Rozdział 33 cz.2: Netflix + czerwone wino = ?

313 23 73
                                    

Gdy siostra wyszła z pokoju poszłam wziąć szybki prysznic. Związałam włosy byle jak - tak żeby ich nie pomoczyć. Spojrzałam się w lustro i uznałam, że wyglądam strasznie. Jakby Alan mnie teraz zobaczył to by się wystraszył.

Skończyłam kąpiel, ubrałam się i usłyszałam pukanie do drzwi.

Cholera jak on tak szybko przyjechał? Miał być na drugim końcu miasta... Dzisiaj jest sobota, ludzie jeżdżą na imprezy...

Jakby nie patrząc, musiałam iść otworzyć. Podeszłam do drzwi i chwyciłam za klamkę.

-- Cześć Alan. Chodź. Ja jeszcze muszę się ogarnąć. Czuj się jak u siebie. -- zaprosiłam chłopaka do środka i skierowałam się do łazienki zostawiając otwarte drzwi.

-- Co u ciebie? -- oparł się o framugę drzwi.

-- Dobrze. -- spojrzałam się w jego stronę -- o boże... Nie patrz na mnie. Wyglądam strasznie.

-- Wcale nie. -- podszedł do mnie od tyłu, objął mnie i położył ręce na biodrach.

-- Wcale tak. -- uśmiechnęłam się do niego patrząc się na niego w lustrze.

-- Kłamiesz. -- odwzajemnił uśmiech i przesunął swoje dłonie na mój brzuch.

-- Nie jestem w ciąży Alan. -- zaśmiałam się i położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Spojrzałam się na niego, a on dał mi buziaka.

-- Mam nadzieję. -- zaśmiał się, odszedł i rzucił się na łóżko.

Wyszłam z łazienki wyglądając już trochę lepiej po czym zobaczyłam chłopaka siedzącego i klikającego coś na moim laptopie.

-- Mama nie mówiła zeby nie brać cudzych rzeczy bez pytania? -- zaczęłam siadając koło niego -- skąd znałeś hasło.

-- Julia błagam... Znam cię dobrze.

-- No i?

-- Imię twojego psa i rok twojego urodzenia.

-- Hacker...

-- Tak sobie wmawiaj...

-- Hasło do Netflixa też mi ukradłeś?

-- Nie zdążyłem.

-- No i dobrze. -- wstałam i zapaliłam lampkę stojącą koło łóżka. Podeszłam do drzwi wyjściowych i zgasiłam największe światło w pokoju. Poszłam również zasłonić zasłony. (Wiem, nie brzmi to najlepiej)

-- A ty co? -- zapytał chłopak.

-- Klimacik. -- puściłam oczko.

Walker wybrał jakiś film. Sytuacja się powtórzyła. Laptop położyliśmy na kołdrze, a ja oparłam się o chłopaka.

***

-- Co chcesz... -- zaczął Alan -- zasnęła -- dał mi buziaka w policzek.

-- Nie zasnęłam. -- otworzyłam oczy.

-- Nie? Napewno? Mi się wydaje, że jednak tak.

-- Źle ci się wydaje. -- zabrałam rękę z jego brzucha i usiadłam -- wybierz coś.

-- No dobra.

Patrzyłam na ekran laptopa i w jednym momencie pokazałam palcem na serial. Włączyliśmy piaty odcinek z drugiego sezonu. Obydwoje oglądamy odcinki na bieżąco więc wiemy o co tam chodzi. Oparłam się o ramę łóżka.

Lonely Traveller // Alan Walker ✓ Zakończone ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz