Harry
Jak to możliwe że nigdzie nie możemy jej znaleść. Nawet jeśli Liam jej pomógł nie mogli uciec za daleko. Nasze samochody mają czipy więc nie powinno sprawić nam problemu namierzenie auta tego zdrajcy. Chyba że....nie wziął służbowego auta, tylko załatwił jakiś inny wóz. Kurwa nie jest taki głupi żeby uciec autem które od razu byśmy namierzyli.
Ciekawe czy stary Hemmings wie że jego córka zniknęła. Pewnie się martwi. I dobrze, szczerze nienawidzę tego człowieka. Z drugiej strony on i jego gang mógłby mi pomóc odnaleść te suke. Hmm....
- Chłopaki!
- Masz coś Harry?- odezwał się Lou
- Myślicie że Hemmings pomoże nam jeśli powiemy że Alice nam uciekła i nie wiemy gdzie jest?
- Stary on nas zabije. Wie że ją porwaliśmy i napewno jest wściekły, ale chociaż wie że jego córka żyje, a jeśli powiemy mu że ktoś ją nam porwał to już w ogóle możemy się pożegnać z życiem. Nie daruje nam tego.
- Ehh racja naszczęście nie wie o tym gwałcie, bo chyba umarłbym w najgorszych męczarniach.
- Noo.... Musimy ją znaleść zanim się dowie.
- Ja jednak uważam że on może na pomóc, powiemy to w taki sposób żeby sam zasugerował swoją pomoc ok?
- Ale ty dzwonisz.
- O nie brachu zrobimy to inaczej.
- Jak? - spytał się Louis a Niall i Zayn z zaciekawieniem przysłuchiwali się naszej rozmowie.
- Napiszemy list.
- List haha nieźle jak za dawnych czasów.
- Nie śmiej się i słuchaj. Wyślemy list i napiszemy że ktoś porwał nam Alice i jeżeli zależy mu na córce to będzie z nami współpracował. Napiszemy adres w który ma wysłać odpowieć i ostrzeżemy go że ma zostawić list i żadnego jego człowieka nie ma być w pobliżu bo jeśli znajdziemy jego córkę przed nim to źle się skończy. Z telefonu mógłby nas namierzyć a tak nie pozna miejsca naszej kryjówki. Co wy na to?
- Łoo Hazz niezły pomysł.
- Ok zróbmy tak.
Do Davida Hemmingsa
Alice została nam odebrana i nie jest bezpieczna, jeżeli ją kochasz będziesz z nami współpracował i pomożesz nam ją znaleść. Masz pomysł gdzie może być?
Cover Street 16, jutro o 15 - pod ten adres wyślij odpowiedź. Nie ma być żadnych twoich ludzi albo ktoś ucierpi.
H.
Teraz pozostało tylko czekać na odpowiedź.
Następnego dnia równo o 15 czekaliśmy w wyznaczonym miejscu.
Mam nadzieję że ten plan wypali. Sprawdziliśmy teren i nikogo nie ma. Żadnych ludzi tak jak chcieliśmy. Widać David martwi się o córunie. Co dziwne zamiast listu zauważyłem paczkę. No cóż trzeba to sprawdzić.- Zayn sprawdź to. - Zayn zajmuje się bombami itp. Zna się na tym. Podniósł paczkę, obejrzał dokładnie i i powoli otworzył.
- Czysto, możesz patrzeć.
Podniosłem list który był włożony do koperty.
- o cholera!!
- Co?!
- Patrzcie.
Na dole paczki leżała fotografia Alice i Luka jak się przytulali, a obok pasmo włosów Alice. Otwarłem list.
Nie dostaniesz jej spowrotem. Ona jest moja.
Hemmings.
O kurwa o co my teraz zrobimy. Liam pracował dla Davida. To on ma Alice. Odzyskanie jej będzie trudniejsze niż myślałem.
< może być? Co sądzicie? Dzisiaj cały z perspektywy Hazzy>
![](https://img.wattpad.com/cover/175130708-288-k467379.jpg)
CZYTASZ
Porwana/H. S
Fanfiction~Czuje jak to wszystko powoli mnie wyniszcza, mam dość ciągłych gwałtów i siniaków które zanim zdążą zejść to pojawiają się następne. Tyle razy mi obiecywał że się zmieni i na początku mu uwierzyłam ale to był błąd. Ale mimo wszystko chyba go kocham...