15.

3 1 0
                                    

*oślepiające światła reflektorów rozjaśniały całą scenę, śledząc każdy ruch wysokiego chłopaka, w którego wpatrzone były oczy wszystkich sędziów. Niektórzy z nich pamiętali go jeszcze odkąd był małym chłopcem próbującym swoich sił w każdych możliwych zawodach tanecznych. Od tamtego czasu wiele się zmieniło i po tragicznym wypadku, który spotkał jego i jego rodzinę, nikt nie spodziewał się, że można go będzie znów zobaczyć na scenie. Tym razem na widowni nie czekali na niego wiecznie niezadowoleni rodzice, ani przesadnie zapatrzony w siebie chłopak, tylko kochający mąż i dwie małe dziewczynki, których oczy śledziły z zachwytem każdy ruch taty. Coraz częściej pojawiał się on na zawodach, czasem jako solista, jednak w większości przypadków w duecie z niższym brunetem, którego talent i gracja zawsze powalały publiczność, jednak tym razem złe samopoczucie chłopaka sprawiło że zrezygnował on z występu. Obserwował tylko jak jego ukochany wykonuje ostatnie, prawie że perfekcyjne ruchy i zamiera dokładnie w momencie w którym milknie muzyka, dysząc przy tym cicho. Po wysłuchaniu kilku słów i pochwał od sędziów, starszy od razu zszedł ze sceny, kierując się prosto do ukochanego, którego natychmiastowo porwał w ramiona i czule pocałował, chwilę później kucając, aby móc przytulić również córeczki. W jego żyłach cały czas buzowała krew pełna adrenaliny i hormonów szczęścia, spowodowana częściowo tańcem, który zawsze zapewniał mu czystą radość, jednak w większości samym przebywaniem przy swojej rodzinie. Pomimo tego jak dużo znaczyła dla niego jego pasja, mąż i córki zawsze stanowili główne źródło jego szczęścia. Po chwili odpoczynku wziął młodszą z dziewczynek na ręce, ponieważ mała Minjin przysypiała już z powodu późnej godziny i emocjonującego dnia. Miyeon szła tuż obok Jimina, trzymając go za rękę i opowiadając z przejęciem o tym że też będzie kiedyś wygrywać konkursy i wszyscy będą ją podziwiać, na co jedyną reakcją jej rodziców był cichy, rozczulony śmiech i zapewnienie, że dla nich nie musi ich nawet wygrywać, bo i tak będą z niej dumni. Po krótkiej drodze do pobliskiego hotelu gdzie para zatrzymała się ma czas trwania zawodów, wszyscy byli tak zmęczeni, że połowie z nich (dokładniej mówiąc dziewczynkom) zaśnięcie zajęło kilka minut. Rodzice ledwie zdążyli pomóc im przebrać się w piżamy, a one już słodko śniły, wtulając się w przywiezione z domu pluszaki. Właśnie wtedy oboje odetchnęli z ulgą, wiedząc że wreszcie mają czas dla siebie. Jimin od prawie tygodnia uskarżał się na bóle brzucha i złe samopoczucie, jednak tego dnia sprawiał wrażenie jakby czuł się już o wiele lepiej, co znacznie uspokoiło Hoseoka, który chciał już wrócić do domu przed ogłoszeniem wyników zawodów, żeby móc lepiej zająć się ukochanym. Młodszy, widząc że jego mąż wychodzi już z pokoju córeczek, poszedł prosto do łazienki, do której chwilę później wciągnął wyższego bruneta i bez zbędnych słów pocałował go w lekko napuchnięte usta. Wychowywanie dziewczynek, które nie zawsze były najgrzeczniejsze na świecie, oraz bardzo pochłaniająca praca Hoseoka, sprawiały, że mieli oni dla siebie mało czasu i każda chwila, którą mogli spędzać tylko w swoim towarzystwie była dla nich na wagę złota, więc starali się wykorzystać ją najlepiej jak potrafili, okazując sobie wiele czułości. W tamtym momencie również nie byli się w stanie od siebie oderwać, jednak młodszy po dłuższej chwili przerwał pocałunek i odsunął się, aby napuścić wodę do wanny. Niedługo potem znowu zbliżył się do ukochanego i szybkim ruchem zdjął z niego koszulkę, następnie pozbywając się własnej. Kolejne ubrania ładowały na podłodze i po jednej z wielu wymian pocałunków, obaj siedzieli wreszcie w wannie, mocno się w siebie wtulając. Nie rozmawiali zbyt wiele, ponieważ byli na to zbyt zmęczeni, poza tym nie potrzebowali w tamtej chwili słów żeby wyrazić to co naprawdę czują. Wystarczyły im ich ciała, które idealnie do siebie pasowały, pokazując im, że naprawdę są dla siebie stworzeni. Hoseok złapał dłoń męża, splatając razem ich palce, które pomimo zupełnie innego wyglądu, również wydawały się dla siebie idealne. Drugą ręka zaczął powoli i dokładnie myć jego ciało, zaczynajac od pleców, które przy okazji delikatnie masował. Gdy tylko skończył, role się odwróciły i dzięki temu po krótkim czasie, przerywanym licznymi ziewnięciami, obaj byli już czyści. W szybkim tempie wytarli się nawzajem puchatym ręcznikami, przebrali w piżamy i umyli zęby, żeby następnie móc położyć się spokojnie do łóżka. Opadnięcie na ogromne poduszki dało im uczucie błogości, które w połączeniu ze zmęczeniem sprawiło, że zaśnięcie zajęło im nawet mniej czasu niż dziewczynkom. Gdy tylko Jimin porządnie objął Hoseoka, pocałował go w czoło i życzył miłych snów, straszy odpowiedział mu tym samym i odpłynięcie do krainy snów było już tylko kwestią sekund. Nikt nie spodziewał się tego jak bardzo będą się różnic ich humory następnego dnia, gdy Hoseok wygra zawody, a Jimin odkryje coś co zupełnie zmieni jego życie. Na razie liczyła się tylko ich bliskość i ogromna miłość*

Everyday I love you | Jihope/Hopemin one shotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz