Poprzedniego wieczoru nic się nie wydarzyło oprócz super rozmowy z Mią... Dobra kłamie. Po tej całej sytuacji, gdy wyszliśmy z restauracji, wszyscy poszli do hotelu, a ja z Alanem udaliśmy się na plażę.
Była godzina 20, zaczęło się ściemniać. Idealna pora, aby nas teraz ktoś napadł, obezwładnił, porwał i żądał okupu... I tak się stało.
Porwali nas... Trzech wielkich, umięśnionych facetów przyjechało czarnym BMW i nas wciągnęli do samochodu. Nie no... Znowu kłamie. Chwilę posiedzieliśmy na piasku, miałam opartą głowę o jego ramię, a w tedy jeden szczupły brunet, tak to był mój brunet, podniósł mnie, pociągnął i wrzucił do morza. Nie było jakoś wyjątkowo zimno, wręcz przeciwnie, było gorąco pomimo, że to był wieczór.
Kiedy cała byłam mokra, a Walker stał i się śmiał, pociągnęłam go za rękę, a on również wpadł ze mną.
Gdy obydwoje mieliśmy dość siebie, wyszłam z wody, a chłopak wybiegł za mną. Usiadłam na murku i zauważyłam, że nie mam telefonu.
Cholera! Wypadł mi w wodzie!
-- Alan! Zabije cię!
-- Przestań... Też jestem cały mokry. -- uśmiechnął się
-- Nie o to chodzi! Mój telefon! Wypadł mi w wodzie!
Chłopak podał mi urządzenie.
-- Pomyślałem, więc gdy cię podnosiłem zostawiłem telefony na piasku i przykryłem je bluzą, a jak teraz wracałem to zabrałem je spowrotem. -- przysunął się i pocałował mnie w policzek.
-- Pomyślałeś. -- uśmiechnęłam się -- jak słodko.
-- Jakby coś się stało to kupiłbym ci nowy.
-- Nie przesadzaj Alan, nie chce twojej kasy.
-- Julia jesteśmy razem więc mogę ci robić prezenty prawda?
-- Takie drogie? Nie ma mowy! To, że stać cię na wszystko to nie znaczy, że ja chcę żebyś tyle pieniędzy wydawał na mnie.
-- Jesteś moją dziewczyną to mogę ci zrobić prezenty. -- powtórzył i się przybliżył.
-- Możesz -- położyłam palec na jego ustach -- ale nie takie drogie -- szybko zabrałam palec i go pocałowałam.
Siedzieliśmy jeszcze chwilę aż do czasu gdy nasze ubrania trochę wyschły. Zrobiło mi się zimno, a Walker dał mi swoją bluzę.
Jaki on jest troskliwy.
***
Jak przyszliśmy do hotelu to nasze ubrania były już całkowicie suche. Nikt się o niczym nie dowiedział, a nam zostały wspomnienia. Weszliśmy do pokoju, a każdy siedział i klikał coś na ekranach smartfonów.
Wzięłam pierwsze lepsze ubrania z walizki i skierowałam się do łazienki. Prysznic to była jedyna rzecz o czym teraz marzyłam. Zamknęłam drzwi oraz upewniłam się czy są zakluczone.
Po 10 minutach wyszłam czysta i pachnąca. Większość już poszła spać.
No tak późna godzina.
Przeszłam przez główny pokój i weszłam do mojego małego pokoiku, który musiałam dzielić z Alanem.
-- Idziesz już spać? -- zapytał chłopak.
-- Nie jeszcze. Chciałam coś obejrzeć, albo przejrzeć socialmedia. -- odpowiedziałam mu siadając na łóżku. Nie wiem dlaczego, ale czułam się jak za dawnych szkolnych czasów gdy jeździło się na wycieczki kilkudniowe, tylko że byliśmy w o wiele bardziej luksusowym hotelu niż na wycieczkach szkolnych.
-- A co chciałaś obejrzeć? -- powiedział wygaszając swojego iPhone nadal leżąc na łóżku.
-- Nie wiem. Możliwe, że obejrzę sobie jakiś thriller.
-- Mogę z tobą?
-- Jak chcesz. -- wzruszyłam ramionami.
-- Chce. -- uśmiechnął się i nawet nie wiem kiedy siedział już koło mnie.
Włączyłam pierwszy lepszy film na Netflixie. Spodobał mi się. Fabuła się nie ciągnęła, a bohaterowie nie było przerysowani. Jednakże coś nie dawało mi spokoju.
Po chwili przypomniało mi się, że zostawiłam telefon na komodzie przy drzwiach wejściowych. Wstałam i poszłam go poszukać.
Gdy udałam się w to miejsce okazało się, że nie było tam tego przedmiotu, którego szukałam. Wróciłam się do pokoju po drodze sprawdzając łazienkę - też go tam nie było.
-- Alan, nie widziałeś mojego telefonu?
-- Nie, a co?
-- Nie mogę go znaleźć. -- powiedziałam przeszukując pokój. Szukałam w walizce, na swoim łóżku, na Alana łóżku, w szafie i pod łóżkami.
-- Tu jest. -- odezwała się Mia stojąca w drzwiach i przyglądająca się mnie szukającej telefonu i Alanowi siedzącemu na łóżku stojącym po prawej stronie - moim łóżku.
-- Skąd go masz? -- rzuciłam jej nienawistne spojrzenie.
-- Leżał na komodzie i chciałam Ci go oddać, ale najpierw się poszłaś kąpać, a później wypadło mi to z głowy. -- powiedziała sztucznie miło.
Zabrałam od niej urządzenie. Mogę powiedzieć, że je wyszarpnęłam. Mia wyszła z pokoju, a ja zamknęłam drzwi. Usiadłam koło Alana, a on objął mnie jedną ręką. Od razu sprawdziłam czy nie usunęła mi żadnych ważnych numerów, zdjęć czy notatek. Na szybko przejrzałam - nic nie zrobiła.
Dziwne. Z resztą... Nie znała hasła.
Wróciłam do oglądania filmu. Po nie długiej chwili zaczęły mi przychodzić powiadomienia z Instagrama. Włączyłam komórkę i weszłam na profil.
-- Zabije suke...
-- Julia? O co chodzi?
-- Zabije ją! -- powiedziałam zdenerwowana do granic możliwości i wyszłam z pokoju.
---------
Next!
CZYTASZ
Lonely Traveller // Alan Walker ✓ Zakończone ✓
FanfictionWakacje, piękny czas. Wyjazdy, wycieczki, nowe znajomości. Na to właśnie liczy Julia. Młoda dziewczyna, która kocha podróżować i zajmować się muzyką. Na oderwanie od rzeczywistości postanawia wybrać Norwegię kraj, do którego zawsze chciała polecieć...