tw !! sexual content
to jest legendarny shot o dupie:,)*Jimin postrzegał swoje życie jako pełne Hoseoka, bo faktycznie, każdą chwilę którą mogli, spędzali razem. Gdy tylko starszy wracał z pracy, stawał się do niego praktycznie przyklejony, najczęściej rozkładając się na jego kolanach jak na najwygodniejszej na świecie kanapie lub po prostu na nim leżąc. Sposób nie był dla niego ważny, tak długo jak miał go całego dla siebie i mógł z nim robić co tylko sobie wymarzył. Po dłuższym zastanowieniu dochodził jednak do wniosku, że tak naprawdę większość czasu spędza w samotności. Hoseok wychodził z domu dosyć wcześnie rano i mało kiedy wracał zanim zaczynało się już ściemniać, za to ich córeczki oprócz siedzenia w szkole i przedszkolu aż do popołudnia, bardzo często nocowały u swoich przyjaciółek, których rodzice przez swoje uwielbienie dla Jimina i całej ich rodziny, nigdy nie odmawiali goszczenia ich. Czas spędzony w pustym domu zazwyczaj mijał chłopakowi dosyć szybko, bo przy takim metrażu i trzech pozostałych osobach do wyżywienia, zawsze miał coś do roboty. Nie oznaczało to jednak, że jedyne co robił, to sprzątanie, gotowanie i zakupy. Wiele godzin poświęcał na czytanie swoich ulubionych książek jak i odkrywanie nowych porywających historii, a także mówiąc wprost, zajmowaniu się sobą, bo pomimo niewielkiego ciała, jego potrzeby wcale nie były małe. Pewnego dnia czując przypływ inspiracji przygotował sobie listę wszystkich pomieszczeń w domu (wykluczając te zbyt małe lub niekomfortowe do jego planów, jak schowki, spiżarnia i pokoje Miyeon i Minjin) i postanowił w trakcie miesiąca zaspokajać się w każdym z nich co najmniej raz. Za każdym razem robił też sobie zdjęcia lub nagrywał filmiki, które od razu wysyłał do męża, niewinnie pytając czy zgadnie gdzie jest. Początkowo szło mu to bardzo szybko, sypialnię zaliczył kilka razy już w pierwszym tygodniu, tak samo łazienkę i szklarnię, które zazwyczaj były jego najbardziej zaufanymi miejscami. W każdym miał szafkę na przynajmniej kilka zabawek i naprawdę potrafił się tam rozluźnić. Niespodziewany problem pojawił się, gdy przyszła pora na kuchnię. Myślał, że nie będzie większej różnicy miedzy tym, a innymi pomieszczeniami, ponieważ nieraz kochał się tu z Hoseokiem, jednak wyszło na to, że rozluźnienie się nie było takie proste bez drugiej osoby skupiającej na sobie całą swoją uwagę. Finalnie udało mu się osiągnąć spełnienie, jednak ani orgazm, ani zdjęcia które sobie zrobił, nie należały do jego ulubionych. Gdy przyszła pora na salon, obawiał się powtórki z rozrywki, na szczęście okazało się, że jedynym problemem były spoglądające na niego z kominka i każdej ściany zdjęcia z wakacji. Mimo tej małej niedogodności, udało mu się dojść aż dwa razy - przez palce i jeden ze swoich ulubionych wibratorów i wspominał to bardzo dobrze. Kanapa okazała się wyjątkowo miła i miękka, do tego stopnia, że po drugiej rundzie zasnął na niej, a obudził go dopiero Hoseok wracający z pracy, którego nie zdziwił nawet fakt, że jego mąż śpi sobie nago centralnie na wejściu do domu, przykryty jedynie kocem. Koniec miesiąca zbliżał się nieubłaganie, oznaczając również ostatnie miejsce na liście Jimina, które czekało na zakreślenie. Na finał wybrał sobie zdecydowanie najbardziej klimatyczne pomieszczenie w całym domu, pełne ciężkich, dumnie wyglądających mebli, świateł, które można było przyciemnić do nastrojowego półmroku oraz ze skórzaną kanapą i wielkim fotelem przy biurku w samym centrum. Gabinet Hoseoka jakimś sposobem nigdy nie przyszedł mu na myśl jako dobre miejsce na zajęcie się sobą, bo mimo, że wielokrotnie kochał się tam ze starszym, nigdy nie zdecydował się samemu zejść na dół i zobaczyć jakie da mu to przeżycia. Na tą okazję specjalnie wybrał dzień, w którym wiedział, że jego ukochany aż do późnego wieczoru nie pojawi się w domu. Miał ochotę podrażnić go wieloma filmikami, żeby poczuł jak wiele traci siedząc nieustannie w pracy. Na samą myśl o zbliżającym się pięknym popołudniu, wszystko drżało w nim z podekscytowania. Szybko uwinął się ze swoimi codziennymi obowiązkami i upewnił się kilka razy, że nic nie będzie mu przeszkadzać. Dziewczynki zostawały na noc u Josha i Jeonghana, piesek spał grzecznie w przedpokoju, a na dole czekał już na niego ręcznik, lubrykant i kilka ulubionych zabawek, bo nie potrafił się zdecydować tylko na jedną. Rano wstawił tam również lustro, aby filmiki, które planował nagrać zadziałały nawet na Hoseoka. Pozostawało mu jedynie wziąć szybki prysznic na rozluźnienie i zdecydować które wino będzie jego wiernym towarzyszem tego wieczoru. Po wyjściu spod ciepłego strumienia wody odczuwał już pełne zrelaksowanie i w duchu dziękował za ogrzewanie podłogowe w ich domu (nic nie psuło mu wspomnień o mieszkaniu z Namjoonem i rodzicami tak jak myślenie o zimnych stopach, gdy tylko zapomniał skarpetek) gdy zbiegał boso po schodach, zakryty jedynie cienkim, jedwabnym szlafrokiem. Tak naprawdę nie musiał nic ubierać, jednak bardzo chciał w pierwszym filmiku zupełnie przypadkowo zrzucić z siebie bordowy materiał, ukazując Hoseokowi jakiego typu wiadomości może się spodziewać w najbliższych godzinach. Przez moment zalała go fala nieśmiałości, coś czego zwykle nie czuł przed czymś tak trywialnym jak masturbacja, jednak w jego głowie ten ostatni raz w gabinecie ukochanego zdążył przez ostatni miesiąc urosnąć do czegoś dużo większego niż to, czym faktycznie był. Zanim ogarnął go stres, że może zmarnować sytuację, na którą tak długo czekał, wziął głęboki oddech i wlał w siebie cały kieliszek wina, odstawiając go na biurko. Póki jeszcze o tym pamiętał, odwrócił tyłem wszystkie rodzinne zdjęcia stojące obok niego, żeby nie mieć znów tego samego dyskomfortu co w salonie i wreszcie stanął przed lustrem, przez chwile patrząc sobie prosto w oczy. Uśmiechnął się do siebie i obejrzał dokładnie z kilku kątów, będąc podejrzanie zadowolonym z tego jak wygląda. Jego brzuch był w miarę płaski a wszystkie zaokrąglenia znajdowały się tam gdzie powinny. Z tyłu głowy pojawiła mu się jedynie myśl, że jego policzki mogłyby być mniejsze i zdecydowanie mniej czerwone, jednak odrzucił ją i podniósł telefon z włączonym aparatem, pilnując aby widać było go jedynie od szyi w dół. Włączył nagrywanie, od razu obracając się bokiem i zrzucając szlafrok z jednego z ramion, przez co w lustrze pojawił się fragment jego pośladków. Drugą połowę materiału zsunął bardzo powoli, aż wreszcie całość wylądowała na podłodze, odsłaniając go całego, ze zbliżeniem na jego zdaniem najważniejszą i najpiękniejszą część ciała. Nieznacznie wypiął się w stronę lustra i zachichotał, życząc Hoseokowi miłej pracy, po czym bez zastanowienia wysłał mu filmik i odłożył telefon, skupiając się już tylko na sobie. Przeszedł go kolejny dreszcz gdy jego naga skóra zetknęła się z zimną powierzchnią fotela. Nie był jeszcze pewien na co ma największą ochotę, jednak w jego głowie pojawiały się przeróżne obrazy, przedstawiające głównie Hoseoka. Skupił się na nich i przymknął oczy, wyobrażając sobie, jak starszy staje za nim, owiewając ciepłym oddechem jego szyje. Jego duże ręce z zimną obrączką na palcu powoli dotykające ramion młodszego, zjeżdżające aż na brzuch i z powrotem do góry. Starał się urzeczywistniać wszystkie wizje, które miał przed oczami i przejechał dłonią aż do kości biodrowej, zatrzymując się przy niej na chwilę, aby podjąć decyzję co dalej. W końcu skierował ją bardziej do przodu i owinął palcami członka mniej wiecej w połowie wysokości. Wszystkie ruchy, które dotychczas wykonywał były bardzo delikatne, jakby tylko drażnił sie sam ze sobą i dopiero po minucie lub dwóch spokojnego kołysania dłonią w górę i w dół, zacisnął palce dużo mocniej i przejechał kciukiem po szczelinie na czubku penisa, czując dreszcze przechodzące całe jego ciało. Przyspieszył ruchy chcąc sprawić żeby członek wreszcie naprawdę zesztywniał i przymknął oczy oddając się wszystkim pragnieniom, które trzymał w sobie przez ostatnie kilka dni. Jego męskość dumnie odznaczała się przy delikatnej skórze na brzuchu, kontrastując z nią czerwonawym kolorem, więc chłopak, póki jeszcze o tym pamiętał, zrobił sobie dwa szybkie zdjęcia, uśmiechając się pod nosem na widok odpowiedzi Hoseoka na wcześniejszy filmik. Zajmował się sobą w gabinecie dopiero od paru minut, ale już czuł się dumny z siebie, przez to że najpewniej udało mu się trochę podniecić starszego, co dla każdego innego byłoby sporym wyzwaniem, ale jemu przychodziło z łatwością. Ilość możliwości jakie miał, lekko go przytłaczała, bo chciał naprawdę dobrze wykorzystać ten wieczór, jednak starał się nie dać opanować temu uczuciu i oddał sie w stu procentach podnieceniu, które pokierowało jego ręce w stronę lubrykantu. Jego pośladki zbyt długo pozostawały bez uwagi, więc zanim jeszcze rozlał sobie płyn na dłonie, ścisnął je kilka razy i rozmasował, mrucząc na przyjemnie uczucie. Kochał to jak jego zaokrąglenia idealnie pasowały do tego, aby trzymać na nich ręce i jeśli z czegoś był w swoim życiu zadowolony, to zdecydowanie byłyby to dolne partie ciała. Gdy wreszcie roztarł w palcach pachnący wiśniami nawilżacz, nie czekał ani sekundy dłużej i zanurzył w sobie jeden palec aż do połowy. W kolejnej chwili miał go już w sobie w całości, wkładając i wyjmując go w stałym rytmie, tak aby dobrze poczuć jak ociera się o jego wnętrze. Drugi palec szybko dołączył do pierwszego przyjemnie rozszerzając jego wejście, tak samo jak pare sekund później trzeci. Jimin nie miał zamiaru czekać ani się ograniczać, gdy był przed nim jeszcze cały wieczór pełen wrażeń i mając to na uwadze, rozszerzał palce coraz bardziej, sprawiając swoim mięśniom prawdziwe wyzwanie. Zmienił kąt ustawienia ręki, aby nie nabijać się na nią bezcelowo, bo jego prostata wciąż była nietknięta i ten fakt minimalnie psuł jego cudowny humor.
CZYTASZ
Everyday I love you | Jihope/Hopemin one shoty
FanfictionJimin i Hoseok od pierwszego spotkania czuli, że łączy ich więcej niż są w stanie pojąć. Ich związek przeżył naprawdę wiele wzlotów i bolesnych upadków, ale przy każdym z nich odkryli, że tak długo jak mają siebie, wytrzymają wszystko i wyjdą z tego...