Rozdział 32

305 32 73
                                    


.
.
.
.
.

Pierwsze co usłyszałaś, to głośne pukanie do drzwi. Automatycznie przerwałaś stan hibernacji i szybkim krokiem udałaś się do drzwi. Automatycznie otworzyły się, a ty ujrzałaś w nich zielonego mecha.

- Witaj Bulkhead.

- Dzień dobry (T/I). Optimus chciałby abyś zjawiła się w sali głównej.

- Już idę, idę. - wyszłaś z pokoju podążając za kolegą.

- Czy... Wszystko w porządku? - zapytał kiedy byliście już przy końcu korytarza.

- Tak, czemu pytasz?

- Bo jesteś świeżo po amnezji. Prime zrobił nam wczoraj o tym małe zebranie. - powiedział ciszej. Nie miałaś już czasu odpowiedzieć, ponieważ weszliście na salę główną, gdzie była reszta drużyny. Ratchet szukał czegoś przy ekranach, a reszta stała na środku pomieszczenia. Podeszliście do nich razem.

- Już jesteśmy. - zwrócił się duży Bot do lidera. Ten z kolei, spojrzał na ciebie opiekuńczym wzrokiem i położył rękę na twoim ramieniu.

- Wszystko dobrze (T/I)?

- Tak Optimusie, dziękuję za troskę. Prosiłabym cię jednak, o skorzystanie z portalu. Mam kilka swoich rzeczy, które zostały w kryjówce. Mogłabym po nie pójść? - zapytałaś przypominając sobie o całym sprzęcie z jaskini, który tam został.

- Oczywiście, podejdź do Ratcheta i podaj mu koordynaty, a otworzy ci most zie-

- Pójdę z tobą. - wtrąciła szybko Arcee patrząc na ciebie spod byka, chociaż była od ciebie mniejsza. Trochę w głębi iskry zraniła cię ta jej podejrzliwość.

Boi się, że wezwę Deceptikony? A Może doprowadzę je do ich bazy? W każdym razie, nie ufa mi... Myśli, że nadal jestem z Deceptikonami? - myślałaś obserwując, jak Optimus rzuca piorunujące spojrzenie w stronę małej Botki.

- Dobrze. Chodźmy. Im szybciej zabiorę z tamtąd moje prywatne rzeczy tym lepiej. - powiedziałaś jakby nie wyczuwając złej aury bijącej od femme. Podeszłaś do pracującego medyka prosząc o włączenie mostu ziemnego.

- Wpisz koordynaty. - odparł odsuwając się od konsoli. Wzięłaś się za robotę, od razu włączając portal.

- Hej! Nie tykaj tego bo zepsujesz!

- Umiem odpalać most ziemny... Nie jestem scrapletem. - odpowiedziałaś odrywając rękę od dźwigni. Razem z Arcee poszłyście w stronę portalu. Na miejscu, granatowa femme transformowała rękę w działo.

- Nic nam tu nie grozi, tu jest tylko ciemno.. - włączyłaś lampy przednie idąc dalej. Arcee ostrożnie przemierzała każdy mechanometr jaskini. Po króciutkiej drodze jaką przeszłyście, znalazłyście się na miejscu. Na półkach skalnych dalej leżała twoja torba, a na podłodze znajdował się mały skraplacz energonu i data-pad. Szybko pozbierałaś przedmioty i wzięłaś wszystkie do torby. Założyłaś ją na ramię i bez większego zastanowienia poszłaś z powrotem do otwartego jeszcze pewnie portalu. Podejrzliwa femme poszła za tobą, dalej gotowa do obrony. Bez żadnych problemów weszłaś spokojnie w kolorowy wir i razem z Arcee znalazłyście się w bazie Autobotów.

- Optimusie. Mam że sobą relikt Autobotów i kilka kostek energonu. Wiem, że to niedużo, ale tyle udało mi się zabrać z nemesis. - powiedziałaś wyciągając relikt dla stojącego na środku lidera.

- Dziękuję (T/I). Odniosę relikt, a Bumblebee odniesie resztę. - kiwnął do mniejszego mecha. Wzięłaś w ręce swój data-pad i oddałaś resztę sprzętu młodzikowi. Ten zabzyczał coś i odszedł do korytarza.

Niezgodna    II Transformers  IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz