-- Julia, wstawaj. -- obudził mnie chłopak.
-- Co? Zasnęłam? -- odpowiedziałam zabierając rękę z jego ciała.
-- Tak. -- zaśmiał się -- mój mały śpioszek. -- dał mi buziaka w czółko.
-- Ile spałam?
-- 10 minut.
-- I masz czelność mnie budzić?! -- podniosłam się i chwyciłam za poduszkę po czym go uderzyłam.
-- Nie bij! -- zasłaniał się rękami jak małe dziecko jednocześnie się śmiejąc.
-- Dobra nie będę. -- odrzuciłam przedmiot, wstałam, aby wsiąść laptopa i skończyć pracę na jutro. Wyciągnęłam MacBooka z plecaka i usadowiłam się wygodniej na łóżku.
-- Będziemy coś oglądać? -- zapytał chłopak siadając bliżej mnie.
-- Później, najpierw muszę skończyć pracę na jutro.
-- Nie możesz tego jutro w biurze zrobić? -- narzekał kładąc głowę na moim ramieniu.
-- Nie mogę. Jutro rano od razu wychodzę z ludźmi z innej wycieczki więc nie będę miała czasu. -- odpowiedziałam wpisując hasło.
-- Mogę popatrzeć?
-- Jeśli chcesz. Jeżeli nie zaśniesz.
Otworzyłam Word'a i zobaczyłam na czym skończyłam. Po przeczytaniu prawie połowy pracy zaczęłam pisać to co powiem ludziom. Klikałam bardzo szybko - kiedyś gdy byłam młodsza, pisałam opowiadania na komputerze i w tedy się nauczyłam wpisywać wyrazy z prędkością światła.
Chłopak leżał oparty o moje ramię przez co powoli zaczęła mi drętwieć ręka. Nic mu nie mówiłam, bo brakowało mi go przez te kilka dni - tak, brakowało.
Niektórzy powiedzą 'Hej! To tylko kilka dni! Co to będzie jak rozstaniecie się na dłużej?' Odpowiedź prosta - nie wiem i nie chce wiedzieć. Pierwszy raz pokochałam kogoś tak mocno i ktoś tak mocno kocha mnie.
Z myśli wyrwał mnie Alan podnosząc się i kładąc głowę tym razem na poduszce, o którą byłam oparta. Dokładnie jakby czytał mi w myślach. Poczułam jak 'prąd' przechodzi mi przez kończynę.
Pracowałam 15 minut w ciszy gdy Alan dokładnie śledził moje postępy w pracy. Czasami coś dodał, czasami zaproponował zmianę. Pomagał mi tak, abym jak najszybciej skończyła. Dokładnie jakby pomagał młodszej siostrze w pracy domowej. Nie potrzebowałam jego pomocy, ale on lepiej zna norweski i samą Norwegię, prawda?
W końcu skończyłam. Zapisałam projekt i zgrałam go na pendrive'a, dodatkowo wysłałam na pocztę do mojego szefa. Przynajmniej nie było ryzyka, że nie zdążę dać mu rano nośnika z pamięcią.
Dochodziła godzina 20. Postanowiliśmy, że zjemy coś na mieście. Wybraliśmy każdemu znaną restaurację - McDonald's. Mozolnie się podnieśliśmy i wyszliśmy z hotelu. Po krótkiej chwili doszliśmy na miejsce.
Po drodze spotkaliśmy młodych ludzi, którzy szli na imprezy. Część się do nas uśmiechała jakby chcieli powiedzieć 'Co to za zakochana para trzymająca się za ręce i spacerująca wieczorem?'.
Alan jak to Alan po wejściu do restauracji udał się, aby zamówić jedzenie, ale wcześniej uprzedzając mnie, że to on płaci. Nie miałam nic do gadania więc się zgodziłam.
Gdy w końcu zamówiliśmy i odebraliśmy zamówienie usiedliśmy do stolika. Gdybym miała określić jak bardzo byłam głodna w skali 1-10 wybrała bym 11.
Chłopak postawił tackę z fast foodem na stoliku, a ja zabrałam się za konsumpcje frytek.
-- Aż taka głodna? -- zaczął.
-- Nie jadłam od... 7 godzin.
-- Dlaczego? -- lekko podniósł głos zmartwiony.
-- Nie miałam czasu, a później ochoty.
-- Ja cię muszę zacząć pilnować! Zagłodzisz się!
-- Nie przesadzaj... Człowiek wytrzyma 7 dni bez jedzenia. -- zaśmiałam się -- Jedz bo ty schudniesz.
Alan pokręcił głową i wziął swojego BigMac'a.
***
-- Alan, bo muszę ci coś powiedzieć. -- zaczęłam nieśmiało, gdy siedzieliśmy na piasku nad brzegiem morza. Chłopak objął mnie w talii, a ja oparłam o niego głowę. Szum morza był wspaniały. Uspokajający i wyciszający.
-- Co tam? -- uśmiechnął się.
-- Nie chciałam cię martwić w trasie, ani wcześniej więc chce ci powiedzieć teraz.
-- Mów. Mi możesz powiedzieć wszystko. -- pocałował mnie w głowę na co pojawił mi się uśmiech na twarzy.
-- No tak wiem... Ale ja nie chcę tego. -- spojrzałam mu się w oczy.
-- Czego? -- w jego oczach było widać zainteresowanie, smutek i lekkie obawy.
-- No bo... -- opuściłam wzrok.
---------
Rozdział krótszy pisany na szybko.
Przepraszam za błędy
CZYTASZ
Lonely Traveller // Alan Walker ✓ Zakończone ✓
FanfictionWakacje, piękny czas. Wyjazdy, wycieczki, nowe znajomości. Na to właśnie liczy Julia. Młoda dziewczyna, która kocha podróżować i zajmować się muzyką. Na oderwanie od rzeczywistości postanawia wybrać Norwegię kraj, do którego zawsze chciała polecieć...