypiam przez alkohol w moim organizmie.
< Jeszcze raz zapraszam na nowe opowiadanie "Ukryć Przeznaczenie", które pisze razem z PaOst_2020>użytkownikawymień użytkownika użytkownika
CZYTASZ
Porwana/H. S
Fanfiction~Czuje jak to wszystko powoli mnie wyniszcza, mam dość ciągłych gwałtów i siniaków które zanim zdążą zejść to pojawiają się następne. Tyle razy mi obiecywał że się zmieni i na początku mu uwierzyłam ale to był błąd. Ale mimo wszystko chyba go kocham...