Rozdział 9

3.8K 74 28
                                    

Harry
Niall opowiedział mi to co mu powiedziała Alice. Przyznam że jestem zazdrosny o to że to jemu zaufała i mu się zwierza ale po tym co jej zrobiłem to się nie dziwię. Schodzimy razem z Niallem do chłopaków. I udajemy że nic nie wiemy o tym całym zajściu bo chcę żeby Zayn sam się przyznał i przeprosił Ali jak się obudzi.9

- Hejka chłopacy!

- No siema stary.

- Wiecie może co się stało Alice?

- A o co chodzi bo jestem nie w temacie? - pyta Lou.

- Chodzi o to że płakała ciągle i spytała mi się czy jest nic nie wartą dziwką.

- Ja nie mam z tym nic wspólnego Harry. - zapewnia mnie Louis chociaż wiem że to nie on jest winny.

- Ja też nie - słyszę głos Zayna. No zaraz go rozjebie chyba.

- Oh czyżby Zayn.

- Nie wiem co ta suka ci nagadała ale nic jej nie mówiłem.

- Dobra Zayn przestań kłamać wiem że to ty. - mówi Niall

- No a nawet jeśli to co przecież ona jest zwykłą dziwką. Wsumie to niedługo się nią stanie bo już się nie mogę doczekać aż wyrucham.- nie wytrzymuje i daje mu z pięści w twarz.

- Oj Harry widzę że ta suka cię zmiękczyła. No co jej tak bronisz. I tak muszę się z nią rozliczyć za to że wam to przy pierwszej lepszej okazji powiedziała.

- No chyba się przesłyszałem, dla twojej wiadomości ona nic mi nie powiedziała bo się bała twojej reakcji tylko sam się domyśliłem bo widziałem jak z pokoju wychodzisz a potem zastałem ją płaczącą na łóżku i spytała mi się czy jest dziwką. Ale nie chciała powiedzieć kto jej tak nagadał.

- Daj mi spokój j i tak prędzej czy później sam ją wykorzystasz i zobaczymy przez kogo będzie wtedy płakać.

- Zamknij się i zejdź mi z oczu. - wycedziłem a on szybko ulotnił się z pokoju. Najgorsze jest to że ja wiem że to co on mówił jest prawdą i w końcu i tak ją zgwałce. Nie chcę jej skrzywdzić ale ciężko mi się oprzeć.
Alice jest najpiękniejszą dziewczyną jaką widziałem. Szczerze to chciałbym być jej pierwszym no ale cóż widać los chciał inaczej.

- Chłopaki obejrzymy jakiś film?

- Spoko brachu a jaki?

- Może jakiś dobry horror?

- Może być.

Alice
Obudziłam się a Nialla już nie było w pokoju. Strasznie chciało mi, się pić ale na szczęście w pokoju stała szklanka soku którą rapczywie wypiłam. Bardzo chciało mi się siku a mimo wszystko wolę nie kszątać się sama po domu bo jeszcze ucierpie. Zejdę na dół pewnie ktoś tam jest. Oby nie Zayn. Schodząc po schodach zauważyłam że chłopacy oglądają jakiś film po krzykach wnioskuję że chyba horror. Niall mówił żebym nie wychodziła sama z łóżka ale oczywiście nie posłuchałam i, żałuję bo strasznie boli mnie brzuch. Przez moje wrodzone gapiostwo potykam się i robię przy tym nie mały hałas. O mało nie spadłam z tych schodów. Wszystkie pary oczu zwrócone są w moim kierunku.

- Alice co ty wyprawiasz? - podviega do mnie Harry.

- Przepraszam nie rób mi krzywdy ja tylko chciałam się zapytać gdzie jest toaleta.- słyszę tylko westchnienie Harrego który prowadzi mnie zapewne do toalety.

- Proszę tu jest łazienka. Możesz od razu wziąść kąpiel jak chcesz.

- Chętnie. - wchodzę do łazienki a Hazz podąża za mną.

- Harry mógłbyś wyjść.

- Nie nie zostawie cię bez opieki. Możesz zrobić dużo piany to nic nie będę widział chociaż mi by tam nie przeszkadzały takie widoki. W ogóle jak chcesz to możemy pooszczędzać razem wodę.

- Nie dzięki to ja chyba nie chce się kąpać.

- Nie masz wyboru słońce albo wykąpiesz się sama albo że mną.

- To wolę sama.

- Ale nie wiem czy dasz radę sama się umyć. - o cholera ona ma rację.- ale ja ci chętnie pomogę- no to wpadłam.

Porwana/H. SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz