Pov. Alan
-- Jesteś w ciąży?! -- wykrzyczałem.
-- Nie... Znaczy tak... Znaczy nie wiem. -- spojrzała mi się w oczy.
-- Jak to nie wiesz?
-- Znaczy bo od kilku dni tak jakoś dziwnie się czuję... Ale to pewne jest spowodowane tym, że zjadłam ostatnio coś na mieście -- drugie zdanie wypowiedziała w zaskakującym tempie.
-- Ale robiłaś test? Bo jak byłem w trasie to też nie czułaś się najlepiej.
-- Nie, nie robiłam. Nie jestem w ciąży. Nie o to chodzi.
-- Musisz zrobić. To ważne. Znaczy nie żebym nie lubił dzieci -- sprostowałem -- poprostu nie w tym wieku i...
-- Tak rozumiem Alan... -- przerwała mi i nastała chwila ciszy.
-- Więc o co chodzi?
-- Bo... Ja nie jestem dosyć szczera jeżeli chodzi o nasz związek.
-- Co? Jak to? -- czułem się zakłopotany.
-- Nie chodzi o to, że cię nie kocham, albo zdradzam. Nawet bym o tym nie pomyślała! Dlaczego dałam w ogóle taki powód? -- zaczęła prowadzić monolog -- Przecież nie zrobiłabym takiego czegoś. To byłoby okropne i...
-- O co chodzi?! -- przerwałem jej i podniosłem głos.
-- Nie jestem hetero. -- spojrzała się na mnie.
-- Co?
Moja dziewczyna nie jest hetero? Jak to? Czyli ona mnie tak naprawdę nie kocha? Ma mnie jako wymówkę żeby ukryć swoją orientację? Jak tak to dlaczego podobał jej się seks?
-- Nie jestem takiej orientacji jak ty Alan.
-- Czyli mnie nie kochasz?
-- Nie Alan. To nie tak. Kocham cię jak nikogo innego ale... -- splotła nasze dłonie.
-- Ale?
-- Nie wiesz co to znaczy inna orientacja?
-- Masz mnie jako przykrywkę? -- zabrałem rękę.
-- Co?
-- Jesteś ze mną, by ukryć swoją orientację, tak?
-- Nie Alan! To nie tak jak myślisz...
-- Jeżeli nie jesteś hetero to jesteś homo, a...
-- Bi -- po raz kolejny dzisiejszego dnia mi przerwała -- no wiesz, podobają mi się i chłopacy i dziewczyny.
Patrzałem na nią jak sroka w gnat.
Czy ona kiedyś była w związku z dziewczyną? Czy ona kiedyś całowała się z dziewczyną? Czy ja jestem z osobą, która kiedyś wymieniała się bakteriami z inną dziewczyną? Czy ona kiedyś spala z dziewczyną?
-- Ale Alan. Zrozum. Teraz kocham tylko ciebie. Nikt inny mnie nie kręci. Tylko ty mi się podobasz.
-- Czy ty kiedyś... No wiesz...
-- Nie Alan, nie miałam dziewczyny i z żadną ani żadnym nie spałam.
-- Nie wiem co mam powiedzieć. Jak to nie jesteś hetero? Nie rozumiem...
-- Czy tobie to przeszkadza?
-- Nie! Naprawdę, ale no...
-- Napewno? Wydajesz się taki jakiś... Zmieszany.
-- No bo...
-- Dobra skończ. Udajmy, że tego nie było. -- odpowiedziała zdenerwowana, wstała i zaczęła iść w stronę miasta.
Co ja narobiłem? Alan ty idioto. Nie spieprz tego.
Wstałem i podbiegłem do niej.
-- Czekaj. -- złapałem ją za rękę. Dziewczyna popatrzała się na mnie, a jej oczy były szkliste i bliskie płaczu -- nie przeszkadza mi to. Dziękuję, że mi powiedziałaś. Chce wiedzieć jaka jesteś naprawdę i chce wiedzieć o tobie wszystko.
-- To dlaczego tam... Alan... Zrozum to nie moja wina jaka jestem. Kiedyś moja koleżanka rozpuściła plotki, że ja ją kocham... Nie chcę tego następny raz. W Polsce nie miałam życia przez kilka miesięcy.
-- Julia. Byłem w szoku. Nadal jestem. Nie wiem co powiedzieć.
-- Najlepiej nie mów nic. Poprostu zapomnij o tym. -- opuściła głowę.
-- Nie zapomnę, bo jesteś moją dziewczyną. Obiecuję, że nikomu nie powiem jeśli nie będziesz chciała.
Julia się uśmiechnęła, a ja ją przyciągnąłem do siebie i przytuliłem. Dopiero w tedy do mnie doszło, że mogłem stracić najważniejszą osobę w moim życiu.
-- Dziękuję, że mogłam ci zaufać. Jesteś trzecią osobą, która o tym wie. -- wyszeptała do mnie tuląc się do mojej klatki piersiowej.
***
Kilka minut później udaliśmy się na spacer po mieście. Usiedliśmy na rynku gdzie nie było prawie nikogo. Cisza i spokój.
-- A ty od jak dawna o tym wiesz? -- położyłem jej rękę na ramionach.
-- O czym?
-- O swojej orientacji.
-- Alan ciszej...
-- Nikogo tu nie ma. -- wzruszyłem ramionami.
-- No właśnie. Bardziej słychać...
-- Dlaczego się tego wstydzisz?
-- Nie wstydzę się. Poprostu wiesz jak ludzie. Niektórzy tego nie mogą zaakceptować. Nie umieją zaakceptować, że osoby z inną orientacją to też ludzie. Oni myślą, że to choroba.
-- Ja tak nie myślę.
-- Naprawdę?
-- Tak naprawdę. -- objąłem ją mocniej, a ona położyła mi głowę na ramieniu.
-- Więc od jak dawna wiesz?
-- W wieku 15 lat zaczęła mi się podobać pierwsza dziewczyna. Byłam pewna, że jestem hetero. Ale gdy ona się pojawiła zaczęłam w to wątpić... Wiesz ja...
-- Tak wiem. Zaczęłaś się bujać w dziewczynie. -- powiedziałem szeptem.
-- Mhm... Tylko proszę, ani słowa nikomu.
-- Już mówiłem. Obiecuję. Nikomu nie powiem.
Nagle Julka złapała się za usta, a na jej twarzy pojawił się grymas.
-- Co jest?
-- Nic. -- machnęła ręką.
-- Widzę, że coś ci jest.
-- Nie ważne Alan. Przeżyje. Poprostu mi niedobrze.
-- Idź do tej apteki.
-- Po co? Nic mi nie jest! Gdybym była to bym wiedziała. -- powiedziała rozdrażniona.
-- Mhm... -- mruknąłem nie wierząco.
------------
Witam po długiej przerwie. Nadal wena nie wróciła. Nadal mnie nie odwiedziła. Mam nadzieję, że to nie jest nudne i się podobało.
Dziękuję za 2,5 tyś wyświetleń!!! ❤️
CZYTASZ
Lonely Traveller // Alan Walker ✓ Zakończone ✓
FanfictionWakacje, piękny czas. Wyjazdy, wycieczki, nowe znajomości. Na to właśnie liczy Julia. Młoda dziewczyna, która kocha podróżować i zajmować się muzyką. Na oderwanie od rzeczywistości postanawia wybrać Norwegię kraj, do którego zawsze chciała polecieć...