Rozdział 28

1.9K 43 12
                                    

Harry

Naszczęście nic poważnego się Louisowi nie stało. Nie mógł bym go stracić jest za dobry w zabijaniu i wciskaniu ludzią dragów. Może teraz się nauczy że mi się nie sprzeciwia, w końcu gdyby nie to, to do niczego by nie doszło.

Louis

Ała....moja głowa.. Nie czuję połowy twarzy.

- Co się stało?

- Nic Harry się zdenerwował. - odpowiada Niall. Leżę u niego w gabinecie.

- A no tak teraz tylko czekać aż któryś z nas go tak zdenerwuje że nas pozabija.

- Nie przesadzaj Louis.

- Ja przesadzam?! Wiesz co ta jebana ucieczka to najlepsze co mogło spotkać Alice! Nie dziwię się że Liam pracuje dla Hemmingsa jego chociaż nikt nie bije.

- Co masz przez to na myśli?

- Że zrobiłbym to samo.

- Chcesz odejść?! Harry cię zabije nie możesz!

- Niall ty nic nie rozumiesz!

- To mnie oświeć.

- Pamiętasz Eleanor?

- No tak jednorazowa przygoda.

- Nie do końca.... Ja... Zakochałem się.

- Oo stary nieźle... W sumie niezła dupa z niej.

- Nie mów tak! Jest piękna to prawda... Nasze dziecko też będzie.

- Że co kurwa Eleanor jest z tobą w ciąży?!!

- Tak będę tatą... W ciąż nie mogę w to uwierzyć.

- I chcesz zrezygnować z gangu bo?

- Nie pozwolę żeby ktoś skrzywdził moje dwie najważniejsze osoby. Kocham ją i to dziecko a oni nie są bezpieczni. W końcu ktoś się dowie, ja chce wychować to dziecko nie będę udawał że ich nie znam.

- Rozumiem... Współczuję brachu jak ty to powiesz Harremu...

- Tak właściwie to mam plan.

- Jaki?

- Skontaktowałem się z Hemmingsem.

- Po co?

- Pomoże mi upozorowac moją śmierć. Ja dołącze do jego gangu razem z Eleanor zamieszkamy u niego. Nikt się nie dowie a my będziemy bezpieczni. Alice pozna się z moim kochaniem i pomoże nam wychować dziecko. Co ty na to?

- Nieźle to przemyślałeś jestem pod wrażeniem. Mam tylko prośbę jak to zrobisz powiedz Alice żeby się ze mną skontaktowała.

- No nie wiem Niall...namierzycie nas. Nie mogę ryzykować.

- Ale... Ja chyba coś do niej poczułem.

- Nie masz szans stary.

- Co?

- Przecież ona jest teraz z Lukiem a każdy kto się interesuje ich gangiem wie że on szaleje na jej punkcie. Pomógł zabić jej gwałciciela.

- Wiem ale... Może ona nic do niego nie poczuje.

- Nie wiem zobaczymy..lepiej poszukaj kogoś innego.

- Nie chce nikogo innego.

- Ona ma dopiero 16 lat!

- No i co Luke też jest od niej starszy.

- On to co innego ich ojciec chce ich związku jak będą parą i odziedziczą gang to staną się potęgą.

- Ta dzięki za wsparcie idę po coś do jedzenia.

- Okej.

Oby mój plan wypalił. Tak bardzo zależy mi na Eleanor i dziecku... Nie sądziłem że kiedykolwiek kogoś pokocham aż nie pojawiła się ona. Teraz jestem najszczesliwszym facetem na świecie.

< i troszke elounor... Ah kocham ten ship Louis i Eleanor... Komentarz?? >

Porwana/H. SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz