Lonely Traveller // Alan Walker ✓ Zakończone ✓

Rozdział 27 cz. 2

Poszliśmy do kuchni. Podeszłam do wyspy kuchennej i oparłam się o nią.

-- Co pomóc? -- zapytał chłopak.

-- Nic skarbie. Naprawdę.

-- To ja pójdę się przebrać. -- odpowiedział kobiecie.

Po drodze kątem oka widziałam jak wpadł na Camille.

Glupek...

Poszłam się przywitać.

-- Hej, Julia. -- przywitałam sie i podałam rękę Camilli, a później Andreasowi.

-- Cześć. -- uśmiechnęli się, przedstawili i odwzajemnili uścisk dłoni.

Po chwili rozmowy z rodzeństwem przyszedł pan Philip. Widziałam go pierwszy raz w życiu i wydał sie się także bardzo sympatyczną osobą. Dokładnie tak jak reszta najbliższej rodziny Walkera.

-- Dobry wieczór. -- uśmiechnęłam się.

-- Witaj! Ty jesteś Julia tak? -- wszedł do domu.

-- Tak. -- lekko się zaczerwieniłam. Naprawdę Alan powiedział wszystko swoim rodzicom?

-- Miło cię widzieć.

-- Pana też.

-- Nie stój tutaj, chodź do nas. -- udał się w kierunku kuchni.

W tym momencie poczułam się jak u siebie w domu. Nawet lepiej niż w domu. Poczułam się jak za dawnych lat z rodziną.

Kiedy Alan przyszedł ubrany bardziej elegancko niż joggery i bluza, usiedliśmy do stołu. Wszyscy wyglądali elegancko, ale nie przesadnie.

Pani Hilde przygotowała dosyć popularne norweskie danie - łososia z makaronem. Polacy powiedzieliby, że to jest dobre połączenie, ale u nas popularne jest podawanie ryby z frytkami lub ziemniakami, a to danie było zaskakująco dobre.

***

Po kolacji rozmawialiśmy jeszcze chwilę przez co bardziej poznałam się z rodziną chłopaka. Przez pierwsze 15 minut czułam się niezręcznie, chociaż myślę, że to zrozumiałe.

Wizyta, która miała ograniczyć się jedynie do kolacji przedłużyła się do 3 godzin.

-- To już wpół do dziesiątej? -- zaczęłam -- musiałabym już iść do hotelu.

-- Zostań jeszcze chwilę. -- zaczęła nalegać mama Alana.

-- Nie, naprawdę. Dziękuję za wizytę. Było naprawdę miło. -- uśmiechnęłam się do kobiety.

-- Na pewno nie chcesz zostać na noc? -- zapytała.

-- No... Dobrze. Zostanę.

-----

Druga część rozdziału więc króciutkie.