•Perspektywa Aleksandra•
Czułem rozczarowanie, było już tak blisko, a ona nadal czuje do mnie odrazę odmawiając mi.
Chociaż przez chwilę mogłem poczuć jej ciało w swoich ramionach i miękkie usta całujące mnie namiętnie.
Jakże pragnąłbym aby taka sytuacja powtarzała się każdej nocy.
Może byłem zbyt agresywny, przestraszyłem ją, lecz w tamtej chwili nie myślałem logicznie.
Przypomniałem sobie czasy kiedy byłem z Magdaleną i nasze upojne chwile w łóżku.
Tęskniłem za tymi nocami, ale moje serce wyrywało się w stronę Zofii.•Perspektywa Zofii•
Myślałam o tej nocy, choć minęło już kilka dni.
Sama nie wiem, co wtedy czułam.
Z jednej strony było mi przyjemnie, ale przecież ja go nie kocham, jest bestią.
Aleksander nigdy nie zdobędzie mego serca, nie pozwolę na to.
Rozmyślając postanowiłam pójść do ogrodu, a dokładnej do stajni.
Chciałam zobaczyć konie hrabiego, które odznaczały się nadzwyczajnym pięknem.
Zaczęłam kierować się w ich kierunku oglądając każdego.
Było ich około dziesięciu, każdy zadbany, silny i szybki.
Moją uwagę zwrócił jednak koń o imieniu Alarik, czarny jak noc.
Wyglądał bardzo dostojnie.
Chciałam spróbować go pogłaskać, jednak strach wziął górę.
W pewnym momencie usłyszałam czyjeś kroki.-Widzę, że zainteresowała cię moja stajnia?- powiedział Aleksander.
-Konie są rzeczywiście bardzo ładne.
-Co myślisz o Alariku?
Spodobał ci się?-Jest inny niż wszystkie pozostałe.
-Silny, zdecydowany, nieokiełznany.
Jednym słowem wyjątkowy.
Może chcesz pojeździć?-Ja?
Nigdy nie jeździłam konno.-Zawsze musi być ten pierwszy raz, możemy przecież pojechać razem.
-Bałabym się nawet go dosiąść.
Hrabia podszedł do mnie bliżej patrząc mi w oczy.
-Zapewniam cię, że zrobiłby na tobie niesamowite wrażenie.
-A co gdyby mnie zrzucił?
-Złapałbym cię, nie martw się.
Musisz pokonywać swoje lęki, pozbywać się słabości, czasem zaryzykować.-Może masz rację, hrabio.
-Widzę cię na tym koniu.
Pewnie nie wiesz, ale to mój ulubieniec.
Utożsamiam go ze sobą, oboje mamy trudne charaktery.
Nauczyłbym cię jak go dobrze ujeżdżać.-Nie jest zbyt porywczy jak na pierwszą jazdę?
-Będzie idealny, zapewniam cię.
Zapraszam cię jutro wieczorem na wspólną przejażdżkę.-Nie jestem przekonana...
-Nie będziesz żałować, gwarantuję ci.
-Dobrze, zgadzam się.
-Nie pożałujesz- wyszeptał mi do ucha.
-Co mam założyć na przejażdżkę?
-Nie martw się, podaruje ci piękny strój.
Będziesz wyglądała jak prawdziwa amazonka- powiedział wampir odchodząc.Nie wiedziałam, czy dobrze zrobiłam zgadzając się na lekcje jazdy konnej prowadzone przez samego Aleksandra, lecz byłam ciekawa nowych wyzwań.
CZYTASZ
Piękna i Wampir
VampireNa świecie zaczęło pojawiać się coraz więcej wampirów. Dzień jest ciemny jak noc, a wampiry próbują żyć w przyjaźni i zgodzie z ludźmi. Pewna nieziemsko piękna i nieśmiertelna córka bogatego szlachcica zapłaci wysoką cenę za swoją urodę zostając nie...