Rozdział 39: Nie jestem szczera co do naszego związku...

264 20 27
                                    

Pov. Alan

-- Jesteś w ciąży?! -- wykrzyczałem.

-- Nie... Znaczy tak... Znaczy nie wiem. -- spojrzała mi się w oczy.

-- Jak to nie wiesz?

-- Znaczy bo od kilku dni tak jakoś dziwnie się czuję... Ale to pewne jest spowodowane tym, że zjadłam ostatnio coś na mieście -- drugie zdanie wypowiedziała w zaskakującym tempie.

-- Ale robiłaś test? Bo jak byłem w trasie to też nie czułaś się najlepiej.

-- Nie, nie robiłam. Nie jestem w ciąży. Nie o to chodzi.

-- Musisz zrobić. To ważne. Znaczy nie żebym nie lubił dzieci -- sprostowałem -- poprostu nie w tym wieku i...

-- Tak rozumiem Alan... -- przerwała mi i nastała chwila ciszy.

-- Więc o co chodzi?

-- Bo... Ja nie jestem dosyć szczera jeżeli chodzi o nasz związek.

-- Co? Jak to? -- czułem się zakłopotany.

-- Nie chodzi o to, że cię nie kocham, albo zdradzam. Nawet bym o tym nie pomyślała! Dlaczego dałam w ogóle taki powód? -- zaczęła prowadzić monolog -- Przecież nie zrobiłabym takiego czegoś. To byłoby okropne i...

-- O co chodzi?! -- przerwałem jej i podniosłem głos.

-- Nie jestem hetero. -- spojrzała się na mnie.

-- Co?

Moja dziewczyna nie jest hetero? Jak to? Czyli ona mnie tak naprawdę nie kocha? Ma mnie jako wymówkę żeby ukryć swoją orientację? Jak tak to dlaczego podobał jej się seks?

-- Nie jestem takiej orientacji jak ty Alan.

-- Czyli mnie nie kochasz?

-- Nie Alan. To nie tak. Kocham cię jak nikogo innego ale... -- splotła nasze dłonie.

-- Ale?

-- Nie wiesz co to znaczy inna orientacja?

-- Masz mnie jako przykrywkę? -- zabrałem rękę.

-- Co?

-- Jesteś ze mną, by ukryć swoją orientację, tak?

-- Nie Alan! To nie tak jak myślisz...

-- Jeżeli nie jesteś hetero to jesteś homo, a...

-- Bi -- po raz kolejny dzisiejszego dnia mi przerwała -- no wiesz, podobają mi się i chłopacy i dziewczyny.

Patrzałem na nią jak sroka w gnat.

Czy ona kiedyś była w związku z dziewczyną? Czy ona kiedyś całowała się z dziewczyną? Czy ja jestem z osobą, która kiedyś wymieniała się bakteriami z inną dziewczyną? Czy ona kiedyś spala z dziewczyną?

-- Ale Alan. Zrozum. Teraz kocham tylko ciebie. Nikt inny mnie nie kręci. Tylko ty mi się podobasz.

-- Czy ty kiedyś... No wiesz...

-- Nie Alan, nie miałam dziewczyny i z żadną ani żadnym nie spałam.

-- Nie wiem co mam powiedzieć. Jak to nie jesteś hetero? Nie rozumiem...

-- Czy tobie to przeszkadza?

-- Nie! Naprawdę, ale no...

-- Napewno? Wydajesz się taki jakiś... Zmieszany.

-- No bo...

-- Dobra skończ. Udajmy, że tego nie było. -- odpowiedziała zdenerwowana, wstała i zaczęła iść w stronę miasta.

Co ja narobiłem? Alan ty idioto. Nie spieprz tego.

Wstałem i podbiegłem do niej.

-- Czekaj. -- złapałem ją za rękę. Dziewczyna popatrzała się na mnie, a jej oczy były szkliste i bliskie płaczu -- nie przeszkadza mi to. Dziękuję, że mi powiedziałaś. Chce wiedzieć jaka jesteś naprawdę i chce wiedzieć o tobie wszystko.

-- To dlaczego tam... Alan... Zrozum to nie moja wina jaka jestem. Kiedyś moja koleżanka rozpuściła plotki, że ja ją kocham... Nie chcę tego następny raz. W Polsce nie miałam życia przez kilka miesięcy.

-- Julia. Byłem w szoku. Nadal jestem. Nie wiem co powiedzieć.

-- Najlepiej nie mów nic. Poprostu zapomnij o tym. -- opuściła głowę.

-- Nie zapomnę, bo jesteś moją dziewczyną. Obiecuję, że nikomu nie powiem jeśli nie będziesz chciała.

Julia się uśmiechnęła, a ja ją przyciągnąłem do siebie i przytuliłem. Dopiero w tedy do mnie doszło, że mogłem stracić najważniejszą osobę w moim życiu.

-- Dziękuję, że mogłam ci zaufać. Jesteś trzecią osobą, która o tym wie. -- wyszeptała do mnie tuląc się do mojej klatki piersiowej.

***

Kilka minut później udaliśmy się na spacer po mieście. Usiedliśmy na rynku gdzie nie było prawie nikogo. Cisza i spokój.

-- A ty od jak dawna o tym wiesz? -- położyłem jej rękę na ramionach.

-- O czym?

-- O swojej orientacji.

-- Alan ciszej...

-- Nikogo tu nie ma. -- wzruszyłem ramionami.

-- No właśnie. Bardziej słychać...

-- Dlaczego się tego wstydzisz?

-- Nie wstydzę się. Poprostu wiesz jak ludzie. Niektórzy tego nie mogą zaakceptować. Nie umieją zaakceptować, że osoby z inną orientacją to też ludzie. Oni myślą, że to choroba.

-- Ja tak nie myślę.

-- Naprawdę?

-- Tak naprawdę. -- objąłem ją mocniej, a ona położyła mi głowę na ramieniu.

-- Więc od jak dawna wiesz?

-- W wieku 15 lat zaczęła mi się podobać pierwsza dziewczyna. Byłam pewna, że jestem hetero. Ale gdy ona się pojawiła zaczęłam w to wątpić... Wiesz ja...

-- Tak wiem. Zaczęłaś się bujać w dziewczynie. -- powiedziałem szeptem.

-- Mhm... Tylko proszę, ani słowa nikomu.

-- Już mówiłem. Obiecuję. Nikomu nie powiem.

Nagle Julka złapała się za usta, a na jej twarzy pojawił się grymas.

-- Co jest?

-- Nic. -- machnęła ręką.

-- Widzę, że coś ci jest.

-- Nie ważne Alan. Przeżyje. Poprostu mi niedobrze.

-- Idź do tej apteki.

-- Po co? Nic mi nie jest! Gdybym była to bym wiedziała. -- powiedziała rozdrażniona.

-- Mhm... -- mruknąłem nie wierząco.

------------

Witam po długiej przerwie. Nadal wena nie wróciła. Nadal mnie nie odwiedziła. Mam nadzieję, że to nie jest nudne i się podobało.

Dziękuję za 2,5 tyś wyświetleń!!! ❤️

Lonely Traveller // Alan Walker ✓ Zakończone ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz